On 2017-10-17, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:

[...]

>>> od ~100 lat kreuja ambitniej.
>>Z wpłacanych środków. Nie z niczego.
>>> A kreacja ... no tak z natury polega na ta tym, ze z niczego.
>>Serio po to było tyle tej teorii, zeby teraz walić takie hasła?
>>Nie jest "z niczego".
> No ale koniec koncow to tego pieniadza bankowego jest wielokrotnie
> wiecej niz pieniadza "pierwotnego".
> To z czego sie ten pieniadz bankowy wzial ?

Ale czemu musi go być tyle samo ile pieniądza drukowanego?
Koniec z końców stan systemu bankowego po prostu nie odzwierciedla
stanu pieniądza papierowego, jednak nie oznacza to że z niczego.
Powstaje z nowych depozytów (niekoniecznie papierowych). Rynek produktów
i usług też się przecież nie kończy, dlatego dobra "ograniczone"
tak jak złoto się po prostu nie nadają w obecnych czasach do
transferu wartości i tyle, zwłaszcza że transfer ten przyspiesza
i robi się coraz bardziej dynamiczny.

Dóbr i usług możesz wytwarzać w praktyce w nieskończoność,
(zwłaszcza jeśli to dotyczy usług i dóbr odnawialnych),
więc ich odzwierciedleniem jest pozostające w delikatnej
równwowadze z nimi - kreacja pieniądza.

Historia pokazała, że skrajne zjawiska (deflacja/hiperinflacja)
są społecznie mocno szkodliwe.

>>> Z tej pewnej ilosci pieniedzy, ktore w obiegu krażą ?
>>Z pieniędzy które trafiają do systemu bankowego.
>
> To juz bym wolal napisac "z pracy".

No żeby pieniądze trafiły gdziekolwiek muszą zostać w jakikolwiek
sposób wypracowane/zarobione/zdobyte itp.

--
Wojciech Bańcer
w...@g...com