eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › bank wysyla dokumenty na zly adres - odszkodowanie?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 1. Data: 2005-07-12 22:03:06
    Temat: bank wysyla dokumenty na zly adres - odszkodowanie?
    Od: "klient_pewnego_banku" <adres_usun@provider_tu_tez_usun.pl>

    Witam,
    Wzielam kredyt w pewnym znanym banku ;-)
    Zmusili mnie przy okazji do zalozenia tam ichniego ROR-a, ktore sluzyc
    bedzie do obslugi tegoz kredytu.
    Zmusili, bo zrezygnowalam kilka lat temu z uslug tego banku, mam teraz kilka
    kont ktore ZUPELNIE mi wystarczaja i nie potrzebuje dodatkowo placic za
    watpliwej jakosci produkt. Do tego WCALE nie potrzebuje dodatkowych,
    kolejnych kodow, kart itp do pilnowania. Na szczescie nie dalam sobie
    wcisnac "bezplatnych" KK. Ale nie o tym ma byc...
    Otoz wszystkie dokumenty zwiazane z kredytem + nowym ROR zostaly wypelnione
    z moim obecnie obowiazujacym adresem, ktory zostal podany takze jako adres
    korespondencyjny. Tymczasem "super system" tego banku w jakis tajemniczy
    sposob powiazal mnie z moim starym, panienskim adresem (z dawnych czasow gdy
    mialam u nich konto), ktory zostal "defaultowo" ustawiony jako adres
    korespondencyjny.
    Wiec na poczatek poszla na tamten adres informacja o wysokosci zaciagnietego
    kredytu, waluta, na jaki okres itp. Wszystko listem zwyklym. Poniewaz czuwa
    nademna Opatrznosc, wszystko dotarlo do moich rak i nie ponioslam zadnych
    strat. Po reklamacji, poprawili adres i ... wyslali karte
    platniczo/bankomatowa do sasiada (rowniez listem zwyklym, karta byla
    nieaktywna, bez PIN-u). Sasiad mnie lubi wiec grzecznie oddal i rowniez nic
    sie nie stalo. Po kolejnej reklamacji, chyba juz rzeczywiscie poprawili,
    dodatkowo przyslali list ze beda sie lepiej starac w przyszlosci.
    Ale nie musialo wcale tak byc, szczegolnie ujawnienie faktu ze ktos bierze
    kredyt moze miec jakies konsekwencje niekorzystne dla delikwenta. Bank lupi
    mnie dokladnie za wszystko - sami wiecie jak zwlekaja z obnizeniem %%%, za
    kazdy aneks do umowy bede bulila zdrowo, itd.
    Pytanie: Czy mam szanse na jakies "symboliczne" odszkodowanie. Nie wiem,
    moze zwrot prowizji (lub jej czesci) za udzielenie kredytu (ok. 1000 PLN),
    moze zwolnienie z oplat za prowadzenie tego ROR-a? Moze jeszcze cos w
    granicach zdrowego rozsadku. Ze splaty kredytu mnie nie zwolnia - to
    oczywiste.
    Nie zamierzam tak lekko odpuscic tematu, tym bardziej ze doczytalem (po
    czasie) umowe kredytowa i jedno sformulowanie zostalo zapisane w sposob
    niekorzystny dla mnie, inaczej niz ustalalismy w negocjacjach - co uderzy
    mnie conajmniej na 600-800 PLN. Fakt ze podpisalam, i umknelo to mojej
    uwadze ale mialo byc inaczej - jawnie wykorzystano nieuwage klienta. Ale to
    trudno, moj blad, place ;-(
    Jaka droge proponujecie? Co napisac w pismie do banku? Ze pojde do sadu po
    odszkodowanie, do arbitra bankowego? Walczyc w ogole? Mam jakies szanse?
    Jakie zadania mieszcza sie w granicach rozsadku?
    Nie chce z nimi zadrzec, ale to "byznes Panie i nie ma sentymentow" ;-)))

    pozdrawiam
    Pacynka



  • 2. Data: 2005-07-12 22:14:40
    Temat: Re: bank wysyla dokumenty na zly adres - odszkodowanie?
    Od: "bez SCIEMY" <b...@W...gazeta.pl>


    > Jaka droge proponujecie? Co napisac w pismie do banku? Ze pojde do sadu po
    > odszkodowanie, do arbitra bankowego? Walczyc w ogole? Mam jakies szanse?
    > Jakie zadania mieszcza sie w granicach rozsadku?
    > Nie chce z nimi zadrzec, ale to "byznes Panie i nie ma sentymentow" ;-)))

    Po pierwsze zawalili na calej linii i ja osobiscie nie odpuscilbym tak latwo.
    Mnie osobiscie nic tak nie wkurwia, jak zostawianie nawet kartki z wakacji
    adresowanej do mnie u zaprzyjaznionego sasiada obok.

    Z tego co wiem, to sady dla bankow to zaden straszak, jednak jesli chodzi o
    arbitra-maja przed nim powazanie.
    Zasiegnlabym jego opinii, jak sprawe widzi, co radzi, ale burdelu w systemie
    NIE PODAROWALBYM.

    Ciekawe, czy gdzies nie dotycztaja w umowie i sie pomyla na twoja korzysc z
    oprocentowaniem...??



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 3. Data: 2005-07-12 22:16:05
    Temat: Re: bank wysyla dokumenty na zly adres - odszkodowanie?
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    klient_pewnego_banku wrote:
    > Pytanie: Czy mam szanse na jakies "symboliczne" odszkodowanie.

    Wylicz jakie straty poniosłaś. Ale nie moralne, tylko konkretne złotówkowe.
    A jak ci wyjdzie zero, to odpowiedź brzmi "nie".



  • 4. Data: 2005-07-12 22:17:14
    Temat: Re: bank wysyla dokumenty na zly adres - odszkodowanie?
    Od: "bez SCIEMY" <b...@W...gazeta.pl>

    klient_pewnego_banku <adres_usun@provider_tu_tez_usun.pl> napisał(a):


    P.S. Poza tym, ze skoro wymusili otwarcie konta do obslugi kredytu, to nie
    jest to 2 czy 3 tys zlotych, tylko mysle, ze duzo, duzo wiecej, wiec tym
    bardziej...

    Niech zgadne PKO BP? :-)

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 5. Data: 2005-07-12 22:20:17
    Temat: Re: bank wysyla dokumenty na zly adres - odszkodowanie?
    Od: "PrzemB" <p...@p...onet.pl>


    Użytkownik "bez SCIEMY" <b...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:db1fha$qv4$1@inews.gazeta.pl...
    > klient_pewnego_banku <adres_usun@provider_tu_tez_usun.pl> napisał(a):
    >
    >
    > P.S. Poza tym, ze skoro wymusili otwarcie konta do obslugi kredytu, to nie
    > jest to 2 czy 3 tys zlotych, tylko mysle, ze duzo, duzo wiecej, wiec tym
    > bardziej...

    Gdzie tyle kosztuje prowadzenie rachunku? :-)))

    Pozdrowienia
    PrzemB




  • 6. Data: 2005-07-12 22:25:30
    Temat: Re: bank wysyla dokumenty na zly adres - odszkodowanie?
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    bez SCIEMY wrote:
    > klient_pewnego_banku <adres_usun@provider_tu_tez_usun.pl> napisał(a):
    >
    >
    > P.S. Poza tym, ze skoro wymusili otwarcie konta do obslugi kredytu, to nie
    > jest to 2 czy 3 tys zlotych, tylko mysle, ze duzo, duzo wiecej, wiec tym
    > bardziej...
    >
    > Niech zgadne PKO BP? :-)
    >

    Znając praktyki to stawiam na PEKAO SA

    z tym, że konto do obsługi kredytu można bezczelnie zamknąć.
    Kiedys tak zrobiłem i przeszło.
    Dostałem nr rachunku na który miałem wpłacać miesięczne raty.


  • 7. Data: 2005-07-12 22:31:05
    Temat: Re: bank wysyla dokumenty na zly adres - odszkodowanie?
    Od: "klient_pewnego_banku" <adres_usun@provider_tu_tez_usun.pl>


    $...@i...gazeta.pl...
    > klient_pewnego_banku wrote:
    >> Pytanie: Czy mam szanse na jakies "symboliczne" odszkodowanie.
    >
    > Wylicz jakie straty poniosłaś. Ale nie moralne, tylko konkretne
    > złotówkowe.
    > A jak ci wyjdzie zero, to odpowiedź brzmi "nie".
    >
    >
    Udalo sie i praktycznie zadnych. Tego nie dopisalam, ale np zlecenie na
    WYKONANIE karty platniczo/bankomatowej zostalo wprowadzone do "systemu"
    dopiero przy okazji pierwszej reklamacji - wiec konto bylo
    niepelnowartosciowe przez jakis czas (miesiac?)

    Ale moglam poniesc bo wyslano na ten zly adres rowniez kwote pierwszej raty
    i termin jej platnosci. Ciekawe co by bylo gdybym sie spoznila jeden dzien z
    platnoscia raty? Myslisz ze monit bylby gratis?



  • 8. Data: 2005-07-12 22:34:59
    Temat: Re: bank wysyla dokumenty na zly adres - odszkodowanie?
    Od: "klient_pewnego_banku" <adres_usun@provider_tu_tez_usun.pl>


    >> P.S. Poza tym, ze skoro wymusili otwarcie konta do obslugi kredytu, to
    >> nie
    >> jest to 2 czy 3 tys zlotych, tylko mysle, ze duzo, duzo wiecej, wiec tym
    >> bardziej...
    >
    > Gdzie tyle kosztuje prowadzenie rachunku? :-)))
    >
    > Pozdrowienia
    > PrzemB
    >
    >
    Zapewniam Cie Przemku ze koszt tego konta (przy utrzymaniu obowiazujacej
    dzis stawki) wyniesie dokladnie 3450 PLN przy 25-letnim kredycie.
    Ja osobiscie jeszcze ciagle schylam sie po taka kwote, a Ty?

    P.S.
    W tym wyliczeniu ukryta jest odpowiedz na pytanie co to za bank ;-))) Mysle
    ze nie bedzie klopotu z rozszyfrowaniem ;-)))



  • 9. Data: 2005-07-12 22:43:41
    Temat: Re: bank wysyla dokumenty na zly adres - odszkodowanie?
    Od: "n...@g...pl" <n...@g...pl>


    >Niech zgadne PKO BP? :-)
    >


    Ech, pewnie myslales trollu, ze jak zmienisz nicka, to nikt cie nie rozpozna?
    --
    ============= P o l N E W S ==============
    archiwum i przeszukiwanie newsów
    http://www.polnews.pl


  • 10. Data: 2005-07-12 22:50:37
    Temat: Re: bank wysyla dokumenty na zly adres - odszkodowanie?
    Od: "klient_pewnego_banku" <adres_usun@provider_tu_tez_usun.pl>

    >
    >> Jaka droge proponujecie? Co napisac w pismie do banku? Ze pojde do sadu
    >> po
    >> odszkodowanie, do arbitra bankowego? Walczyc w ogole? Mam jakies szanse?
    >> Jakie zadania mieszcza sie w granicach rozsadku?
    >> Nie chce z nimi zadrzec, ale to "byznes Panie i nie ma sentymentow" ;-)))
    >
    > Z tego co wiem, to sady dla bankow to zaden straszak, jednak jesli chodzi
    > o
    > arbitra-maja przed nim powazanie.
    > Zasiegnlabym jego opinii, jak sprawe widzi, co radzi, ale burdelu w
    > systemie
    > NIE PODAROWALBYM.
    >
    > Ciekawe, czy gdzies nie dotycztaja w umowie i sie pomyla na twoja korzysc
    > z
    > oprocentowaniem...??
    >
    Wlasnie jestem w pelni swiadoma co mnie czeka. Te wszystkie platne aneksiki
    do umowy... Na szczescie uparlam sie i wszystkie interesujace mnie zapisy
    (mam nadzieje, ze wszystkie) mam w umowie, bez zadnych odwolan do TOiP czy
    regulaminu. Dlatego tez zrezygnowalam z kredytu walutowego, by nie dawac
    pola do popisu na zagrywkach kursowych. Z tego co na razie widze, to sredni
    WIBOR 3M licza uczciwie wg kwotowania Reutersa - zgadzaja mi sie cyferki z
    ich wyliczeniami, na razie nie moge sie przyczepiac.

    Natomiast wiem ze za NAJMNIEJSZY blad obciazany jest klient, natomiast bank
    ogranicza sie do przeprosin. Naciagneli mnie naprzyklad aby kredyt ruszal
    dzien wczesniej (bo wtedy mam gwarancje ze srodki wplyna do developera na
    czas - inaczej oni nie sa w stanie tego zagwarantowac), a teraz widze ze to
    kolejne pare groszy. I oczywiscie tej daty nie da sie zmienic inaczej niz
    aneksem do umowy ...
    A to akurat z tego co widze dziala dobrze - przelew wychodzi rano (8.30) i w
    poludnie jest u developera - wiec idzie jak nalezy pierwsza sesja
    Ale OK, to moj blad, place i placze ;-)))

    I z tego samego powodu uwazam ze Bank tez cos powinien zaplacic za swoj
    (swojego pracownika/systemu) blad.
    No ciekawe co by bylo gdybym wplacila rate np do innego (sasiedniego banku
    ;-))) - tez wystarczyloby przeprosic???????

    Jak "zasiegnac" opinii arbitra? Jakis adres? Elektronicznie pewnie nikt mi
    nie odpisze?


strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1