eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › tak dla uspokojenia ;)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2007-11-22 09:49:33
    Temat: tak dla uspokojenia ;)
    Od: krzysztofsf <k...@w...pl>

    http://www.heise-online.pl/news/item/2016

    Kody zabezpieczające karty kredytowe słabo nas chronią



    Trzycyfrowy kod zabezpieczający znany również jako CVN (Credit Card
    Validation Number) figurujący na rewersie kart płatniczych nie
    zabezpiecza przed nadużyciami - słowa takie padły w programie
    biznesowym WISO wyemitowanym w poniedziałek w niemieckiej telewizji
    ZDF. Kod zabezpieczający, zwany też kodem weryfikacyjnym, stworzono,
    by upewnić się, że karta używana jest wyłącznie przez jej właściciela.
    Jednak w telewizyjnym doniesieniu zauważono, że wystarczy zdobyć numer
    karty i jej datę ważności, by dokonywać transakcji w Sieci. W testach
    eksperci z firmy Syss zajmujący się bezpieczeństwem odkryli, że w
    przypadku 80% sklepów online istnieje możliwość sprawdzenia, jaki kod
    jest właściwy, używając metody brute force, czyli odgadywania
    kolejnych cyfr.

    Ani sklepy, ani organizacje zajmujące się obsługą kart, takie jak
    VISA czy Mastercard, nie zapobiegają atakom przez odgadywanie, na
    przykład blokując kartę po kilku czy kilkunastu nieudanych próbach,
    podobnie jak robią to bankomaty, gdy kilka razy z rzędu klient poda
    nieprawidłowy numer PIN. Dyrektor wykonawczy z firmy Syss, Sebastian
    Schreiber, potwierdził w rozmowie z heise Security, że taki problem
    istnieje. W jego przekonaniu odpowiedzialność za zmianę tego stanu
    rzeczy leży po stronie wymienionych organizacji. Powinny one
    wprowadzić mechanizm, który po kilku próbach wprowadzenia wadliwego
    kodu weryfikującego nakłada blokadę na kartę. Zauważa on, że przemysł
    związany z rynkiem kart kredytowych w reklamach chwali się
    wielowarstwowymi zabezpieczeniami antywłamaniowymi, co w
    rzeczywistości jest zwykłym mydleniem oczu - systemy te nie zadziałały
    w przypadku testów z odgadywaniem kodów zabezpieczających.

    Jego zdaniem, by skutecznie zapobiegać celowemu blokowaniu kart przez
    sieciowych szkodników, wystarczy użyć numeru karty i daty jej
    ważności. Jeśli dane te są zgodne i poprawne, to można poczynić
    założenie, że system ma do czynienia z właścicielem karty lub
    złodziejem, a nie przypadkowym "dzieckiem Neostrady"


  • 2. Data: 2007-11-25 22:37:14
    Temat: Re: tak dla uspokojenia ;)
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>

    Użytkownik "krzysztofsf" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:d3fda9f1-a4a8-42b2-96ab-a62460e8c392@f3g2000hsg
    .googlegroups.com...

    > karty i jej datę ważności, by dokonywać transakcji w Sieci. W testach
    > eksperci z firmy Syss zajmujący się bezpieczeństwem odkryli, że w
    > przypadku 80% sklepów online istnieje możliwość sprawdzenia, jaki kod
    > jest właściwy, używając metody brute force, czyli odgadywania
    > kolejnych cyfr.

    wg mnie o wiele gorszym niebezpieczeństwem jes to, że wbrew logice banki
    bardzo strzegą PIN, przesyłając go w osobnych zabezpieczonych kopertach,
    natomiast CCV drukują bezmyślnie na karcie, przez co staje się on dostępny
    dla każdego, począwszy od pani w banku, która wydaje kartę, a skończywszy,
    na sprzedawcy w sklepie, który na slipie ma nr karty, datę ważności, a 3
    cyfry CCV umieszczono chyba celowo na pasku z podpisem, żeby sprzedawcy same
    wpadły w oko, tym bardziej, że
    3 cyfry prosto jest zapamiętać. Niech organizacje finansowe zajmą się tym
    problemem, a dopiero później jakimiś wydumanymi atakami "brute-force". Tym
    bardziej, że aby skorzystać z PIN-u i wypłacić pieniądze w bankomacie, to
    trzeba przynajmniej kartę sklonować. Posiadając całkowicie niezabezpieczony
    CCV, wystarczą nam dane ze slipa i sama karta jest nam całkowicie zbędna.



  • 3. Data: 2007-11-26 07:17:39
    Temat: Re: tak dla uspokojenia ;)
    Od: "blad" <blad201@_W_Y_T_N_I_J_sezam.pl>

    Użytkownik "Marcin Wasilewski" <
    > natomiast CCV drukują bezmyślnie na karcie, przez co staje się on
    > dostępny dla każdego, począwszy od pani w banku, która wydaje kartę,
    > a skończywszy, na sprzedawcy w sklepie, który na slipie ma nr karty,
    > datę ważności, a 3 cyfry CCV umieszczono chyba celowo na pasku z
    > podpisem, żeby sprzedawcy same wpadły w oko, tym bardziej, że

    Ja te 3 cyferki zapisuje w pliku z haslami i wydrapuje z karty

    gorzej, ze niedawno czytalem ze wlasnie na atak brute-force na cvv
    sklepy internetowe nie sa przygotowane
    *** blad ***


  • 4. Data: 2007-11-26 07:25:24
    Temat: Re: tak dla uspokojenia ;)
    Od: krzysztofsf <k...@w...pl>

    On 26 Lis, 08:17, "blad" <blad201@_W_Y_T_N_I_J_sezam.pl> wrote:
    > Użytkownik "Marcin Wasilewski" <
    >
    > > natomiast CCV drukują bezmyślnie na karcie, przez co staje się on
    > > dostępny dla każdego, począwszy od pani w banku, która wydaje kartę,
    > > a skończywszy, na sprzedawcy w sklepie, który na slipie ma nr karty,
    > > datę ważności, a 3 cyfry CCV umieszczono chyba celowo na pasku z
    > > podpisem, żeby sprzedawcy same wpadły w oko, tym bardziej, że
    >
    > Ja te 3 cyferki zapisuje w pliku z haslami i wydrapuje z karty
    >

    ktos skomentowal umieszczanie tego kodu na karcie :"A ja myslalem, ze
    to sugerowany PIN". Jest w tym gorzkie podsumowanie tej taktyki bankow
    z jawnym umieszczaniem niezmienialnego kodu na dostepnej dla wielu
    osob karcie.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1