eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiRekordowy phishing w Polsce - skradziony 1 mln zł › Re: [OT] Re: Rekordowy phishing w Polsce - skradziony 1 mlnzł
  • Data: 2005-05-17 12:24:30
    Temat: Re: [OT] Re: Rekordowy phishing w Polsce - skradziony 1 mlnzł
    Od: "Miroo" <m...@R...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    In message m...@d...localdomain, Krzysztof Halasa
    <k...@p...waw.pl> wrote:
    > A myslisz ze jadac 100 km/h po kocich lbach (bo wiecej sie nie da)
    > jest bezpieczniej?
    > Aczkolwiek z tym "wiecej sie nie da" to jest sprawa dyskusyjna.
    >
    > W moim przekonaniu jazda 150 km/h po dobrej drodze (zdaza mi sie
    > kilkadziesiat wiecej zreszta, ale to jest przesada) jest
    > bezpieczniejsza.

    Tak. Zgadza się. Tylko cały czas chodzi mi o to, że na kocich
    łbach mało kto będzie miał ochotę kozaczyć. Jak obserwuję
    różne merce i beemki przejeżdżające przez progi zwalniające
    to mam wrażenie, że przejeżdżają po jajku, którego nie chcą
    naruszyć. Oni pojadą i 250 po szosie, ale po kocich łbach
    może ze 40 :) W ten sposób dzięki progom zwalniającym
    i kocim łbom może być bezpieczniej.

    > > Przy takiej prędkosci głupie wahnięcie kierownicą lub
    > > podmuch wiatru może wyrzucić z drogi.
    >
    > Na kocich lbach nie trzeba nawet tego. Wystarczy ze za zakretem bedzie
    > stala furmanka, albo wpadniesz w poslizg (a o to latwo na takiej
    > nawierzchni).

    O to to to! O tym mówię. Dlatego ludzie pojadą ostrożniej
    co skutkuje zwiększonym bezpieczeństwem. I to jest właśnie
    paradoks o którym pisałem.
    A furmanka może stać za zakrętem na każdej szosie, gdzie
    niektórzy pędzą 150/h i szybciej. Furmanka to mały pikuś. Kiedyś
    o mało co się nie władowałem w nocy w jakąś maszynę rolniczą, która
    zajmowała cały pas drogi i nie miała najmniejszego światełka.

    > > Natomiast na kocich łbach, gdzie można zap.. 50km/h
    > > a nawet nieco więcej (ale chyba tylko słuzbową bryką)
    > > nawet jak w coś pukniesz to szanse przeżycia są
    > > bliskie 100%
    >
    > Taaak, jasne. To chyba sluzbowym T-55.

    Ja bym porównał statystyki (wiem wiem, temat statystyk jest
    właśnie równo zjeżdżany w innym wątku). W mieście jest zdecydowanie
    więcej kolizji niż poza miastem, a znacznie mniej rannych i zabitych.
    Brałem udział w kolizji przy prędkości > 50km/h, widziałem też kilka
    innych na własne oczy. Nikomu nic poważnego się nie stało. Czołg nie jest
    potrzebny ;) Dodatkowo na takie statystyki wpływa fakt, że w mieście
    bardzo rzadko dochodzi do zderzeń czołowych, dzięki czemu prędkości
    się nie sumują.
    Dodatkowo zupełnie nie rozumiem ludzi, którzy uważają, że w mieście
    nie ma co zapinać pasów. Właśnie w mieście przy małych prędkościach
    pasy są najskuteczniejsze. Może nie ratują życia ale np twarz przed
    rozbiciem. Z kolei poza miastem często przeżywają ci, którzy
    wylecieli przez szybę bo nie mieli zapiętych pasów. Często się słyszy
    takie historie. Nie mam niestety informacji ilu osobom uratowały
    życie pasy przy prędkości > 120 km/h.

    > > ATPO, jakie znasz bezpieczniejsze sposoby do wykorzystania
    > > przez zwykłych ludzi?
    >
    > Przez zwyklych to zwykli ludzie znaja i uzywaja, wiec nie ma o czym
    > pisac, tokeny to jedno z bardziej powszechnych rozwiazan.

    To nie jest odpowiedź, albo ja czegoś nie rozumiem.

    Pozdrawiam
    Miroo

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1