Dziś na rynkach odreagowanie spadków?

Przeczytaj także: Rośnie ryzyko dalszych spadków

Nie oczekiwałbym tu istotnych wzrostów indeksów. Powinniśmy raczej zobaczyć próbę odreagowania spadków. Sygnał wysłany zarówno z rynków akcji jak i surowców, czy FX jest dość silny i nie należy go lekceważyć. Zostałby zanegowany dopiero wówczas, gdyby najbliższe sesje zdominowały byki, przynajmniej w takim stopniu, w jakim do tej pory ustępowały niedźwiedziom.

WIG20 stracił wczoraj 1,56% notując na zamknięciu poziom 3148,68 pkt. Obroty na największych polskich spółkach przekroczyły 1,26 mld PLN a wartość zrealizowanych transakcji na całym rynku zbliżyła się do 2 mld PLN. Ciężarem w indeksie blue chipów okazały się banki, tracąc od 2% do blisko 4% oraz spółki paliwowe. Przed głębszym spadkiem WIG20 powstrzymał KGHM, który wzrósł wczoraj o 2,44% w ślad za rosnącą ceną miedzi.

Należy jednak zaznaczyć, iż po tak silnej przecenie na rynku miedzi odreagowanie jest rzeczą normalną. Również gracze na kontraktach terminowych liczą dziś na wzrosty, utrzymując na koniec wczorajszej sesji 30 pkt dodatnią bazę. Przyjmując, iż sesja dzisiejsza będzie odreagowaniem spadków z ostatnich kilku dni, może się okazać, iż jest to dobry moment do zmniejszenia zaangażowania w akcjach, lub też zajęcia krótkich pozycji na rynku terminowym. Jak będzie? Czas pokaże.

Odreagowanie spadków widać już na rynku walutowym. Zarówno forint i czeska korona zyskują dziś rano do euro. Nasza waluta pozostaje stabilna. Za euro płaci się 3,88 zł a za dolara blisko 3,00 zł. Po południu poznamy decyzję ECB oraz banku Anglii odnośnie poziomu stóp procentowych. Ekonomiści nie oczekują jednak zmian w polityce pieniężnej. Główna stopa w strefie euro pozostanie na poziomie 3,5% a na wyspach 5%.

Dziś również zaprzysiężenie p. Sławomira Skrzypka obejmującego stanowisko prezesa NBP. Na czele banku staje zatem osoba, która „czuje ogromną odpowiedzialność”. Oby tylko na samym poczuciu się nie skończyło. Brak znajomości nazwisk osób odpowiedzialnych za kształtowanie polityki pieniężnej w najważniejszych instytucjach na świecie nie dowodzi bynajmniej braku kompetencji. Zaistniałą sytuację można jednak porównać do tej, gdyby np. prezes Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii nie znał narodowości Kopernika. Po prostu nie wypada.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.