eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Skradziona karta kredytowa (następna)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 11. Data: 2003-03-18 15:05:28
    Temat: Re: Skradziona karta kredytowa (następna)
    Od: Dentarg <d...@i...com>

    On 18 Mar 2003 11:19:44 +0100, w...@p...waw.pl (Wojtek Piecek)
    wrote:

    >
    >On Tue, Mar 18, 2003 at 11:15:52AM +0100, JarQ wrote:
    >
    >>Witam Wtrące swoje 3 grosze a co z bakową kartą podpisów???? przecież tam
    >>jest oryginalny podpis czyz nie?
    >
    >1. to sa wzorce podpisow do banku, nie KK.
    >2. a jak mam KK niezwiazana z kontem?

    We wniosku o KK w PKO BP wklada sie _czytelny_ podpis, taki jak na
    karcie. Nazywa sie to wzor podpisu posiadacza karty. Nie wiem czy
    wogole go wykorzystuja. Pierwotnie myslalem ze po prostu bedzie
    zeskanowany na karcie, ale go nie ma. Mozliwe wiec ze tam mozliwa
    bylaby analiza grafologiczna. A jak z innymi kartami to nie wiem.

    pzdr,
    Dentarg

    --
    Moje CV online - http://dentarg.it64.com
    UIN: 15071179 | GG: 504206
    Warcraft2 - http://warcraft2.it64.com


  • 12. Data: 2003-03-18 15:10:46
    Temat: Re: Re: Skradziona karta kredytowa (następna)
    Od: w...@p...waw.pl (Wojtek Piecek)


    On Tue, Mar 18, 2003 at 04:05:28PM +0100, Dentarg wrote:

    >We wniosku o KK w PKO BP wklada sie _czytelny_ podpis, taki jak na
    >karcie. Nazywa sie to wzor podpisu posiadacza karty. Nie wiem czy

    Czy masz poswiadczenie notariusza ze oba podpisy byly zgodne? ;-)

    >wogole go wykorzystuja. Pierwotnie myslalem ze po prostu bedzie
    >zeskanowany na karcie, ale go nie ma. Mozliwe wiec ze tam mozliwa
    >bylaby analiza grafologiczna. A jak z innymi kartami to nie wiem.

    Ja mam na citku skan podpisu. I ciesze sie z jego mnienia ;-)

    --

    --w
    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki


  • 13. Data: 2003-03-18 17:22:57
    Temat: Re: Skradziona karta kredytowa (następna)
    Od: "Wojciech" <f...@p...onet.pl>

    Jest tylko jedna instytucja w Polsce o ile wiem, która skutecznie Ci w tym
    problemie pomoże.
    Napisz do nich b...@c...pl

    Pozdr

    Wojciech


    Użytkownik "romadur" <t...@x...wp.pl> napisał w wiadomości
    news:b56lu5$774$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Problem
    > Karta EC z PeKao została ukradziona 21 lutego, ale tak sprytnie, że nic
    nie
    > zauważyłem (złodziej podebrał portfel, wyjął tylko tę jedną kartę,
    zostawił
    > gotówkę. Portfel podrzucił do kurtki). Nie zauważyłem kradzieży do 11
    marca
    > ( mam inne karty kredytowe, karty do makro, selgrosu, karty punktowe do
    > stacji benzynowych, wizytówki itp) Optycznie w portfelu było O.K., a tej
    > karty po prostu nie używałem. Po zauważeniu straty, kartę zastrzegłem i
    > sprawę zgłosiłem na policji ( nic nie będą robić, bo na pewno zgubiłem, a
    > oni nie są od tego)
    > Karta miała limit 3 000PLN.
    > Po kradzieży korzystano z niej wielokrotnie ( kilkadziesiąt razy ).
    > Złodziej skasował prawie 9 000 PLN do 5 marca - okres rozliczeniowy za
    luty
    > (przekroczył limit trzykrotnie), i 2 600PLN do dnia zastrzeżenia karty ( w
    > następnym okresie rozliczeniowym). Gdyby nie można było przekroczyć limitu
    > zlodziej wywaliłby ją przecież sądząc, że jest zablokowana po zgłoszeniu
    > kradzieży.
    > Kartę skradziono w Klifie w Warszawie, pierwszy zakup (na kwotę 2 700
    > również w Klifie - następne mniejsze ca 200PLN każdy). Klif jest
    > "okamerowany" - rozmawiałem z szefem jego ochrony i twierdzi, że jest b.
    > prawdopodobne, iż mają foto samej kradzieży i sklepu, w którym dokonano
    > pierwszego zakupu. Mogą te kasety udostępnić jedynie policji ( ta nic nie
    > chce robić). Ustawowo po miesiącu kasty są niszczone.
    > Pytania
    > Co mogę zrobić w tej sytuacji, by odzyskać kasę choć w części ( zostałem
    > dosłownie puszczony z torbami)?
    > Jak to jest możliwe, że limit karty został przekroczony tak bardzo?
    > Jak to jest możliwe, że pomimo kilkudziesięciokrotnego używania karty nikt
    > nie zakwestionował podpisu ( nie jest on ponoć łatwy do podrobienia).
    > Mówi się, że bank może żądać skradzionej karty, by porównać podpisy na
    potw.
    > transakcji. Przecież mam inne karty z moim podpisem (tym samym, co na
    > ukradzionej karcie). Bank ma też wcześniejsze potwierdzenia transakcji
    > dokonywanych tą kartą.
    > Błagam, poradźcie coś.
    >
    >



  • 14. Data: 2003-03-18 17:31:41
    Temat: Re: Skradziona karta kredytowa (następna)
    Od: "MaDeR" <S...@w...pl>

    > Kartę skradziono w Klifie w Warszawie, pierwszy zakup (na kwotę 2 700
    > również w Klifie - następne mniejsze ca 200PLN każdy). Klif jest
    > "okamerowany" - rozmawiałem z szefem jego ochrony i twierdzi, że jest b.
    > prawdopodobne, iż mają foto samej kradzieży i sklepu, w którym dokonano
    > pierwszego zakupu. Mogą te kasety udostępnić jedynie policji ( ta nic nie
    > chce robić).
    To za co płacimy podatki? I z jakiej paki tylko policji?? Tu już paru
    radziło, co zrobić w tej sytuacji. Krótko: narób tak DUŻEGO hałasu, tak
    maksymalnego smrodu, jak to możlwie. Policja wyżej położona, wszelkie
    możliwe media, itp... Złodzieje, to raz. Bank, to dwa (powinien odpowiadać
    za dopuszczenie do przekroczenia limitu, jesli nie za pracownika-złodzieja).
    Sklep, to trzy.

    > Pytania
    > Co mogę zrobić w tej sytuacji, by odzyskać kasę choć w części ( zostałem
    > dosłownie puszczony z torbami)?
    > Jak to jest możliwe, że limit karty został przekroczony tak bardzo?
    This is simply. Współpraca złodzieja z pracownikiem banku. Słyszałem już o
    takich przypadkach.

    > Jak to jest możliwe, że pomimo kilkudziesięciokrotnego używania karty nikt
    > nie zakwestionował podpisu ( nie jest on ponoć łatwy do podrobienia).
    A kto na to zwraca uwagę? Nikt!

    Pozdrawiam
    --
    Paweł Papierkowski "MaDeR" - m...@w...pl
    Moja strona: http://inq.prv.pl/ (wykreśl _AnTiSpAm z maila)
    Wystrzegaj się tego, który zakazuje ci Informacji,
    gdyż jego serce śpiewa o zostaniu twoim panem...


    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 15. Data: 2003-03-19 16:14:00
    Temat: Re: Skradziona karta kredytowa (następna)
    Od: t...@p...fm (Tomasz Staszewski)

    MaDeR wrote:
    >
    > > Pytania
    > > Co mogę zrobić w tej sytuacji, by odzyskać kasę choć w części ( zostałem
    > > dosłownie puszczony z torbami)?
    > > Jak to jest możliwe, że limit karty został przekroczony tak bardzo?
    > This is simply. Współpraca złodzieja z pracownikiem banku. Słyszałem już o
    > takich przypadkach.
    >
    A o transakcjach nieautoryzowanych słyszeliście?

    pzdr

    Tomek
    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki


  • 16. Data: 2003-03-19 16:21:53
    Temat: Re: Skradziona karta kredytowa (następna)
    Od: "JaKi" <j...@g...pl>


    Użytkownik "Tomasz Staszewski" <t...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:3E7896E7.DF945CAA@poczta.fm...

    > A o transakcjach nieautoryzowanych słyszeliście?
    >
    Slyszeli, ale to juz prehistoria praktycznie :)

    --
    JaKi



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 17. Data: 2003-03-19 17:42:38
    Temat: Re: Skradziona karta kredytowa (następna)
    Od: "MaDeR" <S...@w...pl>

    > > > Co mogę zrobić w tej sytuacji, by odzyskać kasę choć w części (
    zostałem
    > > > dosłownie puszczony z torbami)?
    > > > Jak to jest możliwe, że limit karty został przekroczony tak bardzo?
    > > This is simply. Współpraca złodzieja z pracownikiem banku. Słyszałem już
    o
    > > takich przypadkach.
    > A o transakcjach nieautoryzowanych słyszeliście?

    Słyszeliśmy, towarzyszu, ale nie wiemy, co ma jedno do drugiego. Tu chodzi
    nie o autoryzacje, ale o limit.

    Pozdrawiam
    --
    Paweł Papierkowski "MaDeR" - m...@w...pl
    Moja strona: http://inq.prv.pl/ (wykreśl _AnTiSpAm z maila)
    Wojna atomowa - marzeniem milionów! Podziękuj Bushowi.


    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 18. Data: 2003-03-19 17:46:43
    Temat: Re: Skradziona karta kredytowa (następna)
    Od: "JaKi" <j...@g...pl>


    Użytkownik "MaDeR" <S...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:b5aa7c$2lr$1@inews.gazeta.pl...

    > Słyszeliśmy, towarzyszu, ale nie wiemy, co ma jedno do drugiego. Tu chodzi
    > nie o autoryzacje, ale o limit.
    >
    Skoro nie autoryzuje to i limit nie jest sprawdzany :) wiec "hulaj dusza
    ..." ;) ale nasi _wspaniali_ aklajerzy dbaja o nas i wprowdzili autoryzacje
    do praktycznie kazdej transakcji :-/

    --
    JaKi





    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 19. Data: 2003-03-19 17:50:39
    Temat: Re: Skradziona karta kredytowa (następna)
    Od: "Glenn" <g...@g...pl>

    JaKi wrote:

    > Skoro nie autoryzuje to i limit nie jest sprawdzany :) wiec "hulaj
    > dusza ..." ;) ale nasi _wspaniali_ aklajerzy dbaja o nas i wprowdzili
    > autoryzacje do praktycznie kazdej transakcji :-/

    A Ty zamiast doceniać tę troskę psioczysz na prawo i lewo ;) Eh Ci klienci
    ;)


    --
    Pozdrowienia,
    Glenn



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 20. Data: 2003-03-21 01:58:25
    Temat: Re: Skradziona karta kredytowa (następna)
    Od: Krzysztof Halasa <k...@d...pm.waw.pl>

    "romadur" <t...@x...wp.pl> writes:

    > Karta EC z PeKao została ukradziona 21 lutego, ale tak sprytnie, że nic nie
    > zauważyłem (złodziej podebrał portfel, wyjął tylko tę jedną kartę, zostawił
    > gotówkę. Portfel podrzucił do kurtki). Nie zauważyłem kradzieży do 11 marca
    > ( mam inne karty kredytowe, karty do makro, selgrosu, karty punktowe do
    > stacji benzynowych, wizytówki itp) Optycznie w portfelu było O.K., a tej
    > karty po prostu nie używałem. Po zauważeniu straty, kartę zastrzegłem i
    > sprawę zgłosiłem na policji ( nic nie będą robić, bo na pewno zgubiłem, a
    > oni nie są od tego)

    Czyli fatalnie. Inna sprawa, ze lepiej nie nosic nieuzywanych kart
    w portfelu - zwlaszcza takich, z ktorych mozna cos wyciagnac.

    > Po kradzieży korzystano z niej wielokrotnie ( kilkadziesiąt razy ).
    > Złodziej skasował prawie 9 000 PLN do 5 marca - okres rozliczeniowy za luty
    > (przekroczył limit trzykrotnie), i 2 600PLN do dnia zastrzeżenia karty ( w
    > następnym okresie rozliczeniowym). Gdyby nie można było przekroczyć limitu
    > zlodziej wywaliłby ją przecież sądząc, że jest zablokowana po zgłoszeniu
    > kradzieży.

    Niekoniecznie. Czym innym jest zastrzezenie karty (pracownik powinien
    ja zatrzymac - zniszczyc), a czym innym przekroczenie limitu (wtedy
    po prostu transakcja nie dostanie autoryzacji).

    > Kartę skradziono w Klifie w Warszawie, pierwszy zakup (na kwotę 2 700
    > również w Klifie - następne mniejsze ca 200PLN każdy). Klif jest
    > "okamerowany" - rozmawiałem z szefem jego ochrony i twierdzi, że jest b.
    > prawdopodobne, iż mają foto samej kradzieży i sklepu, w którym dokonano
    > pierwszego zakupu. Mogą te kasety udostępnić jedynie policji ( ta nic nie
    > chce robić). Ustawowo po miesiącu kasty są niszczone.

    IANAL, ale nie wydaje mi sie, by istniala taka ustawa.
    Tak czy owak zażądaj pisemnie od sklepu, z potwierdzeniem na kopii,
    zachowania tych tasm jako materialu dowodowego. Zloz w prokuraturze
    zawiadomienie o przestepstwie (tylko skutecznie, zeby nie odprawili Cie
    z kwitkiem).
    Tasmy zapewne sa po prostu cyklicznie zapisywane, ale zapewne sklep moze
    wybrana tasme zachowac, w niczym im to chyba nie przeszkadza.

    Inna sprawa, ze to i tak pewnie wiele nie da.

    > Pytania
    > Co mogę zrobić w tej sytuacji, by odzyskać kasę choć w części ( zostałem
    > dosłownie puszczony z torbami)?

    Zlozyc reklamacje w banku. Niezbedne do dalszych dzialan, ale male
    szanse na jej uznanie. Po wyczerpaniu procedury musisz skierowac sprawe
    do sądu - sprawa cywilna moze trwac dlugo, ale szanse na odzyskanie
    pieniedzy sa. Z tym, ze raczej musisz miec dowod w postaci tasmy ze
    sklepu, zabezpieczonej przez policje (raczej nie zalatwiaj tego
    samodzielnie).
    Poradzilbym sie jednak prawnika. No i nie masz pewnosci wygranej,
    sprawe pogarsza tez znacznie fakt, ze tak dlugo nie zastrzegles karty.
    Trzymalbym sie tu raczej prawa bankowego i tego, ze transakcje zostaly
    przeprowadzone przez zlodzieja (czyli ze zlodziej ukradl pieniadze
    banku, a nie Twoje).

    > Jak to jest możliwe, że limit karty został przekroczony tak bardzo?

    Technicznie mozliwe.
    Inna sprawa, ze jesli te transakcje byly (przynajmniej niektore)
    autoryzowane (kod autoryzacji '1' i numer), to jest to wina banku
    (po przekroczeniu limitu transakcjami autoryzowanymi + rozliczonymi).
    Nie wiem jednak jak sie to ma do umowy z bankiem, roznie to bywa.

    Jesli jednak transakcje nie byly autoryzowane, to bank nie jest winny.

    Dziwne jest tez to, ze bank nie zablokowal karty mimo tak duzego
    przekroczenia limitu. Normalnie powinien, ale pewnie tez nie ma nic
    o tym w regulaminie?

    > Jak to jest możliwe, że pomimo kilkudziesięciokrotnego używania karty nikt
    > nie zakwestionował podpisu ( nie jest on ponoć łatwy do podrobienia).

    Tego nie udowodnisz. Musialbys chyba sie procesowac ze sklepami,
    marnie to widze.

    > Mówi się, że bank może żądać skradzionej karty, by porównać podpisy na potw.
    > transakcji. Przecież mam inne karty z moim podpisem (tym samym, co na
    > ukradzionej karcie).

    Ale tego nie udowodnisz. Natomiast nie podpis wykonuje transakcje,
    a czlowiek.

    > Bank ma też wcześniejsze potwierdzenia transakcji
    > dokonywanych tą kartą.

    Nie ma, po co mu one.
    --
    Krzysztof Halasa
    Network Administrator

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1