eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiBanknoty 200 zł. Problem... › Re: Banknoty 200 zl. Problem... (was: Banknoty 200 zł. Problem...)
  • Data: 2004-07-24 20:40:11
    Temat: Re: Banknoty 200 zl. Problem... (was: Banknoty 200 zł. Problem...)
    Od: Kamil Jonca <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sat, 24 Jul 2004 21:40:58 +0200,
    osoba podpisana: Jacek Swiesciak <n...@s...invalid>
    napisała:
    > Jarosław Lech napisal(a):
    >
    > Podepne sie tutaj, chociaz do odpowiedzi sprowokowaly mnie odpowiedzi kilku
    > osob w podobnym tonie.
    >
    >> Przygotuj sobie wiązankę, włącznie z uzyskaną z IH podstawą
    >> prawną do uzasadnienia ich psiego obowiązku
    >> przyjęcia zapłaty każdym nieuszkodzonym nominałem banknotu i wydania
    >> reszty bez względzu na widzimisię, a wchodząc do sklepu sprawdź, czy nie
    >> potrzeba przed nim posprzątać :-) (to na wypadek argumentu, że jak ktoś
    >> nie umie handlować, to może do sprzątania ulic będzie się nadawał).
    >
    > No, k..., piekne! Fajnie tak dokopac sprzedawcy/sprzedawczyni, co? A niech
    > zna swoje miejsce i ma skopany humor do konca dnia, a na dodatek mamy luz,
    Ale któ mówi o dokopywaniu ? Chcę wejść do sklepu i zapłacić za towar.
    Za dużo wymagam?
    > bo za bardzo nam odpyskowac nie moze. Jesli ktos w taki zalosny sposob musi
    > podbudowywac swoje ego... BTW, czy ktorys z geniuszy zachecajacych do
    > awantur pracuje przy obsludze klienta? Ja kiedys tak. I, przez takich
    > egzemplarzy wlasnie - nigdy wiecej.
    Doskonale Cię rozumiem. Ale to naprawdę nie ma nic do rzeczy.

    [...]

    > oczywiscie szanowny klient jest ciezko obrazony, gdy dostanie np. 5 PLN
    > reszty w dziesieciogroszowkach.

    A tu juz niestety: głupi klient. Tak jak sklepikarz ma przyjąć 200 bez
    gadania, tak klient nie może odmówić przyjęcia np. 40PLN 1-groszówkami.

    [..]
    >
    > Jesli ktos nie zrozumial: nie uwazam, ze klient ma wchodzic do sklepu na
    > kleczkach. Ale madra zasada jest "zyj i daj zyc innym", a nie urzadzanie
    Cała dyskusja wynikła z tego, że żona autora wątkku nie mogła zrobić
    zakupów i, jeśli dobrze zrozumiałem, nie po raz pierwszy, więc cięzko
    pracujący sklepikarze mieli czas na dostosowanie się. A nie z
    "testowania" sklepikarzy i próby im dowalenia.

    > awantur o bzdury i "egzekwowanie prawa".
    >
    > Jacek
    KJ
    PS. To osobiście mnie słabo dotyczy bo ja rzadko kiedy mam przy sobie
    więcj niż 50 PLN. I niestety mi też parokrotnie zdarzyło się, że
    sprzedawca "nie miał drobnych" parę razy w ciągu paru lat, ale sie
    zdarzyło. Zwykle rezygnowalm.


    --
    JIDs: k...@j...aster.pl , k...@j...wp.pl
    EMACS = Even a Master of Arts Comes Simpler

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1