eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKredytówka bez przewalutowania (ale doczytać - bo haczyki) na wyjazdy zagraniczne - promo w citku › Re: Kredytówka bez przewalutowania (ale doczytać - bo haczyki) na wyjazdy zagraniczne - promo w citku
  • Data: 2023-06-22 16:45:30
    Temat: Re: Kredytówka bez przewalutowania (ale doczytać - bo haczyki) na wyjazdy zagraniczne - promo w citku
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 22 Jun 2023 07:26:37 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski wrote:
    > citek tak się zachwyca sprawnością kurierów poczty za przeproszeniem polskiej,
    > że aż na całą firmę optymizm roztoczył - umowa w piątek, sms o tym, że kartę
    wydano, w poniedziałek,
    > a ci dzisiaj dzwonią i nieledwie z pretensją, czemu ja jeszcze karty nie
    aktywowałem,
    > bo im w komputerze się pokazuje.
    > Już nie chciałem panu mówić, żeby sprawdził, ile trwał proces wydawania karty,
    > jedynie go uspokoiłem, że ostatnio kilka kart do mnie przychodziło i żadna nie było
    > szybciej niż po tygodniu od wysłania.

    A do znajomej karta ponad miesiąc przychodziła. Gdzies znikała po
    drodze. Chyba trzy razy wysyłali ... albo mówili.

    I to ... czy nie Citi własnie ...


    > Podobno brakuje listonoszy - no ale z "teorii kolejek" wiem, że kolejka nie może
    być
    > ciągle taka sama (no chyba że ciągle taka sama zerowa).

    Od czasu "priorytetu" kolejka moze byc sztuczna.

    > To co oni, te listy, których nie dadzą rady roznieść, niszczą?

    Niszczyc moze listonosz - nie chce mu sie nosic, to spali, żeby nie
    było śladów.

    Ale taka karta ... czy nie łakomy kąsek?
    Zaraz ... powiedzmy ze nie dojdzie, wyslą z nowym numerem, czy kopię?

    > W "cień góry" była taka scena, że wchodzi w środku nocy listonosz i przynosi
    > list, taki sprzed pół roku albo dawniejszy - okazało się, że facet chlał i przez to
    > listów nie roznosił, potem poszedł na odwyk a poczta go przyjęła z powrotem
    > do roboty pod warunkiem, że rozniesie te wszystkie listy i przeprosi adresatów.
    > A że w dzień miał kolejne listy, to te zaległe roznosił w nocy... Echh, angielska
    poczta
    > (tzn. w Indiach już niepodległych, ale z tradycjami imperialnymi).

    No coz, jak sie "zapodzieje" gdzies "na poczcie", to mogą dostarczyc
    po latach.
    Ale tu - poczta powinna rozniesc jak sie sprawa wydała.
    I tez niekoniecznie trzeba po nocy roznosic, moze wystarczy wieksza
    torbę - dostarczy sie bieżące i troche zaległych.

    > Z francuza też długo karty idą, dopiero wczoraj doturlała się dla żony

    długo idą, czy długo "produkują" ?

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1