Płatności elektroniczne a szara strefa 2010
2011-07-28 11:17
Przeczytaj także: Płatności elektroniczne a szara strefa
Nowa analiza przygotowana przez światowy autorytet w tej dziedzinie, profesora Friedricha Schneidera z Uniwersytetu Johannesa Keplera w Linzu wspólnie z wiodącą globalną firmą konsultingową A.T. Kearney wskazuje, że o ile w 2009 r. szara strefa w Europie zmniejszyła się ze względu na spowolnienie ekonomiczne, to w 2010 r. odnotowano jej ponowny wzrost. Rządy potrzebują więcej pieniędzy na przeciwdziałanie skutkom kryzysu, a borykają się ze zmniejszonymi wpływami do budżetu. Środki podejmowane przez różne państwa, takie jak np. podwyżki podatków, w tym podatku VAT, czy zmiany w zakresie kosztów ubezpieczeń społecznych, będą w 2011 r. czynnikami zwiększającymi zakres szarej strefy.Jednym z najważniejszych czynników sprzyjających szarej strefie, której istnienie m.in. uszczupla wpływy do budżetu państwa, jest gotówka – ze względu na łatwość jej użycia i trudność śledzenia transakcji opłacanych tą drogą. Natomiast płatności elektroniczne, które dokumentują transakcje, utrudniają działanie w szarej strefie i są jedną ze sprawdzonych metod ograniczających ją. Pierwsze badanie Profesora Schneidera i firmy A.T. Kearney przeprowadzone w 2008 r. wykazało m.in., że np. w Polsce, bez rozwoju płatności elektronicznych w latach 2004 do 2008, wielkość szarej strefy w 2008 r. mogłaby być wyższa o ponad 23 miliardy euro, tj. mogłaby sięgnąć równowartości ponad 30% oficjalnego PKB Polski.
Raport „Szara strefa gospodarki europejskiej, 2010. Jak systemy płatnicze mogą pomóc w zwalczaniu szarej strefy” został przygotowany na zlecenie Visa Europe i analizuje wpływ szarej strefy na rozwój gospodarczy i rolę różnych instrumentów w jej ograniczaniu. Opracowanie szerzej bada ten problem w 12 krajach europejskich, w tym w Polsce.
„Nowe opracowanie głębiej zajmuje się wpływem kryzysu na szarą strefę i analizuje 150 działań (programów) podejmowanych przez rządy w różnych krajach na świecie, w tym programy dotyczące sfery płatności” – stwierdził Jacek Krawczyński, wiceprezes (principal) w polskim oddziale firmy konsultingowej A.T. Kearney. „Nasze badanie wykonane wspólnie z profesorem Schneiderem pokazało, że dzięki płatnościom elektronicznym możliwe jest ograniczanie zakresu stosowania gotówki – głównego czynnika sprzyjającego rozwojowi szarej strefy – i zwiększanie wpływów budżetowych, jak też bezpieczeństwa i wygody działalności gospodarczej” – dodał Jacek Krawczyński.
Badanie wykazało silną korelację między rozpowszechnieniem płatności elektronicznych w danym kraju a rozmiarem szarej strefy w jego gospodarce. W krajach o dużej popularności płatności elektronicznych, takich jak Wielka Brytania czy Holandia, szara strefa jest zdecydowanie mniejsza niż w krajach, w których płatności elektroniczne występują rzadziej, jak np. w Bułgarii lub Rumunii. Według raportu upowszechnienie płatności elektronicznych wymaga skupienia się na dwóch obszarach działania: objęciu szerszych grup ludności usługami bankowymi oraz wypieraniu gotówki.
oprac. : Katarzyna Sikorska / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
-
BLIK podsumował 2023 rok. Ma powody do zadowolenia
-
Jak wybrać bramkę płatniczą do sklepu internetowego?
-
BLIK ulubioną metodą płatności za zakupy online
-
Wirtualna waluta zaczyna dominować na rynku
-
Zaostrzenie kar dało efekt. Wykrywa się coraz mniej "lewych" faktur.
-
Jak zmienią się płatności w 2023 roku?
-
Płatności elektroniczne: jak wypadamy na tle innych 13 krajów?
-
Odroczone płatności elementem rozwoju e-commerce
-
Czy COVID-19 spowoduje koniec płatności gotówkowych?