eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Prowizja przy płatności kartą, czyli jak to sobie pstryk.pl wymyślił :)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 11. Data: 2006-01-29 16:45:27
    Temat: Re: Prowizja przy płatności kartą, czyli jak to sobie pstryk.pl wymyślił :)
    Od: "Dawid Kulbicki" <d...@W...kulbi.prv.pl>

    rsa127 wrote:
    > Analogia nie jest odpowiednia. Upraszczając VISA daje sklepowi
    > możliwość przyjmowania płatności kartą. W zamian oczekuje, że karty
    > nie będą dyskryminowane. Jest to zapis umowny, a nie kwestia
    > legalności (żadne przepisy administracyjne tego nie regulują).

    Tu się oczywiścię zgodzę. Moja wypowiedź też była dużym skrótem myślowym.
    "Przepisy administracyjne" to złe słowo, lepsze były by "przepisy prawa".

    > Teoretycznie można powiedzieć, że dla gotówki odpowiednikiem VISA
    > jest bank centralny.

    A to już zbyt duże uproszczenie.

    > Gdyby na możliwość obrotu gotówkowego trzeba
    > byłoby podpisywać umowę bank centralny mógłby oczekiwać, że gotówka
    > nie będzie dyskryminowana. Jednak to nie ma miejsca. Zatem rabat za
    > kartę jest OK, a za gotówkę jest niezgodny z umową.

    I właśnie o to chodzi! Kto podpisuje umowę z Visa - akceptant? Nie, jest to
    agent rozliczeniowy. Agent rozliczeniowy zawrze taki zapis w umowie z
    akceptantem (albo i nie, bo i z tym jest różnie). Zauważ, że rynek kart
    płatniczych to nie tylko Visa.

    Wszystkie powyższe założenia wynikają ze zobowiązań umownych, do których
    posiadacz karty nie ma dostępu. Powszechnie obowiązujące przepisy prawa nic
    na ten temat nie mówią. Więc wszelkie przypadki złamania w/w umów mogą być
    rozpatrywane tylko pomiędzy ich stronami, a posiadacz nie jest stroną umów
    pomiędzy Visa/agentem rozliczeniowym/akceptantem. Może oczywiście
    sygnalizować nieprawidłowości, ale tylko od tych podmiotów zależy reakcja.

    W tym przypadku reakcja była, bo sklep dwukrotnie zmienił podstawę zmiany
    ceny, tak aby nie stało to w sprzeczności z umową z eCard (bo Visa nie ma tu
    bezpośredniego związku).

    Podsumowując.
    Nie mam zamiaru bronić sklepu, który tym działaniem traci na wiarygodności i
    działa na swoją niekorzyść. Agenci rozliczeniowi nie podchodzą restrykcyjnie
    do zapisów umowy, ponieważ nie chcą stracić klienta. Chciałbym tylko
    podkreślić, że w obecnym stanie prawnym nie ma podstaw do skutecznego
    egzekwowania tej samej ceny usługi/towaru, co w przypadku płatności gotówką.
    Wydaje się, że wyjściem z sytuacji mogłoby być wyczulenie agentów
    rozliczeniowych, przez organizacje płatnicze, na przypadki łamania zapisów
    umownych przez akceptantów i bardziej stanowczy nakaz kontrolowania ich
    działań. Nie mówie tu o zapisach ustawowych, ponieważ nie jestem
    zwolennikiem przeregulowania problematyki elektronicznych instrumentów
    płatniczych. I tak rynek jest najlepszym regulatorem i klienci wybiorą dobre
    sklepy.

    --
    Dawid


  • 12. Data: 2006-01-29 19:09:47
    Temat: Re: Prowizja przy płatności kartą, czyli jak to sobie pstryk.pl wymyślił :)
    Od: "rsa127" <r...@p...onet.pl>

    > I właśnie o to chodzi! Kto podpisuje umowę z Visa - akceptant? Nie, jest
    > to agent rozliczeniowy. Agent rozliczeniowy zawrze taki zapis w umowie z
    > akceptantem (albo i nie, bo i z tym jest różnie). Zauważ, że rynek kart
    > płatniczych to nie tylko Visa.
    Agent rozliczeniowy podpisuje umowę z VISA i zobowiązuje się do
    przestrzegania regulacji organizacji. Teoretycznie przy skargach klientów na
    brak reakcji agenta na zgłoszenia klientów o punktach, które robią zwyżki na
    karty, VISA może rozwiązać umowę z agentem. A to już by bolało.

    > Podsumowując.
    > Nie mam zamiaru bronić sklepu, który tym działaniem traci na wiarygodności
    > i działa na swoją niekorzyść. Agenci rozliczeniowi nie podchodzą
    > restrykcyjnie do zapisów umowy, ponieważ nie chcą stracić klienta.
    > Chciałbym tylko podkreślić, że w obecnym stanie prawnym nie ma podstaw do
    > skutecznego egzekwowania tej samej ceny usługi/towaru, co w przypadku
    > płatności gotówką. Wydaje się, że wyjściem z sytuacji mogłoby być
    > wyczulenie agentów rozliczeniowych, przez organizacje płatnicze, na
    > przypadki łamania zapisów umownych przez akceptantów i bardziej stanowczy
    > nakaz kontrolowania ich działań. Nie mówie tu o zapisach ustawowych,
    > ponieważ nie jestem zwolennikiem przeregulowania problematyki
    > elektronicznych instrumentów płatniczych. I tak rynek jest najlepszym
    > regulatorem i klienci wybiorą dobre sklepy.
    >
    > --
    > Dawid

    Generalnie mam takie samo zdanie.


strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1