eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Klif fiskalny zniknął, problemy nie

Klif fiskalny zniknął, problemy nie

2013-01-10 10:53

Przeczytaj także: Klif fiskalny: co warto wiedzieć?


Jedyną sprawą, wokół której można liczyć na jakiś kompromis, są wydatki zbrojeniowe. USA wydaje w tej chwili na ten cel około 700 miliardów rocznie, co uwzględniając inflację, przekracza kwoty oddawane do dyspozycji Pentagonu w trakcie wojny w Wietnamie. Jest to więcej niż wydaje na wojsko cała reszta świata. Jednak cięcia w tej sferze są politycznie bardzo trudne, gdyż budżet obronny rośnie nieprzerwanie od 2001 roku i niezależnie od tego, kto zasiada w Białym Domu. Widać więc, jak poważne są problemy finansów publicznych w USA. Wysoki już w tej chwili deficyt (w 2013 roku na tym samym poziomie, co zmagająca się z kryzysem Hiszpania), przy obecnym stanie prawnym będzie się jeszcze powiększał.

Powtórka „klifu” już w marcu

Jakie to ma znaczenie dla rynku akcji? W długim terminie liczyć się będzie to, jaki będzie charakter fiskalnego dostosowania. Przyszłość amerykańskich korporacji byłaby dużo mniej różowa, gdyby podatki znacząco wzrosły – oznaczałoby to bowiem mniejsze zyski dla akcjonariuszy oraz wolniejsze tempo rozwoju gospodarki, obciążonej rozrośniętym sektorem publicznym. W krótkim okresie liczyć się będzie jednak przede wszystkim co innego – ciągle nie ma bowiem pewności, czy problem w ogóle zostanie przez amerykańską klasę polityczną rozstrzygnięty.

Polaryzacja stanowisk już sięgnęła zenitu przy sprawie fiskalnego klifu. Porozumienie wprawdzie nastąpiło, ale nie wypracowali go główni antagoniści (przywódca republikanów w Izbie Reprezentantów i prezydent Obama) tylko szef mniejszości senackiej z wiceprezydentem. Najważniejsi decydenci nie chcieli sobie bowiem splamić rąk kompromisem, który i tak obie strony uważają za zbyt daleko idący. Zdolność do porozumienia będzie poddana testom bardzo szybko. Już w marcu powróci problem amerykańskiego limitu zadłużenia, który musi zostać podniesiony, by móc realizować budżet zgodnie z zaplanowanym na ten rok deficytem. Wymaga to jednak zgody Kongresu, w tym Izby Reprezentantów, gdzie większość mają republikanie. Prezydent Obama zapowiedział, że w ogóle nie podejmie negocjacji, a republikanie za każdego dolara nowego długu domagają się uchwalenia dolara przyszłych cięć budżetowych. Jak tylko radość po zawartym porozumieniu minie, trudne negocjacje znów więc rozhuśtają rynki. Będzie zatem moim zdaniem okazja, by amerykańskie papiery kupić taniej niż obecnie.

poprzednia  

1 2

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: