Kredyt hipoteczny krok po kroku
2012-05-24 00:20
Kredyt hipoteczny © astragal - Fotolia.com
Przeczytaj także: Freelancer ma szansę na kredyt hipoteczny
Proces zakupu mieszkania najlepiej zacząć od wstępnego zbadania zdolności kredytowej i oszacowania stanu budżetu domowego. Wypadkowa tych informacji powinna pokazać, na jaki kredyt klient może sobie pozwolić i w którym banku najlepiej go szukać. Z takimi informacjami można wybrać się na poszukiwania mieszkania, a po jego zakończeniu zacząć kompletować niezbędne dokumenty. Ich lista będzie różna w zależności od banku oraz sytuacji kredytobiorcy (np. przedsiębiorca potrzebuje zaświadczenia o niezaleganiu składek w US i ZUS, a pracownik etatowy kopię umowy o pracę i zaświadczenie o dochodach wypełnione na druku danego banku). Dodatkowo trzeba przedstawić dokumentację nieruchomości. Jednocześnie należy ponownie sprawdzić zdolność kredytową i ofertę banków, gdyż sytuacja na rynku jest dynamiczna i lepiej upewnić się, że nie będzie problemów z kredytem.Z rynku od jakiegoś czasu znikają promesy, czyli orzeczenia banku o zdolności kredytowej klienta, który nie wybrał jeszcze nieruchomości. Promesa jest dokumentem poświadczającym, że klient może otrzymać kredyt, ale nie koniecznie go otrzyma. Jej zaletą jest zwiększenie wiarygodności kupującego w oczach sprzedającego. Promesa jest zwykle ważna od 30 do 60 dni.
Kolejnym etapem jest podpisanie umowy przedwstępnej ze sprzedającym. Mimo kosztów, warto zrobić to w formie aktu notarialnego, szczególnie w przypadku atrakcyjnej nieruchomości. Akt notarialny jest mocnym zobowiązaniem prawnym, w razie wycofania się sprzedającego, można z powodzeniem dochodzić praw w sądzie. Ale umowa jednakowo wiąże obie strony, więc i kupujący nie może się tak łatwo wycofać.
Na tym etapie kupujący przekazuje sprzedającemu zadatek lub zaliczkę. A to nie to samo. Oba pojęcia dotyczą zabezpieczenia interesów stron transakcji. Różnica pomiędzy zadatkiem a zaliczką polega na tym, że w razie niewywiązania się z umowy przez jedną ze stron, zaliczka wraca do kupującego, a zadatek przepada lub zostaje zwrócony w dwukrotnej wysokości (zależnie od tego z czyjej winy nie doszło do podpisania umowy). Zadatek i zaliczka są płacone z własnych środków przez kupującego, ale w większości banków można taki wydatek zrefinansować, trzeba jednak o tym pomyśleć od razu i zawrzeć odpowiedni zapis w umowie.
fot. astragal - Fotolia.com
Kredyt hipoteczny
oprac. : Marcin Krasoń / Open Finance
Przeczytaj także
-
Zdolność kredytowa a związek nieformalny
-
Kredyty hipoteczne coraz niższe
-
Nieformalny związek nie wyklucza kredytu
-
Zaciągnięcie kredytu: co warto sprawdzić?
-
Freelancer też ma szansę na kredyt mieszkaniowy
-
Kredyt mieszkaniowy pomoże zarobić
-
Kredyt hipoteczny we własnym banku nie zawsze opłacalny
-
Spadek WIBOR ułatwi zaciągnięcie i spłatę kredytu
-
Dwa kredyty mieszkaniowe to mniejsza rata?
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)