eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › OFE czy ZUS:P
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 92

  • 51. Data: 2014-04-13 16:31:36
    Temat: Re: OFE czy ZUS:P
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 13 Apr 2014 13:40:19 +0200, cef napisał(a):
    > Na Polskie Nagrania nie ma co liczyć :-), ale tak prawdę mówiąc, to co
    > za pracę można zaproponować wypalonemu niewykwalifikowanemu?
    > Taką pracę może wykonywać każdy, stąd jej cena jest "rynkowa" i trudno
    > będzie tam wepchnąć funkcjonariusza. Z drugiej strony jedynym wyjściem
    > jest nie wpuszczanie ich do systemu ZUS czyli muszą wiedzieć, że po
    > służbie kolejne lata trzeba gdzieś pracować.
    > (albo się nachapać na służbie :-))

    Ta "mundurowa emerytura po 15 latach" jest raczej znikoma, i oni
    wiedza ze trzeba dalej pracowac.
    No chyba ze koledzy zadbali, nagrody, premie, nadgodziny i trzynastki
    skumulowali, a to liczone od ostatniej wyplaty.
    No ale jak sie ma takich dobrych kolegow, to po co rezygnowac z
    posady? Za pare lat i wspolczynnik bedzie lepszy, i stopien wyzszy i
    stanowisko moze lepsze ...

    J.





  • 53. Data: 2014-04-13 18:00:52
    Temat: Re: OFE czy ZUS:P
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Borys Pogoreło b...@p...edu.leszno ...

    > Koszty działalności w 2010 r. (wynagrodzenia i inne): 4,1 mld PLN
    >
    > Czyli obsługa bieżąca ZUS kosztuje jednego ubezpieczonego ~550zł rocznie,
    > 45zł miesięcznie.
    >
    Jeżeli to jest prawda to ja sie poddaje. U nas nigdy nie bedzie dobrze...
    Masakra jakaś...


  • 52. Data: 2014-04-13 18:00:52
    Temat: Re: OFE czy ZUS:P
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Andrzej Lawa a...@l...com ...

    >>> Idea jest taka, że niektóre zawody są trudniejsze i bardziej
    >>> wymagające. 65-letni krawiec, aktor czy księgowy to jedno, ale
    >>> 65-letni żołnierz czy policjant to jakby nieco inna sprawa.
    >>>
    >> Zgoda. Ale to jest dopiero naiwnościa sądzić, ze własnie te grupy
    >> korzystają z tych przywilejów. No i jak zawsze - diabeł tkwi w
    >> szczegółach.
    >
    > Czytaj dalej uzasadnienie.
    >
    >>> Tak, wiem - nie każdy policjant biega za przestępcami.
    >>
    >> Ano własnie!!!
    >
    > Tylko w praktyce nie da się formalnie podzielić policjantów na takich
    > biegających i zestresowanych oraz takich nie biegających i mało
    > narażonych na nadzwyczajny stres.
    >
    Mam takie podejście, że z góry odrzucam argumenty: nie da się.
    Zbyt często okazało się, że nie da się oznacza tylko iwylącznie tyle, że
    ktoś kto miał to zrobić, nie wiedział jak.

    >>> Ale teoretycznie
    >>> każdy policjant na służbie może być w każdej chwili (i to dosłownie
    >>> - także jeśli już jest teoretycznie "po służbie") wzięty do
    >>> obstawiania demonstracji czy meczu lub pościgu za uzbrojonymi
    >>> bandytami. Podobnie z żołnierzami. Niby można by różnicować
    >>> wymagania i przywileje w zależności od konkretnego stanowiska, ale
    >>> to już byłaby duża komplikacja dodatkowo powodująca duże tarcia
    >>> pomiędzy "lepszymi" i "gorszymi" funkcjonariuszami.
    >>
    >> I to jest własnie naiwnośc.
    >> Kazdy moze byc wziety - ale nie jest brany.
    >
    > Spróbuj wstąpić. Jak ci się uda możesz się zdziwić ;->
    >
    To ma być argument?
    Nie mogę się wypowiadać i miec zdania, dopóki nie zsotane
    policjantem/wojskowym?

    > [ciach bzdury]
    >
    >>> Do tego dochodzi stres i odpowiedzialność w takich zawodach, przez
    >>> co pojawia się szybsze wypalenie zawodowe.
    >>>
    >> ROTFL
    >> Gwarantuję ci ze sprzedawca który ma regularnie nakładane plany
    >> sprzedazowe, jest z nich rozliczany etc. ma równie wysoki poziom
    >> zestrosowania niz wiekszosc osób objętych przywilejami.
    >
    > Jak ty mało wiesz o świecie...
    >
    A jak mało Ty wiesz...

    > Sprzedawcy, który nie wykona planu, grozi najwyżej utrata premii i
    > ewentualnie zwolnienie w skrajnym przypadku.
    >
    W nie takim skrajnym.
    Zwalniałem kilku i to nie były jakies skrajne przypadki.
    Ot nie dawali rady.
    Ale utrata premii to tez bardzo wiele - tacy ludzie czesto zyja z premii,
    maja kredyty, plany - brak premii przez jakis czas to jest ogromny stres.

    Ale to był tylko jeden z przykładów. Takie zawody moznaby mnozyć.
    Kierowca autobusu, słuzba zdrowia i wiele innych gdzie stres jest duzy a
    błąd - bardzo kosztowny.

    > A wiesz co grozi policjantowi za nawet drobny formalny błąd?
    >
    Z dświadczenia wiemy, ze najczesciej nic...
    W skrajnych przypadkach... Ale rozmawiamy o ogólne czyo skrajnych
    przypadkach?

    >>> Dodatkowo taki "bonus" to też forma uatrakcyjnienia zawodu. Państwo
    >>> potrzebuje takich funkcjonariuszy, ale z drugiej strony w bieżącym
    >>> budżecie nie ma środków na adekwatne wynagrodzenie. No to się daje w
    >>> zamian obietnicę wcześniejszej emerytury.
    >>>
    >> W chwili obecnej to przeciez jedno i to samo.
    >> Nie ma kasy na rozsadne pensje ale jest kasa na płacenie emerytom.
    >> Wystarczy przesunac zk ieszeni A do B.
    >
    > Nie da się - oni już tę emeryturę mają i nie możesz im jej zabrać.
    >
    Ale nastepni jeszcze nie.
    Czym dłuzej czekamy ze zmianami - tym bardziej umacniamy chore układy.

    >> i nie oszukujmy sie - chetni do pracy w takiej policji beda nawet jak
    >> zabierze sie przywileje. Problem nie jest w przyszłych chętnych tylko
    >> w obecnych beneficjentach.
    >
    > Udowodnij swoją teorię.
    >
    Bardzo proszę.
    Obecnie mówi się wiele o zmianach i one w koncu nastapią.
    A mimo to chętnych do pracy jest wielu, pomimo tego, iz mogą byc prawie
    pewni, ze obecne przywiele emerytalne juz ich ominą.

    > Co więcej - policjanci ze stażem tak długim jak "normalne" grupy
    > zawodowe są niezbyt pożądani.
    >
    To prawda. Tak samo jak w wielu innych zawodach gdzie z wiekiem wydajnośc
    pracy i możliwości fizyczne człowieka spadają.

    > Dodatkowo: analogiczny system istnieje praktycznie w całym
    > cywilizowanym świecie. Nie daje co to do myślenia?
    >
    Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach.
    nie znam uwarunkowań w innych krajach ale sprawdziłem np. Niemcy i widze,
    ze policjant musi przepracować 40 lat...

    >> Nie wspomianajac juz o tak kiepsko płatnych miejscach pracy jak
    >> wymiar sprawiedliwośc...
    >
    Sędzia ma także prawo przejść na swój wniosek w stan spoczynku, z
    zachowaniem prawa do uposażenia po ukończeniu 55 lat przez kobietę, jeżeli
    przepracowała na stanowisku sędziego lub prokuratora nie mniej niż 25 lat,
    a 60 lat przez mężczyznę, jeżeli przepracował na stanowisku sędziego lub
    prokuratora nie mniej niż 30 lat. Zgodnie z proponowanymi zmianami z
    uprawnienia takiego będzie mógł skorzystać sędzia, który te warunki spełnił
    do dnia 31 grudnia 2017 roku.
    >
    >>> To jest oczywiste dla każdego, kto ma rozum i kontakt ze światem
    >>> zewnętrznym.
    >>>
    >> To jest własnie ten ton - tylko JA, AL, mam rację i odpowiadając, juz
    >> robię
    >
    > Kłamiesz. Wytykam tylko bijące w oczy twoje luki w kontakcie z
    > rzeczywistością.

    No i?
    Nwet jeżeli jestes przekonanuy o własnej racji to co ci przeszkadza
    wygłaszać swoje poglądy w sposób kulturalny.?

    > Ewentualnie cierpisz na skrajny przypadek wizji
    > tunelowej: "Skasować przywileje i pieprzyć skutki!"
    >
    Nie wiem skąd takie wnioski.

    >> ci łaskę. Wybacz Andrzeju, moze stąd to zderzenie miedzy nami, bo ja
    >> czegos takiego po prostu nie toleruję. Nawet gdybys miał racje!
    >
    > Mhm. Innymi słowy wolisz ładnie opakowane bycze gówno niż trudną
    > prawdę.
    >
    Jeżeli nie umiesz pogodzic jednego z drugim...
    To nie powinno byc aż tak trudne aby powiedziec swojemu rozmówcy ze TWOIM
    ZDANIEM nie ma racji bez insynuowania braku rozumu etc.

    >>> PS: o kwestii praw nabytych to już nawet nie chce mi się pisać.
    >>>
    >> A to jest zupełnie inna inszość.
    >> Dlatego trzeba zmiany robić jak najszybciej bo i tak zaczną działać
    >> za jakis czas.
    >
    > Przedstaw kompleksowy program zmian z uzasadnieniem to pogadamy.
    >
    Jak tylko będe chociazby kandydatem na decydenta w tych sprawach.
    Co nie zmienia faktu, ze zarysy kierunku zmian juz w dyskusji się pojawiły.
    A jak to zawsze bywa - diabeł i tak tkwi w szczegółach.

    Obecne przepisy dotyczące policji ani nie byłyby takie złe, ani tak mocno
    wykorzystywane, ani nie wymagałyby rewlucji gdyby w szczególe nie
    powodowały tego, ze policjanci przechodząc na emerytury oszukiwali przy
    wyliczaniu ostatniej pensji drastycznie zawyzajac emerytury poprzez
    doliczanie do ostatniej wypłaty wszyskiego co się da. I przez wiele lat
    policja (która miałaby w założeniu stac na strazy prawa i praworządności)
    udawała, ze nie wie o takiej "anomalii" w swoich szeregach...
    O nadzwyczaj wysokiej liczbie L4 wobec 100% płatnosci za nieobecnośc to
    nawet nie wspomnę. Takie szczegóły decydują dopiero o tym, czy zmiany dadzą
    porządany efekt czy nie.


  • 54. Data: 2014-04-13 18:00:53
    Temat: Re: OFE czy ZUS:P
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik cef c...@i...pl ...

    >> Psy to jednak pare lat temu były...
    >> Ale pierwsze co mi przychodzi do głowy: w HR? :)
    >
    > Na Polskie Nagrania nie ma co liczyć :-), ale tak prawdę mówiąc, to co
    > za pracę można zaproponować wypalonemu niewykwalifikowanemu?
    > Taką pracę może wykonywać każdy, stąd jej cena jest "rynkowa" i trudno
    > będzie tam wepchnąć funkcjonariusza. Z drugiej strony jedynym wyjściem
    > jest nie wpuszczanie ich do systemu ZUS czyli muszą wiedzieć, że po
    > służbie kolejne lata trzeba gdzieś pracować.
    > (albo się nachapać na służbie :-))

    Ale to problem wielu innych zawodów więc nie ma powodu aby akurat jeden z
    nich promowac...


  • 55. Data: 2014-04-13 19:28:55
    Temat: Re: OFE czy ZUS:P
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 13.04.2014 18:00, Budzik pisze:

    >> Tylko w praktyce nie da się formalnie podzielić policjantów na takich
    >> biegających i zestresowanych oraz takich nie biegających i mało
    >> narażonych na nadzwyczajny stres.
    >>
    > Mam takie podejście, że z góry odrzucam argumenty: nie da się.

    No to zorganizuj mi za średnią krajową wycieczkę na Księżyc. I nie
    chrzań, że nie da się ;->

    > Zbyt często okazało się, że nie da się oznacza tylko iwylącznie tyle, że
    > ktoś kto miał to zrobić, nie wiedział jak.

    Mhm. Czyli ty wiesz. To opowiedz, jak. Ale tak dokładnie.

    [ciach]

    >>> I to jest własnie naiwnośc.
    >>> Kazdy moze byc wziety - ale nie jest brany.
    >>
    >> Spróbuj wstąpić. Jak ci się uda możesz się zdziwić ;->
    >>
    > To ma być argument?
    > Nie mogę się wypowiadać i miec zdania, dopóki nie zsotane
    > policjantem/wojskowym?

    Nie, to jest argument "jak chcesz się o czymś wypowiadać, to może
    najpierw poznaj dany temat".

    [ciach]

    >>> ROTFL
    >>> Gwarantuję ci ze sprzedawca który ma regularnie nakładane plany
    >>> sprzedazowe, jest z nich rozliczany etc. ma równie wysoki poziom
    >>> zestrosowania niz wiekszosc osób objętych przywilejami.
    >>
    >> Jak ty mało wiesz o świecie...
    >>
    > A jak mało Ty wiesz...

    Ano. Np. o metodach implantowania genów. Ale ja nie opowiadam wymądrzam
    się, żeby jakąś metodę całkiem zlikwidować bo kosztowna póki nie dowiem
    się, jaka jest różnica pomiędzy tą metodą a inną.

    >> Sprzedawcy, który nie wykona planu, grozi najwyżej utrata premii i
    >> ewentualnie zwolnienie w skrajnym przypadku.
    >>
    > W nie takim skrajnym.
    > Zwalniałem kilku i to nie były jakies skrajne przypadki.
    > Ot nie dawali rady.

    Mhm. Czyli łatwo stosujesz skrajne rozwiązania (a zwolnienie jest w
    przypadku zwykłej pracy przypadkiem skrajnym).

    > Ale utrata premii to tez bardzo wiele - tacy ludzie czesto zyja z premii,
    > maja kredyty, plany - brak premii przez jakis czas to jest ogromny stres.

    Straszne rzeczy.

    > Ale to był tylko jeden z przykładów. Takie zawody moznaby mnozyć.
    > Kierowca autobusu, słuzba zdrowia i wiele innych gdzie stres jest duzy a
    > błąd - bardzo kosztowny.

    Och?

    >> A wiesz co grozi policjantowi za nawet drobny formalny błąd?
    >>
    > Z dświadczenia wiemy, ze najczesciej nic...
    > W skrajnych przypadkach... Ale rozmawiamy o ogólne czyo skrajnych
    > przypadkach?

    No to już widać, ile wiesz o temacie - nic a nic. Ponownie: najpierw się
    z tematem zapoznaj, a dopiero potem się na dany temat wypowiadaj.

    >>>> Dodatkowo taki "bonus" to też forma uatrakcyjnienia zawodu. Państwo
    >>>> potrzebuje takich funkcjonariuszy, ale z drugiej strony w bieżącym
    >>>> budżecie nie ma środków na adekwatne wynagrodzenie. No to się daje w
    >>>> zamian obietnicę wcześniejszej emerytury.
    >>>>
    >>> W chwili obecnej to przeciez jedno i to samo.
    >>> Nie ma kasy na rozsadne pensje ale jest kasa na płacenie emerytom.
    >>> Wystarczy przesunac zk ieszeni A do B.
    >>
    >> Nie da się - oni już tę emeryturę mają i nie możesz im jej zabrać.
    >>
    > Ale nastepni jeszcze nie.
    > Czym dłuzej czekamy ze zmianami

    Ale ten system działa już od dawna. To nie jest świeży pomysł.

    > - tym bardziej umacniamy chore układy.

    Chore bo ty tak oznajmiasz?

    >>> i nie oszukujmy sie - chetni do pracy w takiej policji beda nawet jak
    >>> zabierze sie przywileje. Problem nie jest w przyszłych chętnych tylko
    >>> w obecnych beneficjentach.
    >>
    >> Udowodnij swoją teorię.
    >>
    > Bardzo proszę.
    > Obecnie mówi się wiele o zmianach i one w koncu nastapią.

    Skąd wiesz?

    > A mimo to chętnych do pracy jest wielu,

    Znowu brednie opowiadasz - policja ma potężne problemy z zapełnieniem
    etatów.

    > pomimo tego, iz mogą byc prawie
    > pewni, ze obecne przywiele emerytalne juz ich ominą.

    To tylko twoja spekulacja.

    >> Co więcej - policjanci ze stażem tak długim jak "normalne" grupy
    >> zawodowe są niezbyt pożądani.
    >>
    > To prawda. Tak samo jak w wielu innych zawodach gdzie z wiekiem wydajnośc
    > pracy i możliwości fizyczne człowieka spadają.

    Coraz mniej takich zawodów. Plus dlaczego specjalne państwowe przywileje
    mają dotykać pracowników firm prywatnych?

    >> Dodatkowo: analogiczny system istnieje praktycznie w całym
    >> cywilizowanym świecie. Nie daje co to do myślenia?
    >>
    > Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach.
    > nie znam uwarunkowań w innych krajach ale sprawdziłem np. Niemcy i widze,
    > ze policjant musi przepracować 40 lat...

    Źródło poproszę. I uwaga: jeśli znowu wyrwałeś detal z kontekstu i
    piszesz o MAKSYMALNEJ emeryturze a nie NAJWCZEŚNIEJSZEJ emeryturze (o
    którą się plujesz w tym wątku) to lepiej szybciutko i pokornie zacznij
    odszczekiwać.

    >>> Nie wspomianajac juz o tak kiepsko płatnych miejscach pracy jak
    >>> wymiar sprawiedliwośc...
    >>
    > Sędzia ma także prawo przejść na swój wniosek w stan spoczynku, z
    > zachowaniem prawa do uposażenia po ukończeniu 55 lat przez kobietę, jeżeli
    > przepracowała na stanowisku sędziego lub prokuratora nie mniej niż 25 lat,
    > a 60 lat przez mężczyznę, jeżeli przepracował na stanowisku sędziego lub
    > prokuratora nie mniej niż 30 lat. Zgodnie z proponowanymi zmianami z
    > uprawnienia takiego będzie mógł skorzystać sędzia, który te warunki spełnił
    > do dnia 31 grudnia 2017 roku.

    I?

    >>
    >>>> To jest oczywiste dla każdego, kto ma rozum i kontakt ze światem
    >>>> zewnętrznym.
    >>>>
    >>> To jest własnie ten ton - tylko JA, AL, mam rację i odpowiadając, juz
    >>> robię
    >>
    >> Kłamiesz. Wytykam tylko bijące w oczy twoje luki w kontakcie z
    >> rzeczywistością.
    >
    > No i?
    > Nwet jeżeli jestes przekonanuy o własnej racji to co ci przeszkadza
    > wygłaszać swoje poglądy w sposób kulturalny.?

    Bo mnie skrajnie drażni twoja tunelowa wizja - podejrzewam że stosujesz
    ją z premedytacją jako nieuczciwy mechanizm demagogiczny. Innymi słowy
    uważam, że celowo usiłujesz fałszować rzeczywistość a na wszelkie
    kłamstwo jestem uczulony.

    >> Ewentualnie cierpisz na skrajny przypadek wizji
    >> tunelowej: "Skasować przywileje i pieprzyć skutki!"
    >>
    > Nie wiem skąd takie wnioski.

    Domagasz się skasowania przywilejów, a nie masz pojęcia o ich
    przyczynach ani też nie podajesz żadnych konkretów jak zreformować
    system bez jego całkowitego rozwalenia.

    >>> ci łaskę. Wybacz Andrzeju, moze stąd to zderzenie miedzy nami, bo ja
    >>> czegos takiego po prostu nie toleruję. Nawet gdybys miał racje!
    >>
    >> Mhm. Innymi słowy wolisz ładnie opakowane bycze gówno niż trudną
    >> prawdę.
    >>
    > Jeżeli nie umiesz pogodzic jednego z drugim...
    > To nie powinno byc aż tak trudne aby powiedziec swojemu rozmówcy ze TWOIM
    > ZDANIEM nie ma racji bez insynuowania braku rozumu etc.

    Za pierwszym czy drugim razem. Ale za n-tym?

    >>>> PS: o kwestii praw nabytych to już nawet nie chce mi się pisać.
    >>>>
    >>> A to jest zupełnie inna inszość.
    >>> Dlatego trzeba zmiany robić jak najszybciej bo i tak zaczną działać
    >>> za jakis czas.
    >>
    >> Przedstaw kompleksowy program zmian z uzasadnieniem to pogadamy.
    >>
    > Jak tylko będe chociazby kandydatem na decydenta w tych sprawach.

    Hehehe. "Powiedział co wiedział i spierdala" - jak to kiedyś ujął OIDP
    imć Mleczko.

    > Co nie zmienia faktu, ze zarysy kierunku zmian juz w dyskusji się pojawiły.
    > A jak to zawsze bywa - diabeł i tak tkwi w szczegółach.

    Taaak? A gdzie?

    > Obecne przepisy dotyczące policji ani nie byłyby takie złe, ani tak mocno
    > wykorzystywane, ani nie wymagałyby rewlucji gdyby w szczególe nie
    > powodowały tego, ze policjanci przechodząc na emerytury oszukiwali przy
    > wyliczaniu ostatniej pensji drastycznie zawyzajac emerytury poprzez
    > doliczanie do ostatniej wypłaty wszyskiego co się da. I przez wiele lat
    > policja (która miałaby w założeniu stac na strazy prawa i praworządności)
    > udawała, ze nie wie o takiej "anomalii" w swoich szeregach...

    Jak się da, to dlaczego nie doliczać, hmm?

    > O nadzwyczaj wysokiej liczbie L4 wobec 100% płatnosci za nieobecnośc to
    > nawet nie wspomnę. Takie szczegóły decydują dopiero o tym, czy zmiany dadzą
    > porządany efekt czy nie.

    Źródło tej "nadzwyczajności" poproszę. Wraz z danymi o liczbie
    przypadków, kiedy pracownik w prywatnej firmie zwolnienia nie bierze,
    mimo że jest chory i zasadniczo powinien.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 56. Data: 2014-04-13 20:57:48
    Temat: Re: OFE czy ZUS:P
    Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>

    Dnia Sun, 13 Apr 2014 16:00:52 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

    >> Czyli obsługa bieżąca ZUS kosztuje jednego ubezpieczonego ~550zł rocznie,
    >> 45zł miesięcznie.
    >>
    > Jeżeli to jest prawda to ja sie poddaje. U nas nigdy nie bedzie dobrze...
    > Masakra jakaś...

    Bo ja wiem? To jest 2,7% kasy, którą przerabiają. Nie wygląda to źle jak na
    instytucję budżetową, która z natury nie musi się przejmować kosztami.

    Co nie znaczy, że nie mogliby zejść do przynajmniej połowy tego :)

    --
    Borys Pogoreło
    borys(#)leszno,edu,pl


  • 57. Data: 2014-04-13 21:01:52
    Temat: Re: OFE czy ZUS:P
    Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>

    Dnia Sun, 13 Apr 2014 16:27:03 +0200, J.F. napisał(a):

    > Biorac pod uwage ze dzialalnosc zblizona do banku - przyjac przelewy,
    > zaksiegowac na konta, wyslac pieniadze ... to jednak troche drogie te
    > konto w ZUS...
    >
    > Co prawda przekaz pocztowy na 1500zl kosztuje 20 ... ale Zus chyba
    > znizke wynegocjowal, no i to dopiero w trzeciej tercji uzywania konta
    > :-)

    ZTCP to chcą jakoś przymusić emerytów do zakładania kont, żeby było jeszcze
    taniej dla nich.

    >> (co ciekawe w 2010 roku zatrudnienie w ZUS spadło o blisko 1000 osób)
    >
    > Tam wiekszosc powinny komputery robic ...

    Ale trochę się uzbiera z osób w salach obsługi, kasjerów, egzekucji,
    orzeczników, obsługi IT... No dobra, IT i sprzątaczki można outsourcować :)

    --
    Borys Pogoreło
    borys(#)leszno,edu,pl


  • 58. Data: 2014-04-13 21:14:22
    Temat: Re: OFE czy ZUS:P
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2014-04-13, Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

    [...]

    >> Czyli obsługa bieżąca ZUS kosztuje jednego ubezpieczonego ~550zł rocznie,
    >> 45zł miesięcznie.
    >>
    > Jeżeli to jest prawda to ja sie poddaje. U nas nigdy nie bedzie dobrze...
    > Masakra jakaś...

    Powyższe "uśrednienie" niewiele da, należy raczej policzyć ile procent
    "Twoich" składkek pobiera ZUS, a nie uśredniać kwotowo. Lepiej spójrz na
    to procentowo i porównaj do opłat jakie pobierają OFE. I porównaj do kwoty
    jaką jeszcze niedawno pobierały.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 59. Data: 2014-04-13 22:14:41
    Temat: Re: OFE czy ZUS:P
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Wojciech Bancer p...@p...pl ...

    >>> Czyli obsługa bieżąca ZUS kosztuje jednego ubezpieczonego ~550zł
    >>> rocznie, 45zł miesięcznie.
    >>>
    >> Jeżeli to jest prawda to ja sie poddaje. U nas nigdy nie bedzie
    >> dobrze... Masakra jakaś...
    >
    > Powyższe "uśrednienie" niewiele da, należy raczej policzyć ile procent
    > "Twoich" składkek pobiera ZUS, a nie uśredniać kwotowo. Lepiej spójrz
    > na to procentowo i porównaj do opłat jakie pobierają OFE. I porównaj
    > do kwoty jaką jeszcze niedawno pobierały.
    >
    To chyba jest lekka manipulacja twierdzic, ze koszty ZUS sa ok, bo OFE
    bierze wiecej...
    Po pierwsze OFE miał brac coraz mniej, po drugie prawidłowym wnioskiem jest
    to, ze obie instytucje biorą za duzo...


  • 60. Data: 2014-04-13 22:14:42
    Temat: Re: OFE czy ZUS:P
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Andrzej Lawa a...@l...com ...

    >>> Tylko w praktyce nie da się formalnie podzielić policjantów na
    >>> takich biegających i zestresowanych oraz takich nie biegających i
    >>> mało narażonych na nadzwyczajny stres.
    >>>
    >> Mam takie podejście, że z góry odrzucam argumenty: nie da się.
    >
    > No to zorganizuj mi za średnią krajową wycieczkę na Księżyc. I nie
    > chrzań, że nie da się ;->
    >
    Trzbea zanaleźc człowieka ktory nie wie, ze sie nie da.
    Albo odpowiednio podniesc srednią krajową.
    Albo poczekac az na ksiezyc bedzie latał wizair...
    Kwestia czasu :)

    >> Zbyt często okazało się, że nie da się oznacza tylko iwylącznie tyle,
    >> że ktoś kto miał to zrobić, nie wiedział jak.
    >
    > Mhm. Czyli ty wiesz. To opowiedz, jak. Ale tak dokładnie.
    >
    > [ciach]
    >
    Np. róznicując ich płace czy preme w zależnosci od tych obciazen a nie
    dajac wszystkim takie same przywileje.

    >>>> I to jest własnie naiwnośc.
    >>>> Kazdy moze byc wziety - ale nie jest brany.
    >>>
    >>> Spróbuj wstąpić. Jak ci się uda możesz się zdziwić ;->
    >>>
    >> To ma być argument?
    >> Nie mogę się wypowiadać i miec zdania, dopóki nie zsotane
    >> policjantem/wojskowym?
    >
    > Nie, to jest argument "jak chcesz się o czymś wypowiadać, to może
    > najpierw poznaj dany temat".
    >
    > [ciach]

    Srednio to merytoryczne...
    >
    >>>> ROTFL
    >>>> Gwarantuję ci ze sprzedawca który ma regularnie nakładane plany
    >>>> sprzedazowe, jest z nich rozliczany etc. ma równie wysoki poziom
    >>>> zestrosowania niz wiekszosc osób objętych przywilejami.
    >>>
    >>> Jak ty mało wiesz o świecie...
    >>>
    >> A jak mało Ty wiesz...
    >
    > Ano. Np. o metodach implantowania genów. Ale ja nie opowiadam
    > wymądrzam się, żeby jakąś metodę całkiem zlikwidować bo kosztowna póki
    > nie dowiem się, jaka jest różnica pomiędzy tą metodą a inną.
    >
    No i?

    Sugwrujesz ze na potrzeby naszej dyskusji powinnismy zrobic dokładny
    kosztorys zmian?
    Ja raczej nie dysponuje odpowiednimi siłami, nie mam ludzi etc. Ty masz?
    Wydaje się oczywistością że dyskusja w usenecie bedzie sie toczyła na
    pewnym poziomie ogólności.

    >>> Sprzedawcy, który nie wykona planu, grozi najwyżej utrata premii i
    >>> ewentualnie zwolnienie w skrajnym przypadku.
    >>>
    >> W nie takim skrajnym.
    >> Zwalniałem kilku i to nie były jakies skrajne przypadki.
    >> Ot nie dawali rady.
    >
    > Mhm. Czyli łatwo stosujesz skrajne rozwiązania (a zwolnienie jest w
    > przypadku zwykłej pracy przypadkiem skrajnym).
    >
    Dlaczego skrajne?
    Dlaczego łatwo?

    >> Ale utrata premii to tez bardzo wiele - tacy ludzie czesto zyja z
    >> premii, maja kredyty, plany - brak premii przez jakis czas to jest
    >> ogromny stres.
    >
    > Straszne rzeczy.
    >
    >> Ale to był tylko jeden z przykładów. Takie zawody moznaby mnozyć.
    >> Kierowca autobusu, słuzba zdrowia i wiele innych gdzie stres jest
    >> duzy a błąd - bardzo kosztowny.
    >
    > Och?
    >
    >>> A wiesz co grozi policjantowi za nawet drobny formalny błąd?
    >>>
    >> Z dświadczenia wiemy, ze najczesciej nic...
    >> W skrajnych przypadkach... Ale rozmawiamy o ogólne czyo skrajnych
    >> przypadkach?
    >
    > No to już widać, ile wiesz o temacie - nic a nic. Ponownie: najpierw
    > się z tematem zapoznaj, a dopiero potem się na dany temat wypowiadaj.
    >
    Odpowiadając w podobnym tonie: Ty też!

    >>>>> Dodatkowo taki "bonus" to też forma uatrakcyjnienia zawodu.
    >>>>> Państwo potrzebuje takich funkcjonariuszy, ale z drugiej strony w
    >>>>> bieżącym budżecie nie ma środków na adekwatne wynagrodzenie. No to
    >>>>> się daje w zamian obietnicę wcześniejszej emerytury.
    >>>>>
    >>>> W chwili obecnej to przeciez jedno i to samo.
    >>>> Nie ma kasy na rozsadne pensje ale jest kasa na płacenie emerytom.
    >>>> Wystarczy przesunac zk ieszeni A do B.
    >>>
    >>> Nie da się - oni już tę emeryturę mają i nie możesz im jej zabrać.
    >>>
    >> Ale nastepni jeszcze nie.
    >> Czym dłuzej czekamy ze zmianami
    >
    > Ale ten system działa już od dawna. To nie jest świeży pomysł.
    >
    >> - tym bardziej umacniamy chore układy.
    >
    > Chore bo ty tak oznajmiasz?
    >
    Czyli Twoim zdaniem system obency jest ok?
    Sądziłem, ze Twierdzisz, ze nie da sie go łatwo zmienic ale ze jest zły, a
    tymczasem twierdzisz, ze układ w ktorym grupa osób dostaje dodatkowe
    przywile dlatego, ze czesc z nich ma jakies dodatkowe obciązenia to jest
    dobry system?
    Hmmm...

    >>>> i nie oszukujmy sie - chetni do pracy w takiej policji beda nawet
    >>>> jak zabierze sie przywileje. Problem nie jest w przyszłych chętnych
    >>>> tylko w obecnych beneficjentach.
    >>>
    >>> Udowodnij swoją teorię.
    >>>
    >> Bardzo proszę.
    >> Obecnie mówi się wiele o zmianach i one w koncu nastapią.
    >
    > Skąd wiesz?
    >
    >> A mimo to chętnych do pracy jest wielu,
    >
    > Znowu brednie opowiadasz - policja ma potężne problemy z zapełnieniem
    > etatów.
    >
    Ale problemem nie jest ilość chętnych tylko ich jakość.
    http://praca.wp.pl/opage,4,title,Tysiace-chetnych-do
    -pracy-w-
    policji,wid,16477355,wiadomosc.html

    >> pomimo tego, iz mogą byc prawie
    >> pewni, ze obecne przywiele emerytalne juz ich ominą.
    >
    > To tylko twoja spekulacja.
    >
    Masz jakis konkurs na truzim.
    To chyba oczywiste ze to moja spekulacja.

    >>> Co więcej - policjanci ze stażem tak długim jak "normalne" grupy
    >>> zawodowe są niezbyt pożądani.
    >>>
    >> To prawda. Tak samo jak w wielu innych zawodach gdzie z wiekiem
    >> wydajnośc pracy i możliwości fizyczne człowieka spadają.
    >
    > Coraz mniej takich zawodów. Plus dlaczego specjalne państwowe
    > przywileje mają dotykać pracowników firm prywatnych?

    Bo wszyscy uczestniczymy w tym samym systemie emerytalnym?
    Jeżeli policja będzie płacić ze swoich za te wczesniejsze emerytury to ja
    nie mam nic do tego... Tylko ciekawe z czego odejmą...
    Ale ja nie proponuje aby rozszerzac katalog przywilejów...

    >>> Dodatkowo: analogiczny system istnieje praktycznie w całym
    >>> cywilizowanym świecie. Nie daje co to do myślenia?
    >>>
    >> Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach.
    >> nie znam uwarunkowań w innych krajach ale sprawdziłem np. Niemcy i
    >> widze, ze policjant musi przepracować 40 lat...
    >
    > Źródło poproszę. I uwaga: jeśli znowu wyrwałeś detal z kontekstu i
    > piszesz o MAKSYMALNEJ emeryturze a nie NAJWCZEŚNIEJSZEJ emeryturze (o
    > którą się plujesz w tym wątku) to lepiej szybciutko i pokornie zacznij
    > odszczekiwać.

    Tak jak pisałem - nie znam uwarunkowań.
    Znalazłem taki dokładniejszy opis:
    Niemcy

    Niemiecki policjant, co do zasady, nabywa prawo do pełnej emerytury (73,5%
    ostatniego uposażenia bez dodatków) najszybciej w wieku 60 - 65 lat, przy
    czym nie może pracować w Policji dłużej niż 40 lat. Do stażu wlicza się
    również okres przepracowany poza służbą, a każdy rok pracy w cywilu jest
    liczony tak, jak rok służby w Policji. Dolna granica wieku dotyczy
    funkcjonariuszy pracujących na "stanowiskach roboczych". Pozostali
    policjanci przechodzą na emeryturę w późniejszym wieku.

    Możliwe jest również, przy spełnieniu określonych warunków, przejście na
    wcześniejszą emeryturę. Aby uzyskać do niej prawo, trzeba mieć skończone co
    najmniej 50 - 55 lat (w poszczególnych landach mogą być przyjęte różne
    rozwiązania). Z uwagi jednak na niekorzystny sposób naliczania emerytury
    niewiele osób korzysta z tego rozwiązania. Na wcześniejszą emeryturę można
    odejść również w przypadku problemów zdrowotnych. Podstawą przyznania
    takiego świadczenia są jednak wyłącznie choroby zawodowe policjantów

    I jeszcze ciekawostka:
    Najszybciej policyjnym emerytem można zostać na Białorusi. Tu wystarczy, że
    przepracujemy 20 lat w resorcie spraw wewnętrznych

    http://www.nszzpwlkp.pl/policja,483,emerytury_mundur
    owe_w_europie..htm
    >
    >>>> Nie wspomianajac juz o tak kiepsko płatnych miejscach pracy jak
    >>>> wymiar sprawiedliwośc...
    >>>
    >> Sędzia ma także prawo przejść na swój wniosek w stan spoczynku, z
    >> zachowaniem prawa do uposażenia po ukończeniu 55 lat przez kobietę,
    >> jeżeli przepracowała na stanowisku sędziego lub prokuratora nie mniej
    >> niż 25 lat, a 60 lat przez mężczyznę, jeżeli przepracował na
    >> stanowisku sędziego lub prokuratora nie mniej niż 30 lat. Zgodnie z
    >> proponowanymi zmianami z uprawnienia takiego będzie mógł skorzystać
    >> sędzia, który te warunki spełnił do dnia 31 grudnia 2017 roku.
    >
    > I?

    Dobrze płatna praca, wielu chętnych a jednak dodatkowe przywile. Dlaczego?
    >>>
    >>>>> To jest oczywiste dla każdego, kto ma rozum i kontakt ze światem
    >>>>> zewnętrznym.
    >>>>>
    >>>> To jest własnie ten ton - tylko JA, AL, mam rację i odpowiadając,
    >>>> juz robię
    >>>
    >>> Kłamiesz. Wytykam tylko bijące w oczy twoje luki w kontakcie z
    >>> rzeczywistością.
    >>
    >> No i?
    >> Nwet jeżeli jestes przekonanuy o własnej racji to co ci przeszkadza
    >> wygłaszać swoje poglądy w sposób kulturalny.?
    >
    > Bo mnie skrajnie drażni twoja tunelowa wizja - podejrzewam że
    > stosujesz ją z premedytacją jako nieuczciwy mechanizm demagogiczny.
    > Innymi słowy uważam, że celowo usiłujesz fałszować rzeczywistość a na
    > wszelkie kłamstwo jestem uczulony.

    Rozumiem.
    Postaram się nie zwracac Ci w takim razie uwagi na Twój ton, pamietając, że
    jest on związany z Twoimi problemami z ogarnięciem nerwów.
    >
    >>> Ewentualnie cierpisz na skrajny przypadek wizji
    >>> tunelowej: "Skasować przywileje i pieprzyć skutki!"
    >>>
    >> Nie wiem skąd takie wnioski.
    >
    > Domagasz się skasowania przywilejów, a nie masz pojęcia o ich
    > przyczynach ani też nie podajesz żadnych konkretów jak zreformować
    > system bez jego całkowitego rozwalenia.
    >
    Porozmawiajmy zatem merytorycznie.
    Zamiast pisać cały czas "nie da się", podaj powód, dlaczego taki a nie inny
    przywilej jest ok.

    >>>> ci łaskę. Wybacz Andrzeju, moze stąd to zderzenie miedzy nami, bo
    >>>> ja czegos takiego po prostu nie toleruję. Nawet gdybys miał racje!
    >>>
    >>> Mhm. Innymi słowy wolisz ładnie opakowane bycze gówno niż trudną
    >>> prawdę.
    >>>
    >> Jeżeli nie umiesz pogodzic jednego z drugim...
    >> To nie powinno byc aż tak trudne aby powiedziec swojemu rozmówcy ze
    >> TWOIM ZDANIEM nie ma racji bez insynuowania braku rozumu etc.
    >
    > Za pierwszym czy drugim razem. Ale za n-tym?
    >
    Ja tez po raz n-ty musze Ci pewne rzeczy tłumaczyc.
    A jednak staram się nie unosić.

    >>>>> PS: o kwestii praw nabytych to już nawet nie chce mi się pisać.
    >>>>>
    >>>> A to jest zupełnie inna inszość.
    >>>> Dlatego trzeba zmiany robić jak najszybciej bo i tak zaczną działać
    >>>> za jakis czas.
    >>>
    >>> Przedstaw kompleksowy program zmian z uzasadnieniem to pogadamy.
    >>>
    >> Jak tylko będe chociazby kandydatem na decydenta w tych sprawach.
    >
    > Hehehe. "Powiedział co wiedział i spierdala" - jak to kiedyś ujął OIDP
    > imć Mleczko.
    >
    Parafrazuj - przedstaw kompleksowe usprawiedliwienie obecnego systepu
    przywilejów z uzasadnieniem - to pogadamy.

    >> Co nie zmienia faktu, ze zarysy kierunku zmian juz w dyskusji się
    >> pojawiły. A jak to zawsze bywa - diabeł i tak tkwi w szczegółach.
    >
    > Taaak? A gdzie?
    >
    Mam Ci po raz n-ty tłumaczyc?
    Ciebie to podobno denerwuje.

    >> Obecne przepisy dotyczące policji ani nie byłyby takie złe, ani tak
    >> mocno wykorzystywane, ani nie wymagałyby rewlucji gdyby w szczególe
    >> nie powodowały tego, ze policjanci przechodząc na emerytury
    >> oszukiwali przy wyliczaniu ostatniej pensji drastycznie zawyzajac
    >> emerytury poprzez doliczanie do ostatniej wypłaty wszyskiego co się
    >> da. I przez wiele lat policja (która miałaby w założeniu stac na
    >> strazy prawa i praworządności) udawała, ze nie wie o takiej
    >> "anomalii" w swoich szeregach...
    >
    > Jak się da, to dlaczego nie doliczać, hmm?
    >
    Ciekawe pojęcie uczciwości.
    Ktos ustalił, ze emeryture bedzie sie ustalac na podstawie ostatniej
    wypłaty zakładając, ze pewnie ostatnia bedzie bardzo podobna do
    kilkdziesieciu poprzednich.
    Celowo lub nie nie wział pod uwagę, że policjanki będą kombinowac ze
    sztucznym podnoszeniem tej wartości.

    http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36037,12509834,Jak_
    policja_kombinuje_i_zal
    atwia_sobie_wyzsze_emerytury.html


    >> O nadzwyczaj wysokiej liczbie L4 wobec 100% płatnosci za nieobecnośc
    >> to nawet nie wspomnę. Takie szczegóły decydują dopiero o tym, czy
    >> zmiany dadzą porządany efekt czy nie.
    >
    > Źródło tej "nadzwyczajności" poproszę. Wraz z danymi o liczbie
    > przypadków, kiedy pracownik w prywatnej firmie zwolnienia nie bierze,
    > mimo że jest chory i zasadniczo powinien.
    >
    Nie mam siły szukać dla ciebie informacji na kazdy temat, nawet ten
    powrzechnie znany.

    Zarzucasz mi tunelowa wizję stosowaną z premedytacją jako nieuczciwy
    mechanizm demagogiczny a potem oczekujesz ode mnie statystyki zwolnien
    ktore nie zostały wykorzystane? To jest dopiero żart...

    Ale jak będziesz chciał to informacje o L4 znajdziesz, zwłaszcza, że ze
    wzgledu na te naduzycia zostały w zeszłym roku zmienione przepisy
    regulujące 100% L4... Wiec w sieci troche jest na ten temat.

    A ziemia jest okrągła! I tego tez nie bede udowadniał statystykami!

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1