Dane GUS zaskoczyły rynek

Przeczytaj także: Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje

PROGNOZA GIEŁDOWA

Spadki indeksów na rynkach wschodzących (Ameryka Południowa, Azja) i poranne osłabienie złotego nie są dobrą wróżbą dla GPW. Mimo rekordowego poziomu Dow Jonesa, możemy oczekiwać słabszego początku sesji w Warszawie. Z drugiej strony, wczorajszy wzrost WIG20 w trakcie sesji może świadczyć o sile naszego rynku, pochodzącej głównie z zakupów akcji, dokonywanych przez fundusze inwestycyjne. Mamy więc niejednoznaczną sytuację. Ewentualny wzrost indeksu będzie ogarniał opór na poziomie 3350 punktów, a zwyżka świadczyłaby o oderwaniu naszego rynku od trendów światowych. Z tego punktu widzenia, korekta byłaby zdrowszym objawem. Spadek WIG20 może znaleźć wsparcie na poziomie 3285 pkt (dołek poniedziałkowej i wtorkowej sesji) i niżej, na poziomie 3260 punktów (dolne ograniczenie piątkowej luki hossy).

WALUTY

We wtorek doszło do niewielkiego osłabienia złotego, lecz w gruncie rzeczy kursy walut przebywają w ramach trwającej od tygodnia konsolidacji. Złotego osłabiły zarówno dane GUS o wzroście płac - ponieważ rośnie ryzyko wzrostu inflacji, jak i przebieg notowań pary euro/dolar, gdzie próba podniesienia kursu euro zakończyła się niepowodzeniem. W środę rano euro utrzymuje się powyżej 1,29 USD, ale złotemu to nie pomaga. Dolar wart jest - w porannych notowaniach - 3,01 PLN (najwyżej od początku listopada). Kurs euro wzrósł natomiast do 3,89 PLN.

Kluczowe znaczenie dla rynku walutowego mogą mieć dziś dane z USA - dynamika cen producentów (PPI) i jutrzejsze o inflacji w USA.