Prywatyzacja GPW: kto ma szanse objąć akcje?

Przeczytaj także: Deutsche Börse chce kupić akcje GPW

Abstrahując od kwestii formalnych oraz teorii spiskowych, Giełda Papierów Wartościowych na ostatniej konferencji podała do publicznej wiadomości informację o udziale poszczególnych grup inwestorów w obrocie giełdowym. Okazuje się, że średnia wartość zawieranych transakcji znacznie spadła (obecnie wynosi 11,4 tys. zł w stosunku do 16,869 tys. rok wcześniej) w stosunku do lat wcześniejszych, co może częściowo wynikać z cen akcji, które pomimo zauważalnego odbicia w dalszym ciągu są relatywnie „tanie”. Wracając jednak do udziału poszczególnych inwestorów w obrocie, sytuacja przedstawia się następująco: Analizując dane historyczne można dostrzec, że w stosunku do ubiegłego roku dość agresywnie z naszego parkietu wyparował kapitał zagraniczny. Większy wpływ mają obecnie inwestorzy instytucjonalni oraz indywidualni, którym przypisuje się zwyżki na giełdzie trwające już prawie pół roku. Wśród inwestorów zagranicznych najczęściej zawierającymi transakcję są podmioty brytyjskie (69 proc.), później czeskie (10 proc.), austriackie (5 proc.) oraz francuskie (4 proc.).

"Najbliższe miesiące w życiu polskiego rynku kapitałowego będą z pewnością bardzo gorącym okresem. Oprócz codziennych rozgrywek popytu i podaży na warszawskim parkiecie, również los Giełdy Papierów Wartościowych jako spółki jest warty zwrócenia uwagi" – przewiduje Bogusław Bartoń, prezes One Ray Investment (ORI). "Dynamiczny rozwój polskiego rynku kapitałowego to kolejny krok w kierunku pełniejszego kapitalizmu, natomiast pozyskanie odpowiedniego inwestora może mieć wpływ nie tylko na rozwój, ale również na umocnienie pozycji polskiego rynku kapitałowego w regionie" – podsumowuje prezes Bartoń.