eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Sektor bankowy pogrążył WIG20

Sektor bankowy pogrążył WIG20

2007-01-11 09:56

W środę giełdy Eurolandu zareagowały spadkiem indeksów na zniżki w Azji. Szczególnie mocno traciły spółki surowcowe, bo nadal taniała ropa (czekano na dane o amerykańskich zapasach). Kurs EUR/USD po nocnej korekcie wzrostowej znowu się osuwał.

Przeczytaj także: Na WGPW spora niepewność

Dzień europejskich banków centralnych

Podczas handlu w USA rynki się rozsynchronizowały – każdy poszedł własną drogą. Kurs EUR/USD nadal spadał, co tym razem było logiczne, bo deficyt handlowy USA okazał się być w listopadzie mniejszy od prognoz. Duży spadek ceny ropy powinien deficyt w kolejnych miesiącach zmniejszyć, więc ten listopadowy można uznać za zapowiedź dalszej poprawy. Poza tym wzrosła rentowność obligacji, co nie bardzo da się uzasadnić informacjami, które wpływały na rynki. Może jedynie wystąpienie, ciągle bardzo jastrzębiego, Michaela Moskow, szefa Fed w Chicago, było impulsikiem, który obniżył ceny obligacji (podniósł rentowność).

Pozostałe dane makro były mniej istotne dla dolara. Raport o zapasach i sprzedaży w hurtowniach pokazał, że zapasy wzrosły w listopadzie 2006 roku o 1,3 proc. (oczekiwano 0,5 proc.), a sprzedaż o 1 proc. Współczynnik zapasów do wzrósł z 1,19 do 1,20, co sygnalizuje, że sytuacja gospodarcza trochę się pogarsza. Nie miało to jednak żadnego wpływu na zachowanie rynków.

Rynek surowcowy, tak ostatnio nerwowy, nadal był bardzo zmienny, ale drogi poszczególnych surowców się rozeszły. Bardzo mocno wzrosła cena miedzi (4,2 proc.). Pretekstem były problemy największego na świecie producenta tego metalu (Codelco). W jednaj z jego kopalń w każdej chwili może nastąpić zawał skalny. Po olbrzymich spadkach i wtorkowym zwrocie taki pretekst całkowicie wystarczył, żeby fundusze hedżingowe ruszyły do realizacji zysków (w tym celu musiały kupować kontrakty). Na rynku ropy niedźwiedzie rządziły nadal (cena spadła o 3 procent), bo raport o zapasach paliw w USA pokazał, że zapasy ropy spadły, ale destylatów i benzyny czwarty tydzień z rzędu wzrosły. Bardzo rozsądnie zachowało się złoto – cena spadła kosmetycznie.

Rynek akcji rozpoczął sesję od spadku biorąc przykład z innych giełd światowych, ale jak dobrze wiadomo Amerykanie niezbyt sobie biorą do serca kłopoty innych giełd. A jeśli nawet biorą to nie na długo. Poza tym, po początkowym spadku, rosły w środę indeksy w Brazylii i Argentynie, co sygnalizowało, że pierwsza fala niepewności wynikającej z posunięć Hugo Chaveza w Wenezueli już zanika. To zmniejszyło niepewność w USA. Traciły spółki sektora paliwowego, co nie było niczym dziwnym, jeśli weźmie się pod uwagę to, co działo się na rynku ropy. Pomagały indeksom (szczególnie DJIA) wyniki kwartalne Alcoa (producenta aluminium) oraz ciągle rosnący kurs Apple (po wtorkowej prezentacji swojego telefonu komórkowego). Poza tym Bear Stearns podniósł rekomendację dla całego sektora technologicznego, co pomagało indeksowi NASDAQ. Wzrost nie ma jednak żadnego znaczenia prognostycznego. Czekamy na mocniejsze impulsy.

Po sesji Genentech podał niezłe wyniki kwartalne i kurs spółki lekko wzrósł. Wieczorem dowiedzieliśmy się również, że Cisco wytoczy Apple proces o naruszenie znaku handlowego „iPhone”, którą to nazwę Cisco kupiło w 2000 roku w rezultacie kupna Infogear. To obniżyło kurs Apple, który i tak był najwyższy w historii i narażony na realizację zysków. To nie są jednak impulsy, który wpłynęłyby na cały rynek. Takich nie było.

 

1 2

następna

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: