W dniu wtorek, 27 listopada 2018 09:16:35 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
> W dniu poniedziałek, 26 listopada 2018 15:17:49 UTC+1 użytkownik Dawid Rutkowski
napisał:
> > Zasada nr 1 - reklamowane jest to, co się nie sprzedaje.
>
> Bzdura
> Reklamowane jest to co ma przyciągnąć klientów,

OK, rozwinę tą myśl "reklamowane jest to, co się nie sprzedaje tak, jakby sprzedawca
chciał - i sprzedawca sądzi, że kasa włożona w reklamę mu się zwróci - czyli zysk ze
zwiększonej sprzedaży będzie większy niż wydatek na reklamę".
Bo to jest reklama.
Twoje zaś przykłady to już jest oszustwo (no, może oprócz tego masła).
Chyba że sądzisz że reklama == oszustwo ;>

Albo - w przykładzie z OP - temat jest z zakresu rzeczy ostatecznych - czyli bank
dramatycznie potrzebuje depozytów, nie za bardzo może dać % jeszcze wyższy niż
średnia rynkowa (obligacje getoutu płacą już 30%, chce ktoś?) więc zamiast tego
ładuje w durne reklamy.
Ciekawe tylko dlaczego nie pożyczą na rynku między bankowym, WIBORy są między 1,5% a
1,9% - a przecież WIBOR jest "transakcyjny" - czyli bank zgłaszający propozycję ma
obowiązek przez jakiś czas udzielać pożyczek wg % z tej propozycji.