eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKRUK nęka moich teściów !! › Re: KRUK nęka moich teściów !!
  • Data: 2004-04-18 20:58:37
    Temat: Re: KRUK nęka moich teściów !!
    Od: "bd" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Właśnie dlatego jesteśmy tam gdzie jesteśmy. Ogólna akceptacja, dla
    > niespłacania kredytów bo "ma chwilowe przejściowe" i obrona praw tych co nie
    > płacą, bo bank jest niedobry, gdyż chce odzyskać swoje pieniądze.

    jaka akceptacja? usiadz wygodnie i poczytaj sobie, co piszesz. wyciagasz
    bledne wnioski i wkladasz w moje usta slowa, ktorych nigdy nie napisalem.
    za chwile pewnie mi wmowisz, ze uwazam, iz Balcerowicz musi odejsc :)

    trzeba splacac kredyty, dlugi, zobowiazania itd. ale nie oznacza to, iz
    bank moze robic sobie, co chce kiedy komus sie zmieni sytuacja materialna
    z powodow od niego niezaleznych. w momencie kiedy bank udziela komus
    kredytu uznaje, ze ta osoba w tym czasie spelnia okreslone warunki i ma
    zdolnosc kredytowa. niestety zdolnosc kredytowa nie jest czyms stalym
    i zmienia sie w czasie, jest zalezna od wielu czynnikow, takze takich
    na ktore kredytobiorcca moze nie miec wplywu lub miec wplym maly.

    oznacza to, ze bank musi sie liczyc z tym, ze sytuacja kredytobiorcy
    moze ulec zmianie i powinien wykazac sie wieksza elastycznoscia.
    a zycie dowodzi, ze praktyka bankow jest zupelnie inna, oderwana od
    realiow. jesli ktos nie moze sobie poradzic czasowo ze splata rat to
    tym bardziej nie moze splacic calego kredytu postawionego w stan
    wymagalnosci. a banki wypowiadaja czesto umowy i oczekuja, ze taki
    klient z klopotami nagle splaci wszystko. to jest chore.

    kredyt trudny to jest takze klopot banku.

    a nie mozna pozbawic czlowieka srodkow do zycia, tym bardziej jesli ma
    na utrzymaniu rodzine. bank powinien wprowadzic czynnik spoleczny, ludzki.
    nie oznacza to, ze ma darowac dlugi, ale powinien zadbac aby dlug
    zostal splacony nie narazajac dluznika na niepotrzebne problemy.

    juz rozumiesz?

    wyobrazam sobie Ciebie: zaciagnales kredyt. tracisz prace. nie masz srodkow
    na zycie. przestajesz splacac raty. oszczednosci topnieja bo nie znajdujesz
    nastepnej pracy. no i wtedy przypominasz sobie, ze masz dom i idziesz do
    banku i mowisz: wezcie ten dom, ja moge mieszkac pod mostem, przeciez musze
    splacic ten kredyt za wszelka cene. to niewazne, ze stracilem prace nie z
    mojej winy. wazne, ze bank odzyska pieniadze a ja jakos sobie poradze.
    przeciez moge zbierac puszki i zlom...


    podr.
    marcin

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1