Ustawa budżetowa: PKB ma wzrosnąć o 5,7 proc.

Przeczytaj także: Insiders mniej aktywni

Po niskim otwarciu wynikającym z negatywnych informacji płynących ze spółek, główne indeksy odrobiły część strat, ale w dalszej części dnia kontynuowały spadki i kończą dzień na minusach. Indeks FTSE100 stracił 0,7 proc., głównie za sprawą przeceny banku HBOS. Największy brytyjski bank hipoteczny stracił 3,8 proc., po zapowiedzi, że jego udział w rynku kredytów hipotecznych spadnie w 2007 roku o ponad połowę, w porównaniu z rokiem ugiegłym. Akcje traciły również na giełdach kontynentalnej części Europy. W Paryżu CAC40 stracił 0,7 proc., a niemiecki DAX 0,6 proc. Widać, że inwestorom w Europie udziela się niepewność co do dalszego rozwoju sytuacji na giełdach amerykańskich. Ich obawy potwierdza dzisiejsze otwarcie za oceanem. Indeksy S&P i Dow Jones o godz. 17.15 traciły po 0,6 proc. i można spodziewać się, że weszły w drugą falę spadków.

WALUTY

Na rynku walutowym dolar w dalszym ciągu umacniał się względem euro - kurs EURUSD zbliżył się we wtorek do poziomu 1,331. Tym razem amerykańskiej walucie pomogły słabsze dane ze strefy euro o produkcji przemysłowej, która nieoczekiwanie spadła w kwietniu o 0,8 proc. m/m (spodziewano się wzrostu o 0,2 proc. m/m). Publikacja danych o inflacji w Wielkiej Brytanii pokazała, że ostatnie podwyżki stóp procentowych nie przyniosły oczekiwanych efektów i ceny rosną na wyspach szybciej niż szacował bank centralny.

Kurs polskiego złotego zachowywał się podobnie do większości walut rynków wschodzących i lekko tracił na wartości. Niewiele dało podniesienie prognozy wzrostu gospodarczego przez Ministerstwo Finansów do 5,7 proc., ponieważ w budżecie na przyszły rok nie zanosi się na drastyczne reformy, a wydatki na administrację utrzymają sie na wysokim poziomie. Za jednego dolara płacono 2, 877 PLN, a euro wyceniano na ok. 3,832 PLN.