eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyPorady finansowe › Bankowe długi mogą wrócić po latach

Bankowe długi mogą wrócić po latach

2008-02-08 11:45

Przeczytaj także: Nowy Rok bez długów

Niektórzy klienci Lukas Banku z niepoprawnie spłaconymi kredytami ratalnymi po kilku latach ponownie pożyczali pieniądze w bankach bez najmniejszych problemów. Powinni oni figurować na „czarnych listach”. Nie znaleźli się również na listach BIKu, który pierwsze umowy w sprawie zbierania i udostępniania informacji z bankami podpisał w 2001 roku.

Prawo bankowe stanowi, że to klient powinien „dopomnieć” się o dokumenty, potwierdzające spłacenie kredytu. Wiedza o niespłaconych terminowo ratach również powinna go skłonić do odwiedzin w oddziale banku. Nie podlega to dyskusji. Trudno jednak przejść do porządku dziennego nad informacją, że klient dla 40 zł narażałby się na znaczny wzrost długów i szarpaninę z firmą windykacyjną. Jest to po prostu nielogiczne.

Jedną z kontrowersyjnych kwestii stanowi również art. 11 umowy o zakup towarów / usług. Stanowi on, że „strony umowy ustalają, że gdy w chwili rozliczenia kredytu, nadpłata lub niedopłata na rachunku nie przekroczy 5 - krotności opłaty za wydanie listu poleconego, opłata ta nie będzie pobierana". Pani Jolanta otrzymała następujące rozliczenie swojego zobowiązania: odsetki naliczone przez bank - 0,06 zł plus odsetki karne 9,65 zł. Kwota nie przekracza 5 - krotności kosztów wysłania listu poleconego, za który obecnie trzeba zapłacić około 4 zł. Jednak doliczając do tego wysłane monity (opłata wynosi 30 zł), otrzymamy kwotę wyższą.

Otrzymana odpowiedź z banku nie rozwiewa wątpliwości. Marcin Pawelec, Specjalista ds. Public Relations Lukas Banku napisał, że zapis ten jak najbardziej obowiązuje. Jednak w przypadku opóźnień w spłacie rat Lukas podejmuje interwencje czy to telefoniczne czy też pisemne, za które zgodnie z umową i Tabelą Opłat i Prowizji pobiera opłaty, obciążające rachunek kredytu. Powodują one zwiększenie się niedopłaty, która może przekroczyć wskazany limit. Czy w takim razie nie należałoby umieścić ich w ogólnym rozliczeniu pod inną nazwą? Na przykład koszt monitów wysłanych w trakcie spłacania rat kredytu. Obecnie stosowany zapis sugeruje bowiem, że upomnienia zostały wysłane już po dokonaniu ostatniej wpłaty, co może sugerować „naginanie” kosztów dla potrzeb banku.

Banki na podstawie zawartej w umowie cesji wierzytelności (art. 509 Kodeksu Cywilnego) mają prawo przenieść wierzytelność na osobę trzecią, nawet bez zgody dłużnika. Co jakiś czas dokonuje on przeglądu swojego portfela kredytowego, sprzedając część przeterminowanych kredytów. Przed sprzedażą wierzytelności firmie windykacyjnej bank przesyła do klienta pismo z informacją o takim zamiarze i wezwaniem do zapłaty. Jeśli klient nie ureguluje we wskazanym terminie należności lub nie podejmie działań wyjaśniających z bankiem, dług zostaje sprzedany. W takim przypadku pierwsze pismo ze strony firmy windykacyjnej traktuje się również jako informację o przekazaniu wierzytelności na inny podmiot. Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dn. 6 czerwca 2005 roku (sygn. Akt I OPS 2/2005) wyraźnie określa, że przy przekazywaniu danych firmom windykacyjnym należy wyważyć między ochroną ich praw i wolności obywatelskich oraz prywatnością a interesami wierzycieli.

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: