RPP: z budżetem 2013 może być problem

Przeczytaj także: RPP: cel na 2013 to stabilizacja inflacji

Zdaniem RPP, słabnięcie tempa wzrostu będzie szybsze od przyjętego w projekcie budżetu, na co miałyby wskazywać aktualne dane GUS dotyczące produktu krajowego brutto, zgodnie z którym dynamika PKB w II kw. 2012 obniżyła się do 2,3% r/r z 3,6% r/r w I kw. 2012 r. Według oceny NBP, negatywne tendencje będą się utrzymywać w 2013 roku. Na niskim poziomie pozostanie też tempo wzrostu popytu krajowego, na co złoży się wolny wzrost spożycia indywidualnego i zbiorowego oraz dalsze obniżenie tempa wzrostu nakładów brutto na środki trwałe.

W ocenie Narodowego Banku Polskiego wyhamowanie inwestycji w sektorze prywatnym będzie głębsze niż przewiduje Ministerstwo Finansów. Wskazują na to niekorzystne dane dotyczące kształtowania się nakładów inwestycyjnych w II i III kwartale 2012. Do wyhamowania inwestycji przedsiębiorstw przyczyni się również pogorszenie ich sytuacji finansowej.

Ministerstwo Finansów w budżecie założyło poprawę sytuacji gospodarstw domowych, do czego ma przyczynić się zahamowanie spadkowej tendencji zatrudnienia w gospodarce i wzrost realnych wynagrodzeń. Według NBP i ta prognoza jest zbyt optymistyczna, bowiem poprawa sytuacji na rynku pracy może przebiegać nieco wolniej niż prognozuje ministerstwo finansów. Ze względu na spodziewany przez NBP dalszy spadek popytu na pracę, nadal może obniżać się zatrudnienie w gospodarce. W efekcie, biorąc pod uwagę spadek poziomu oszczędności, konsumpcja indywidualna, zdaniem NBP, również będzie niższa.