eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Jaki początek roku dla inwestorów?

Jaki początek roku dla inwestorów?

2007-01-02 11:22

Przeczytaj także: Okres przedświąteczny tłumi reakcję na dane makro



A w zeszłym tygodniu rynki w Polsce zasługiwały jeszcze mniej na uwagę, niż amerykańskie. Powód był prosty – to były tylko 3 dni robocze, a wystarczyło wziąć trzydniowy urlop, żeby mieć 10 dni wolnego. Wielu inwestorów tak zrobiło, a obrót na WGPW był śmiesznie mały. Taki obrót sprzyjał obozowi byków, więc indeksy giełdowe w poświąteczną środę wzrosły. Nawet taniejąca ropa nie szkodziła kursowi PKN, który do tego może zostać pozwany o odszkodowanie przez syndyka Jukos International UK w przypadku, gdyby Jukos Int niewłaściwie wykorzystał środki ze sprzedaży Możejek. Najlepiej zachowywał się drożejący o dwa procent indeks MidWig – fundusze podciągały kursy po ostatnich spadkach. Do MidWig doszlusował również WIG20, a klucz do wzrostów był równie mało zrozumiały, jak klucz do piątkowych spadków. Po prostu działały zlecenia koszykowe arbitrażystów. Kolejne dwa dni były już jednak znacznie gorsze. Przyniosły „window dresing” a rebour – zamiast podciągania cen akcji obserwowaliśmy ich spadki. To taka polska specyfika. Zarządzający dbają nie o to, żeby wszyscy zanotowali dobrą końcówkę roku, ale o to, żeby inni nie byli lepsi. Najgorzej zachowywał się sektor bankowy, z czego można wnioskować, że realizowano zyski z najlepszych inwestycji.

Ciekawie zachowywał się złoty tracący na początku tygodnia do obu głównych walut (ostatnie dwa dni były już lepsze). Początkowe osłabienie było dosyć zaskakujące, bo dużo lepiej zachowywał się na przykład forint, a wzrost kursu EUR/USD też zazwyczaj sprzyja naszej walucie. Najwyraźniej odgrywały rolę dwa czynniki: gra wstępna przed oczekiwaną styczniową korektą i być może lekki niepokój wynikający z ciągłego braku kandydata na szefa NBP. Ten niepokój utrzyma się i w tym, znowu krótszym o jeden dzień, tygodniu. Prezydent powinien w tym czasie podać nazwisko kolejnego kandydata na szefa NBP (10 stycznia przestanie nim być Leszek Balcerowicz), więc może dojść do gwałtownych ruchów naszej waluty. Jeśli będzie to kandydat klasy Jana Sulmickiego to złoty się wzmocni. Gdyby jednak zdawał się podzielać stanowisko LPR (nie wchodzimy do strefy euro) lub prezentować nieakceptowane dla światowych rynków poglądy, to złoty straci i to wyraźnie. To jest jednak mało prawdopodobne, bo mało jest polityków, którzy odważyliby się przeciwstawiać wszechwładnym rynkom finansowym.

Co się będzie działo na początku roku na WGPW? Ogólnie oczekiwany jest wzrost indeksów i niespecjalnie by mnie to zdziwiło, gdyby tak się stało. Początek roku ma swoje prawa. Jednak wszystko zależy od tego, co zobaczymy w danych makro z USA i jaka będzie tam reakcja rynków. Przetestujemy też poglądy zarządzających funduszami inwestującymi w Polsce. Trzeba pamiętać, że na przykład Mark Mobius (Templeton) uważa, że warto kupować akcje w Polsce, ale po 20 – 25 procentowej korekcie indeksów. Z fundamentalnego punktu widzenia ma rację, ale ja nie widzę na razie zbyt dużo fundamentów w zachowaniu giełdy, więc nie mogę wykluczyć dobrego początku roku. Uważam jednak, że bardziej racjonalne byłoby szybkie rozpoczęcie korekty (być może po początkowym entuzjastycznym wzroście).

Dzisiaj, kiedy świat jest pozbawiony przewodnictwa USA, rynek powinien pozostawać w marazmie. Jednak, tak prawdę mówiąc, sam nie jestem pewien, jaki będzie ten pierwszy dzień handlowy roku. Jedno jest pewne: to i tak nie będzie miało żadnego znaczenia dla koniunktury w ciągu reszty miesiąca.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

poprzednia  

1 ... 3 4

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Dolar źle rozpoczął rok

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: