eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Najsłabsza giełda w Europie?

Najsłabsza giełda w Europie?

2006-12-21 10:18

W środę złoty poszedł za innymi walutami regionu i za kursem EUR/USD. Zresztą i potem, kiedy kurs EUR/USD zaczął spadać, to nasza waluta co prawda lekko osłabła, jednak dolar i euro w stosunku do wtorku staniały.

Przeczytaj także: Tajskie spadki szkodzą GPW, a wzrosty?

Można powiedzieć, że reagował na decyzje tajskiego rządu, ale tak naprawdę, to chyba po prostu wykorzystał ją do umocnienia, bo przecież reakcja na tajski kryzys była na tym rynku naprawdę nieznaczna. Decyzja Rady Polityki Pieniężnej, o pozostawieniu poziomu stóp procentowych bez zmian, nie miała najmniejszego wpływu na zachowanie rynków.

Dzisiaj, pół godziny po otwarciu sesji na WGPW, dowiemy się, jaka w listopadzie była sprzedaż detaliczna i stopa bezrobocia. Nie wydaje się bardzo prawdopodobne, żeby dane były słabe, bo sprzedaż w końcu roku zawsze rośnie, a stopa bezrobocia będzie mniejsza od 15 procent. Można więc powiedzieć, że dane są przez rynek zdyskontowane; co nie znaczy, że nie będą pretekstem do wzmocnienia złotego i podniesienia cena akcji.

Jeśli zaś chodzi o akcje, to w środę indeksy na WGPW zaczęły sesję od wzrostu, w którym jednak nie było przekonania. Najsłabiej zachowywał się nadal MidWig. Mniejsze spółki najwyraźniej przestały (chwilowo?) być faworytami graczy. Rynek był dramatycznie słaby, bo po pierwszym, dosyć solidnym wzroście, indeksy zaczęły się osuwać. Szczególnie szkodził nadal spadek kursu KGHM. Nie miało się to nijak do tego, co działo się na innych rynkach europejskich, gdzie indeksy całkiem wyraźnie rosły.

Taka sytuacja doprowadziła do mini-paniki. MidWig spadł ponad dwa i pół procenta przełamując półroczną linię trendu wzrostowego, a WIG i WIG20 spadały o więcej niż jeden procent. Co prawda, dzięki fixingowi udało się zmniejszyć rozmiary porażki na WIG20, ale po trzyprocentowej przecenie z wtorku, takie zachowanie pokazało, że nie ma co liczyć na poważne wzrosty do końca roku. Można jedynie mówić o odbiciach. Oczywiście powstaje pytanie: dlaczego nasz rynek tak fatalnie się zachował? Nie ma na to prostej odpowiedzi.

Zakładam, że część funduszy nie wierzy w „efekt stycznia” z dużymi wzrostami cen i boi się korekty. Dlatego też postanowiono zrealizować część zysków przed końcem roku, ale przecież jasne jest, że sesje między Bożym Narodzeniem, a Nowym Rokiem będą niezwykle małoobrotowe i trudno będzie na nich sprzedać większą ilość akcji. Podobnie wyglądać będzie zapewne dzisiejsza i z pewnością jutrzejsza sesja. Być może nawet chciano spokojnie dystrybuować akcje, ale kryzys w Tajlandii zmusił do bardziej aktywnego działania, a to doprowadziło do przeceny.

Jeśli mam rację, to już dzisiaj powinno nastąpić uspokojenie, a na niektórych akcjach nawet odbicie. Jedno jest jednak praktycznie pewne – będzie bardzo trudno o szybki powrót hossy na MidWig. Być może wkrótce zobaczymy wzrostową falę B korekty, ale potem czeka nas jeszcze spadkowa fala C.

 

1 2

następna

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: