Giełdowe indeksy w złej kondycji
2011-07-28 09:54
Przeczytaj także: Gospodarka UE potrzebuje silnego przemysłu
Produkcja trwałych dóbr konsumpcyjnych w lutym, kwietniu i maju była niższa niż w tych samych miesiącach ubiegłego roku. W kwietniu spadek ten sięgnął 9,2 proc., a w maju 11,5 proc. W przypadku nietrwałych dóbr konsumpcyjnych sytuacja jest w ostatnich miesiącach niewiele lepsza. Spadek zanotowano tam marcu (o 3,9 proc.) i maju (o 0,6 proc.). Od kilku miesięcy mamy tendencję spadkową w obu przypadkach.
fot. mat. prasowe
Dynamika produkcji przemysłowej w proc. (miesiąc do miesiąca poprzedniego roku)
Sprzedaż detaliczna po styczniowym przyhamowaniu tempa wzrostu do 2,3 proc. w kwietniu i maju dynamicznie rosła. Wrażenie mógł robić szczególnie sięgający 18,6 proc. skok w kwietniu. Trzeba jednak zwrócić uwagę na dwie kwestie. Po pierwsze, to dynamika liczona w cenach bieżących, zawierających w sobie sporą dawkę inflacji. W cenach stałych wzrost wyniósł już mniej imponujące 13,6 proc. I na tę wielkość patrzeć trzeba przez pryzmat bazy porównawczej. W kwietniu 2010 roku sprzedaż detaliczna spadła w ujęciu realnym o 4 proc., w kwietniu tego roku o dobry wynik nie było więc trudno. Czerwcowy wzrost o 10,9 proc. zawiódł oczekiwania analityków i potwierdza tendencję spowolnienia sprzedaży detalicznej.
Systematycznie maleje także dynamika obrotów w handlu detalicznym. Od sierpnia do końca ubiegłego roku w kolejnych miesiącach przekraczała 10 proc., w tym roku w lutym sięgnęła 4,5, a w kwietniu 6,1 proc. W styczniu i maju wyniosła 1,6 i 2,7 proc., a w marcu zanotowano jej spadek o 1,7 proc. Wyliczane przez Główny Urząd Statystyczny wskaźniki ufności konsumentów, zarówno bieżący, jak i wyprzedzający, w maju nieznacznie się poprawiły, jednak są wciąż na bardzo niskich poziomach, niższych niż w drugiej połowie ubiegłego roku.
fot. mat. prasowe
Dynamika sprzedaży detalicznej w Polsce (w cenach bieżących, w proc.)
W drugim kwartale wskaźnik wykorzystania mocy produkcyjnych w przedsiębiorstwach zwiększył się z 73 do 74 proc., ale wciąż pozostaje niski. Przedsiębiorcy w ankietach GUS wciąż niedostateczny popyt na rynku krajowym wymieniają jako największą barierę w prowadzeniu działalności (wskazuje ją 56 proc. respondentów, przed rokiem 58 proc.). Potwierdzają to podobne badania przeprowadzone rzez Narodowy Bank Polski. Eksperci banku centralnego pesymistycznie oceniają też perspektywy na przyszły rok. Ich zdaniem gospodarka w 2012 roku wzrośnie o zaledwie 3,2 proc. Wszystko więc wskazuje na to, że i indeksy giełdowe już dość wyraźnie wskazują na tendencje, które wkrótce możemy zobaczyć w naszej gospodarce.
1 2
oprac. : Roman Przasnyski / Open Finance
Przeczytaj także
-
Polska gospodarka wchodzi w fazę ekspansji
-
Inflacja, stopy procentowe, wzrost gospodarczy - Polska na tle CEE-4
-
Jak utrzymać dynamiczny rozwój gospodarczy Polski?
-
Bank Światowy obniża prognozę PKB dla Polski na 2022 rok do 3,9 proc.
-
Rynki akcji w 2020 roku, czyli karuzela emocji
-
Polska gospodarka: druga fala COVID-19 pogorszyła prognozy na 2021 rok
-
Indeksy giełdowe: 1 grudnia br. zadebiutuje WIGtechTR
-
Bank Światowy: polska gospodarka z recesją na poziomie 3,9%
-
Giełdy na świecie pod wpływem pandemii. WIG traci, a kto zyskuje?