eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Terroryzm pretekstem do spadków walut

Terroryzm pretekstem do spadków walut

2006-08-11 09:43

Przeczytaj także: Polskie rynki zadowolone z decyzji Fed


Rynkowi akcji pomagał duży spadek ceny ropy i dobre wyniki sieci sprzedaży detalicznej J.C. Penney, Kohl’s i Target oraz wzrost kursu akcji AIG (największy ubezpieczyciel na świecie), którego raport kwartalny nie był jednak tak zły jak się tego jeszcze w środę obawiano. Amerykanie pokazali światu, że nie boją się wpływu terroru na gospodarkę. Nie znaczy to, że teraz indeksy będą już tylko rosły, ale świadczy o generalnym niezdecydowaniu rynku, który, tak jak w środę, spada po w miarę dobrych informacjach i rośnie, tak jak w czwartek, mimo wzrostu napięcia na świecie. Po prostu po 3 sesjach spadkowych jedna sesja korekty całkowicie się już rynkowi należała. Po sesji spadały kursy Juniper Network i Nvidia, bo spółki przełożyły publikację raportów kwartalnych ze względu na trudności z rozliczeniem opcji na akcje. Tracił również Analog Devices po publikacji raportu i prognozy. Kontrakty na amerykańskie indeksy jednak lekko rosły najwyraźniej w nadziei, że dane makro pomogą rynkowi.

Dzisiaj najważniejszą dla rynków światowych publikacją będzie raport o sprzedaży detalicznej w USA. Jak zwykle bardziej istotna jest sprzedaż bez samochodów. Prognoza mówi o sporym wzroście sprzedaży (po poprzednim spadku) i wydaje się, że tym razem ekonomiści się nie mylą. Rozpoczął się już w USA (w lipcu) sezon zakupów przed rozpoczęciem roku szkolnego, a poza tym bardzo wysokie temperatury podobno sprzyjały odwiedzinom klimatyzowanych sklepów, a to też, jak twierdzą amerykańscy analitycy, zwiększało sprzedaż. Problem jest tylko w tym, jak mocno ona wzrośnie. Tym razem, po decyzji FOMC, który nie zmienił stóp, dla akcji bardzo by było dobrze, gdyby sprzedaż wzrosła bardzo wyraźnie. Inwestorzy przesunęli bowiem swoją uwagę ze stóp procentowych na rozwój gospodarczy i teraz to się przede wszystkim dla nich liczy. Im wyższa będzie sprzedaż tym lepiej dla akcji i dla dolara.

Dodatkiem do tych danych będą raporty o cenach płaconych i otrzymywanych w imporcie/eksporcie. Dosyć istotne jest, żeby ceny importu (bez ropy) były jak najniższe, bo wtedy nie wzbudzą znowu obaw o wzrost inflacji. Musiałyby jednak naprawdę mocno wzrosnąć, żeby zaszkodzić akcjom i pomóc dolarowi. Dowiemy się też, jakie były w lipcu zapasy w firmach amerykańskich. Pozostaje to, co pisałem już o raporcie o zapasach w hurtowniach - te raporty praktycznie nigdy nie wpływają na nastroje inwestorów. Służą jedynie ekonomistom do szacowania relacji podaż - popyt, co pokazuje liczony przy okazji tego raportu stosunek zapasów do sprzedaży. Im ten stosunek jest mniejszy tym lepszy jest stan gospodarki.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także: GPW nie ma ochoty na wzrosty GPW nie ma ochoty na wzrosty

poprzednia  

1 2 3

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: