Jak masz komórkę, to dostaniesz kartę

Operatorzy sieci komórkowych coraz poważniej myślą o wspólnej z bankami
emisji kart kredytowych. Dotychczas na rynku oferowane były zaledwie dwie
tego typu karty - BZ WBK i Citibanku. Wkrótce klienci Orange będą mogli
korzystać z plastiku sygnowanego przez tę sieć wspólnie z mBankiem.


Jeśli podobna tendencja utrzyma się i telekomy szerzej wkroczą na rynek
usług bankowych, Polskę może czekać prawdziwa "karciana" rewolucja.
Instytucje finansowe mają bowiem wielkie apetyty związane z kilkoma
milionami abonentów sieci GSM. Tym bardziej że pozyskiwanie klientów w
tradycyjny sposób nie przynosi spodziewanych efektów. Spośród przeszło 20,5
mln wydanych kart płatniczych, tylko 3,6 mln stanowią aktywne karty
kredytowe. W porównaniu z liczbą potencjalnych klientów telekomów (ponad 32
mln zarejestrowanych kart SIM) to kropla w morzu. Kartę partnerską będzie
mógł otrzymać każdy abonent sieci, pod warunkiem że jego miesięczne rachunki
za telefon wynoszą powyżej 75 zł. Obecnie ponad 60 proc. Polaków płaci za
korzystanie z komórki do 100 zł miesięcznie. Jest więc o co się bić. -
Firmom telekomunikacyjnym takie rozwiązanie niezbyt się podoba głównie z
powodu małych przychodów generowanych przez tego rodzaju umowy - uważa
Michał Macierzyński, analityk Bankiera.pl. - Zmiana strategii Orange może
wpłynąć na cały rynek kart kredytowych w Polsce. Dotychczasowi partnerzy
banków, którzy nie są zadowoleni z poziomu sprzedaży i przychodów, mogą
próbować renegocjować umowy lub otwierać programy dla nowych partnerów.
Zwłaszcza jeśli ci ostatni zaoferują atrakcyjniejsze warunki cenowe -
zarówno dla klientów, jak i firm - dodaje Macierzyński.

Jeszcze w tym miesiącu mBank roześle do abonentów sieci Orange, którzy są
uczestnikami programu Profit, oferty informujące o przyznaniu karty
kredytowej na uproszczonych zasadach, bez żadnych formalności. Ocenę
zdolności kredytowej bierze na siebie operator. O wielkości przyznanego
limitu (od 1,2 do 10 tys. zł) decydować będzie średnia wysokość rachunku za
ostatnie 6 miesięcy. Klienci płacący niższe rachunki, korzystający z usług
tego operatora od niedawna czy nieterminowo regulujący faktury, mogą
wnioskować o kartę na tradycyjnych zasadach.

http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_060811/e
konomia/ekonomia_a_22.html

do góry