Użytkownik "Waldek" napisał w wiadomości
W dniu 2015-03-05 o 09:22, J.F. pisze:
>> No ale wiecie ... na tej grupie sami narzekajacy ze za niskie
>> odsetki
>> od lokat, nikt sie kredyty nie pyta ... wiec rynek dziala :-)
>> Dalej to swiadczy chyba o tym ze gospodarka ciagle sie slabo
>> rozwija,
>> wiec nikt kredytow nie chce.
>No ja mam mały kredycik na furke, ale właściwie ze stałym %
>- musiało by zawirować wokół stopy redyskontowej weksli (o ile mnie
>skleroza nie myli)
>tak więc ciecie stóp przez RPP mnie nie rusza

Czekaj czekaj - ale to jest bardzo scisle powiazane.

O, przeciez w komunikacie
"Stopa lombardowa obniżona została o 50 pkt bazowych do 2,50 proc.
Stopa depozytowa została obcięta również o 50 pkt bazowych do 0,50
proc., a stopa redyskonta weksli została obniżona o 50 pkt bazowych do
1,75 proc. "

>Za to lokowanie środków w bankach mocno zaczyna tracic na
>atrakcyjnosci
>a raczej o to IM głównie chodzi ? - znaczy wyciagac i konsumowac bo
>magazyny pełne ;)

Poniekad - ty tu sobie oszczedzasz, a tam bezrobotni gloduja :-)

Z tym ze ... mnie sie tam wydaje ze RPP to w znikomym stopniu moze
"ksztaltowac" rynek, raczej te stopy musza odzwierciedlac sytuacje.

No i czy te stopy maja jakiekolwiek realne znaczenie w gospodarce,
poza wplywem psychologicznym ?
Mialy by, gdyby NBP aktywnie uczestniczyl w finansach, udzielal bankom
kredytow czy lokat.
A tak mi sie wydaje, ze one trzymaja w NBP w miare stale kwoty, jak
sie jakis debet trafi, to znikomy, a redyskonto weksli to operacja
teoretyczna :-)
Reszte banki zalatwiaja miedzy soba, czy raczej z klientami, a tam
procenty umowne.

J.