Hej !

Ostatnio znajomy przedstawił mi ofertę Skandii (www.skandia.pl) dotyczącą
produktu pod nazwą Multiportfel.Generalnie polega to na tym, że składasz sobie
na emeryturę odkładając co msc. jakąś kwotę (min. 180 zł) przez zadeklarowany
okres czasu (min. 5 lat). Najciekawsze jest to, że można inwestować tę kasę w
10 różnych standardowych funduszy inwestycyjnych (np. ING, Unikorona, Pioneer)
i w każdym czasie można bez dodatkowych opłat zmieniać fundusz do którego
należysz (np. zmieniasz ING akcyjny na Pioneer obligacji). No i poza tym można
alokować kasę nie tylko w 1 fundusz, ale we wszystkie 10. Zarządzać poprzez
internet lub telefon.
Co prawda Skandia działa pod szyldem ubezpieczeń na życie, ale tak na prawdę
jest to tylko ich przykrywka. Gwarantują Ci w przypadku Twojej śmierci kwotę
Twoich aktywów netto (czyli ilość jednostek * ich aktualny kurs) lub jeśli
Twoje wpłaty są wyższe od aktywów netto to 105% ich wartości. No, ale tu akurat
niechodzi o ubezpieczenie życia lecz raczej o systematyczne oszczędzanie.
Podobnież nie ma niebezpieczeństwa utraty kasy (np. w przypadku bankructwa
firmy), ponieważ konstrukcja jest podobna do działania standardowego funduszu
inwestycyjnego (bank depozytariusz itp.).

Co do opłat to pobierają chyba opłatę 11 zł od każdej wpłaty (muszę to jeszcze
sprawdzić) i opłatę roczną (3% za 1 rok, która spada do 1,5% po 3 latach).
Opłata roczna jest pobierana co msc. jako 1/12 wartość aktywów netto na koniec
msc. * 3% (lub mniejszy w zależności od stażu).

Wydaje mi się, że nie jest to zły sposób na oszczędzanie na emeryturę, bo:
- jesteś zobligowany systematycznie składać kasę
- nie możesz dysponować dowolnie kasą (w pierwszym roku nie możesz dysponować
całością, ale co jakiś czas możesz dysponować większą ich częścią)
- inwestujesz kasę w fundusze działające na rynku, a nie niewiadomo w co jak to
jest w przypadku ubezpieczeń na życie z funduszem inwestycyjnym
- wiesz ile masz jednostek każdego funduszu i jaka jest ich wartość (sprawdzasz
w internecie, albo chociażby w Gazecie Wyborczej)
- w przypadku zmiany warunków rynkowych (np. hossa na rynku akcji) można
przerzucić się na inny fundusz.

Wady:
- nie można dowolnie dysponować kasą (są pewne ograniczenia - muszę je doczytać)
- wysokie opłaty ? - tu nie jestem pewien, ponieważ inwestując samemu w
fundusze także ponosi się koszty opłat manipulacyjnych (od zera do nawet 5% za
niewielkie inwestowane kwoty), czasami nawet opłaty za konwersję. Niestety
płaci się podwójnie za zarządzanie (raz pobiera to Skandia, a raz odpowiedni
fundusz wyceniając już jednostkę).

To są moje pierwsze wrażenia. No i tak się zastanawiam nad tym produktem.
Wchodzić czy nie ?

Co Wy o tym myślicie ? A może ktoś z Was korzysta już z tego produktu i może
się podzielić swoimi przemyśleniami na ten temat ?

Pozdrawiam

Raffmo

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

po co ci dodatkowy pośrednik w nabywaniu jednostek uczestnictwa?
z góry wiadomo że będzie drożej

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

In news:5e5d.000002c3.3dbea0bb@newsgate.onet.pl, Użytkownik wrote:
> po co ci dodatkowy pośrednik w nabywaniu jednostek uczestnictwa?
> z góry wiadomo że będzie drożej

Tlumaczyl po co: zobacz dwie pierwsze (zapewne najwazniejsze?) z
wymienionych zalet:

- jesteś zobligowany systematycznie składać kasę
- nie możesz dysponować dowolnie kasą (w pierwszym roku nie możesz
dysponować
całością, ale co jakiś czas możesz dysponować większą ich częścią)

Np. dla mnie to bylyby wady, ale faktem jest, ze wiele osob nie potrafi
zdyscyplinowac sie na tyle, aby systematycznie oszczedzac zamiast wydawac.
Trzeba docenic, ze raffus zdaje sobie sprawe z tego.

Niektore TFI oferuja plany systematycznego oszczedzania, ale chyba daja one
jednak wieksza swobode w dysponowaniu srodkami, czego OP pragnie uniknac.

do góry

Użytkownik "Robert" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
> > po co ci dodatkowy pośrednik w nabywaniu jednostek uczestnictwa?
> > z góry wiadomo że będzie drożej
>
> Tlumaczyl po co: zobacz dwie pierwsze (zapewne najwazniejsze?) z
> wymienionych zalet:
> - jesteś zobligowany systematycznie składać kasę
> - nie możesz dysponować dowolnie kasą

hmm, no to podobnie jak poprzednik zapytam - po co posrednik ? zeby wiecej
placic i w zamian nie miec dostepu do forsy ? pewnie jeszcze pod sporymi
rygorami
Skoro mozna to samo miec bezposrednio w wybranych tfi - to po diabla
posrednik do tego ?
posrednik = strata - chocby nie wiem jak sie staral !
dla mnie plusem jest raczej to co daje kazde tfi
- mozesz wplacac kiedy chcesz i ile chcesz (po przekroczeniu pewnego progu -
juz bez oplat)
- swobodnie dysponujesz kasa
:-)

do góry

te 3% opłaty to duzo wbrew pozorom. Niektóre fundusze często likwidują na
jakiś okres opłaty wstępne lub w ogóle ich brak, poza tym 3% rocznie przy
aktualnej stopie to zdzierstwo.

do góry

>
> To są moje pierwsze wrażenia. No i tak się zastanawiam nad tym produktem.
> Wchodzić czy nie ?
>
> Co Wy o tym myślicie ? A może ktoś z Was korzysta już z tego produktu i
może
> się podzielić swoimi przemyśleniami na ten temat ?
>

Policz lepiej jeszcze raz...

- 11zł od 180 to ponad 6% - chyba w żadnym TFI nie ma takiej opłaty (wiem,
możesz wpłacać więcej, wtedy wygląda to lepiej...)
- 3% (czy nawet 1.5%) od kapitału co roku - to jest naprawdę dużo pieniędzy
jeśli chcesz oszczędzać przez kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt lat do
emerytury
- nie wiem w jaki sposób kupuje się ten produkt - jeśli przez agenta, to nie
zapomnij, że płacisz też (w taki czy inny sposób) za jego prowizję
Poczytaj OWU - zobacz czy nie ma tam czegoś o kosztach, które towarzystwo
może sobie odliczyć. Spytaj czy nie ma jakiegoś dodatkowego spreadu na
cenach jednostek.

I jeszce coś na koniec - podwójna opłaty za zarządzanie.
Załórzmy, że wybierzesz fundusz obligacji - jeśli stopa zwrotu wyniesie 6-7%
rocznie (co jest w miarę prawdopodobne), TFI zabierze sobie np. 2% od
kapitału, Skandia weźmie kolejne 3% to ile zostanie dla Ciebie?

Adam

do góry

Dnia 29 Oct 2002 15:48:38 +0100, r...@p...onet.pl napisał(a):

Bawie się w to od ponad roku więc mogę udzielić paru wyjaśnień

> Ostatnio znajomy przedstawił mi ofertę Skandii (www.skandia.pl) dotyczącą
> produktu pod nazwą Multiportfel.Generalnie polega to na tym, że składasz sobie
> na emeryturę odkładając co msc. jakąś kwotę (min. 180 zł) przez zadeklarowany
> okres czasu (min. 5 lat). Najciekawsze jest to, że można inwestować tę kasę w
> 10 różnych standardowych funduszy inwestycyjnych (np. ING, Unikorona, Pioneer)
> i w każdym czasie można bez dodatkowych opłat zmieniać fundusz do którego
> należysz (np. zmieniasz ING akcyjny na Pioneer obligacji). No i poza tym można
> alokować kasę nie tylko w 1 fundusz, ale we wszystkie 10. Zarządzać poprzez
> internet lub telefon.

Tych funduszy jest 26 - równocześnie nie możesz inwestować w więcej niż
dziesięć, bo minimalnie na każdy z nich musisz przeznaczyć 10% kasy. Za to
nie ma różnic w cenie skupu i sprzedaży jednostek uczestnictwa (i nie ma
od tego prowizji).

> Co prawda Skandia działa pod szyldem ubezpieczeń na życie, ale tak na prawdę
> jest to tylko ich przykrywka.

Liczyli na to, że dzięki temu ominą Belkowe - niestety nie udało się.

> Co do opłat to pobierają chyba opłatę 11 zł od każdej wpłaty (muszę to jeszcze
> sprawdzić) i opłatę roczną (3% za 1 rok, która spada do 1,5% po 3 latach).
> Opłata roczna jest pobierana co msc. jako 1/12 wartość aktywów netto na koniec
> msc. * 3% (lub mniejszy w zależności od stażu).

Niestety z tymi opłatami jest trochę gorzej - 3% rocznie spadające do 1,5%
zgadza się, natomiast 11 PLN to jest opłata "administracyjna"
comiesięczna, a dodatkowo przez pierwszy rok (na szczęście tylko pierwszy)
biorą prowizję 15% od wpłat. Za to dzięki temu nie płacisz nic dodatkowo
agentowi.

> Wydaje mi się, że nie jest to zły sposób na oszczędzanie na emeryturę, bo:
> - jesteś zobligowany systematycznie składać kasę
> - nie możesz dysponować dowolnie kasą (w pierwszym roku nie możesz dysponować
> całością, ale co jakiś czas możesz dysponować większą ich częścią)

Konkretnie - po 3 latach możesz maksymalnie dwa razy do roku wypłacać _co
najmniej_ 900 PLN pod warunkiem, że na koncie zostanie Ci przynajmniej
1800 PLN.

> - inwestujesz kasę w fundusze działające na rynku, a nie niewiadomo w co jak to
> jest w przypadku ubezpieczeń na życie z funduszem inwestycyjnym
> - wiesz ile masz jednostek każdego funduszu i jaka jest ich wartość (sprawdzasz
> w internecie, albo chociażby w Gazecie Wyborczej)
> - w przypadku zmiany warunków rynkowych (np. hossa na rynku akcji) można
> przerzucić się na inny fundusz.
>
> Wady:
> - nie można dowolnie dysponować kasą (są pewne ograniczenia - muszę je doczytać)
> - wysokie opłaty ? - tu nie jestem pewien, ponieważ inwestując samemu w
> fundusze także ponosi się koszty opłat manipulacyjnych (od zera do nawet 5% za
> niewielkie inwestowane kwoty), czasami nawet opłaty za konwersję. Niestety
> płaci się podwójnie za zarządzanie (raz pobiera to Skandia, a raz odpowiedni
> fundusz wyceniając już jednostkę).
>
> To są moje pierwsze wrażenia. No i tak się zastanawiam nad tym produktem.
> Wchodzić czy nie ?
>
> Co Wy o tym myślicie ? A może ktoś z Was korzysta już z tego produktu i może
> się podzielić swoimi przemyśleniami na ten temat ?

Ja wszedłem, tylko na giełdzie się zrobiło do dupy - jak na razie mam
straty, ale nie ma chyba żadnego funduszu który by ich nie miał w ciągu
ostatniego roku (mówie o funduszach akcji bo postanowiłem z nimi
zaryzykować) :-(

Pozdrawiam

--
Górnik
----------------------------------------------------
-------------------------
g...@g...w.pl | G.O.R.N.I.K.: General Organism Responsible for
www.gumasy.w.pl | Nocturnal Infiltration and Killing

do góry

No rto niedlugo trzeba bedzie reklamowac mBank - kilka funduszy bez
prowizji.... Mniam mniam - ciekaw jestem jak to bedzie - jak mam np w DWS
PSO, czy da sie jakos przekonwertowac ;)

do góry

No niby racja.
Ale są chyba pewne pozytywy. Jeśli chciałbyn sam się bawić w aktywne
inwestowanie w fundusze inwestycyjne (załóżmy zmiana funduszu 2,4,6 razy w
roku) to też płaciłbym jakiś % za wpłatę do nowego funduszu (no i skasowaliby
mi "Belkowe" za wypłatę kasy ze starego funduszu). A tutaj jest to bez opłat.



> >
> > To są moje pierwsze wrażenia. No i tak się zastanawiam nad tym produktem.
> > Wchodzić czy nie ?
> >
> > Co Wy o tym myślicie ? A może ktoś z Was korzysta już z tego produktu i
> może
> > się podzielić swoimi przemyśleniami na ten temat ?
> >
>
> Policz lepiej jeszcze raz...
>
> - 11zł od 180 to ponad 6% - chyba w żadnym TFI nie ma takiej opłaty (wiem,
> możesz wpłacać więcej, wtedy wygląda to lepiej...)
> - 3% (czy nawet 1.5%) od kapitału co roku - to jest naprawdę dużo pieniędzy
> jeśli chcesz oszczędzać przez kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt lat do
> emerytury
> - nie wiem w jaki sposób kupuje się ten produkt - jeśli przez agenta, to nie
> zapomnij, że płacisz też (w taki czy inny sposób) za jego prowizję
> Poczytaj OWU - zobacz czy nie ma tam czegoś o kosztach, które towarzystwo
> może sobie odliczyć. Spytaj czy nie ma jakiegoś dodatkowego spreadu na
> cenach jednostek.
>
> I jeszce coś na koniec - podwójna opłaty za zarządzanie.
> Załórzmy, że wybierzesz fundusz obligacji - jeśli stopa zwrotu wyniesie 6-7%
> rocznie (co jest w miarę prawdopodobne), TFI zabierze sobie np. 2% od
> kapitału, Skandia weźmie kolejne 3% to ile zostanie dla Ciebie?
>
> Adam
>
>
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry