Produkcja przemysłowa spadła o 3,7%
2008-09-22 19:22
Przeczytaj także: USA: Kongres zezwoli na wzrost zadłużenia?
Kolejny tydzień z rzędu przynosi bezprecedensowe zmiany w funkcjonowaniu światowych rynków - tym razem po weekendzie dowiedzieliśmy, że ostatnie dwa banki inwestycyjne z tzw.wielkiej piątki, która od dwudziestu lat dyktowały warunki na Wall Street, porzucają stary model biznesowy. Morgan Stanley oraz Goldman Sachs będą podlegać pod rygorystyczny nadzór FED i liczą, że przekształcenie w typowe banki przyjmujące depozyty i udzielające kredytów pozwoli uniknąć błędów, które doprowadziły do bankructwa Lehman Brothers czy Bear Stearns. W Europie po ponad 8 proc. wzrostach z piątku inwestorzy wstrzymali oddech i przez większą część dnia indeksy poruszały w strefie spadkowej. Włoskie linie lotnicze Alitalia stracą pozwolenie na działalność jeżeli w ciągu tygodnia nie przedstawią planu ograniczania kosztów, a zważywszy, że w poniedziałek firma została wystawiona na sprzedaż, bankructwo staje się coraz bardziej prawdopodobne.WALUTY
Mamy kontynuację odbicia euro wobec dolara, z tym że nadal ma ono chwiejny charakter. Dziś euro wyceniano na 1,45 dolara - drugi raz w tym tygodniu, ale po południu było do 1,437 USD. Ani jedna ani druga waluta nie może być uznawana w obecnej sytuacji za safe heaven, więc najbliższe dni mogą upłynąć pod znakiem kontynuacji wahań w uzależnionych od napływających danych. Złoty dostosował się do wydarzeń światowych. Dolar spadł do 2,30 PLN, a więc o 8 groszy w porówaniu do wczorajszego popołudnia. Ale do końca dnia dolar podrożał o 2 grosze. To samo działo się z euro, z tym że skala odbicia była tu mniejsza niż 1 grosz i na koniec dnia kurs sięgał 3,334 PLN. Z kolei frank spadł do 2,106 PLN.
fot. mat. prasowe
oprac. : E. Szweda, Ł. Wróbel / Open Finance