On 2018-11-27 13:13, Dawid Rutkowski wrote:
> W dniu wtorek, 27 listopada 2018 09:16:35 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
>> W dniu poniedziałek, 26 listopada 2018 15:17:49 UTC+1 użytkownik Dawid Rutkowski
napisał:
>>> Zasada nr 1 - reklamowane jest to, co się nie sprzedaje.
>>
>> Bzdura
>> Reklamowane jest to co ma przyciągnąć klientów,
>
> OK, rozwinę tą myśl "reklamowane jest to, co się nie sprzedaje tak, jakby
sprzedawca chciał - i sprzedawca sądzi, że kasa włożona w reklamę mu się zwróci -
czyli zysk ze zwiększonej sprzedaży będzie większy niż wydatek na reklamę".
> Bo to jest reklama.
> Twoje zaś przykłady to już jest oszustwo (no, może oprócz tego masła).
> Chyba że sądzisz że reklama == oszustwo ;>

Tak, w zasadzie prawie zawsze tak właśnie współcześnie jest.
Reklamy wykorzystują niedomówienia, półprawdy (trudne do
podważenia z prawnego punktu widzenia, ale sformułowane z zamiarem
wprowadzenia w błąd), a często zwroty o podwójnym znaczeniu lub
skróty myślowe, które ktoś niezorientowany zinterpretuje inaczej,
niż ktoś, kto spodziewa się oszustwa.
(Zwróciliście uwagę, że prawie zawsze - w radio, bo telewizji nie
oglądam, więc nie wiem) są to scenki? To jest po to, aby nie można
było zarzucić jawnego kłamstwa. A potem leci komentarz, który
tylko dopowiada coś - nie prostując tego, co wcześniej zostało
zasugerowane.

W ten sposób społeczeństwo przyzwyczajane jest do luźnej,
nieprecyzyjnej interpretacji tego, co się mu przedstawia w - badź
co bądź - oficjalnym kanale przekazu, słowa i sformułowania które
normalnie miałyby jasne i jednoznaczne znaczenie zaczynają się w
powszechnej świadomości dawać naginać do przekazywania czasami
zupełnie innych znaczeń.
A wszystko to dlatego, że za fałszujące rzeczywistość przekazy
nikt nie jest pociągany do odpowiedzialności.

witrak()