eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankianulowanie przelewu - mozliwe? › Re: anulowanie przelewu - mozliwe?
  • Data: 2007-12-03 23:07:37
    Temat: Re: anulowanie przelewu - mozliwe?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:m3d4to2cw1.fsf@maximus.localdomain...
    > "Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:
    >
    >> Błąd w zapisie, to błąd w zapisie. Pobranie z mojego konta
    >> zaksięgowanych tam środków nie jest żadną naprawą błędu, tylko co
    >> najmniej naruszeniem posiadania, by już nie pisać wprost o
    >> przywłaszczeniu.
    >
    > Korekta błędnego zapisu to przywłaszczenie? Życzę szczęścia w sądzie.
    > Może jakbyś chcial dochodzic od banku odszkodowania za wprowadzenie
    > w blad (na skutek ktorego poniosles strate, co mozesz udowodnic
    > np. pokazujac kwit z poczty), to bylaby jakas szansa.
    >
    > Normalnie bank nie zrobi takiego czegos, bo mu sie nie chce, nie
    > ma w tym interesu, i nie chce sie podkladac wlasnemu klientowi.
    > Ale jesli juz zrobi, to klient wiele na to nie poradzi.

    Spróbuj potraktować bank jak magazyn - pieniędzy. Wyobraź sobie, że
    magazynier przyjmuje ode mnie w depozyt 100 kg ziemniaków, a potem sobie
    naprawia błąd poprawiając kwity na 10 kg.
    >
    >> Jedynym problemem dowodowym może być brak dowodu na to, ze te środki
    >> kiedykolwiek były na rachunku bankowym, jeśli by bank po prostu tę
    >> transakcje usunął z systemu informatycznego.
    >
    > Eee tam, bank by napisal "storno -XXX". Banki nie kasuja zaksiegowanych
    > transakcji, to oznaczaloby nierzetelnosc zapisow i same kłopoty.

    O i właśnie w tym problem. Storno, to Może zrobić księgowa we własnej
    firmie, bo to jest przekładanie z kieszeni do kieszeni. A nie Bank na
    cudzym koncie. Środki finansowe na rachunku klienta nie stanowią nigdy
    własności banku.
    >
    >> Ale jeśli bym otrzymał
    >> wiarygodną informację, że w banku w którym przechowuję środki istnieje
    >> taka możliwość, to w kilka minut później nie było by w nim moich
    >> pieniędzy.
    > W kazdym banku istnieje taka mozliwosc. To kwestia prawdopodobienstwa
    > i motywacji, nie mozliwosci.

    To znaczy rozumiem, że rozkąłd parwdopodobieństwa jest mniej wiecej
    zbliżony do rozkąłdu parwdopodobieństwa, że osoba X okaże sie złodziejem. W
    tym zakresie się zatem z Tobą zgadzam.
    >
    >> Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że co prawda
    >> oczywiście teoretycznie istnieje możliwość pobrania środków
    >> finansowych z mojego rachunku bez mojego zlecenia, tym nie mniej
    >> informacja o tym pozostaje na trwałe w systemie informatycznym i można
    >> ustalić kto, kiedy i z jakiego powodu to uczynił.
    >
    > Oczywiscie. Uczynil bank, powod - bledne ksiegowanie, podstawa
    > - umowa z klientem.

    A możesz mi pokazać zapis w umowie pozwalający któremukolwiek bankowi
    pobrać z jego rachunku pieniądze bez jego zgody?
    >
    >> Nie co odmiennymi prawidłami rządzą się rachunki prowadzone dla firm
    >> na których są rozliczane należności pochodzące z rozliczeń bankowych
    >> kart płatniczych. Tam są nieco inne unormowania prawne, tym nie mniej
    >> i tam środki z rachunku nie znikają, a jedynie są blokowane w pewnych
    >> wypadkach (przykładowo w wypadku zgłoszenia przez właściciela karty
    >> nieautoryzowanej transakcji).
    > Bank obslugujacy sprzedawce nie ma zielonego pojecia o zgloszeniu
    > przez wlasciciela karty czegokolwiek, tym zajmuje sie wydawca karty.
    > W przypadku niektorych fraudow, (tych, za ktore odpowiada sprzedawca),
    > bank po prostu pomniejsza wysokosc nastepnego przelewu o "cofnieta"
    > kwote.

    O właśnie. Czyli jednak ich nie stornują :-)
    >
    >> Jeśli posiadasz wiarygodne informacje na temat "wycofywania" w
    >> którymkolwiek banku środków już zaksięgowanych na rachunku, to prosił
    >> bym o podanie źródeł tych informacji.
    > Od mojego poprzedniego listu nic sie w tej materii nie zmienilo.
    > Moze jakies google pomoga.

    Moze. Czyli nie masz żadnych danych i tyle.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1