W dniu poniedziałek, 8 kwietnia 2019 11:07:21 UTC+2 użytkownik ń napisał:

> > Kilka lat temu próbowałem znaleźć taką kartę - nie udało mi się.

> Kilka lat temu to były karty podarunkowe: dało się nimi zrobić debet?

Nie podarunkowe (bo te działają tylko w jednej sieci sklepów), tylko przedpłacone -
czyli po prostu debetówki visa/mc.
I nie były, tylko są - można zamówić np. w mille.
"Były" odnosi się do tego, że kiedyś były anonimowe - i pięknie się nadawały do
kradzenia i prania kasy - więc teraz już nie są - albo trzeba rejestrować albo po
prostu wydają na nazwisko zamawiającego.
Jedynie na karcie nie ma nazwiska, więc można komuś bez obaw dać (choć ja np. żonie
bez obaw daję kartę z moim nazwiskiem - niby nie wolno, ale nikt na to nie patrzy,
szczególnie odkąd są terminale pikaczowe frontem do klienta - fajne jest w mBąku też
to, ze można mieć kartę dla kogoś, kto się nazywa "karta tymczasowa" - w USA możliwe
;).

I teoretycznie nimi też się da zrobić debet.
Albo odwrotnie - jeśli tymi się nie da, to powinna być też taka możliwość dla
"zwykłych" debetówek.
Banki jednak wolą umożliwiać transakcje offline i zabezpieczać się zapisem w
regulaminie.
Mimo że jednocześnie większość kart działa on-line wszędzie, gdzie się tylko da -
nawet takie z segmentu "prime", jak moja mc world z santiego (ma status złotej -
cokolwiek miałoby to znaczyć - a w praktyce nic nie znaczy - no, można w telepizzy
dostać 50% rabatu, ale to daje też zwykła debetówka z krokodyla ;)
Z moich jedynie platynowe kredytówki pozwalają przez jakiś czas na pikaczowanie
offline - nie wiem, czy liczona jest liczba transakcji czy upływający czas - a potem
jest już on-line do momentu, aż użyje się chipa.
A jeszcze pierwsza KK db silver nie tylko pozwalała na pikicza offline, ale nawet raz
poszła z chipa offline i to na ponad 100zł - szkoda, że wyrzuciłem ten slip, byłby
dla potomności.

A tu patrz - taka zwykła debetówka ze skarbonki chodzi offline i robi debet - i
klient narzeka, nie potrafi docenić dowartościowania ;P
Chyba że było to za granicą lub na pokładzie samolotu, wtedy zdziwka nie ma.

Piotr jest fanatykiem i chciałby mieć to zagwarantowane - tak się nie da.