eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Studia w Stanach za 3000 zł miesięcznie? To możliwe

Studia w Stanach za 3000 zł miesięcznie? To możliwe

2018-10-04 09:55

Studia w Stanach za 3000 zł miesięcznie? To możliwe

Jak sfinansować studia w USA? © Aleksandar Mijatovic - Fotolia.com

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (4)

Studia w USA to marzenie wielu licealistów. Nic dziwnego. Nauka pobrana na jednej z uczelni należących do Ivy League – grupy cieszących się największą renomą amerykańskich szkół wyższych – to przepustka do błyskotliwej kariery i wysokich zarobków. Niestety. Na studiowanie w Stanach mogą pozwolić sobie jedynie nieliczni - koszt takich studiów może sięgać nawet 1 mln złotych w USA. Eksperci Michael/Ström Dom Maklerski mają jednak pomysł, jak zapewnić dziecku naukę za oceanem, odkładając co miesiąc pewną kwotę.

Przeczytaj także: Studia w USA na wyciągnięcie ręki?

Wybór ścieżki zawodowej to niełatwa decyzja. Młody człowiek musi nie tylko zdecydować się na odpowiedni dla siebie kierunek kształcenia, ale również wybrać uczelnię, która zagwarantuje mu jak najbardziej owocny start w przyszłość.

Tym, co niewątpliwie pomaga w osiągnięciu sukcesu zawodowego i ponadprzeciętnych zarobków, jest dyplom renomowanej szkoły - swoistego rodzaju bilet wstępu do najlepszych firm oraz elitarnych kręgów towarzyskich.
– Wielu absolwentów za najważniejszy atut studiów uważa właśnie możliwość przebywania w stymulującym środowisku oraz syntezy pomysłów, które faktycznie zostają wdrażane w życie, a nie poprzestają jedynie na wizjach – podkreśla Magdalena Piórkowska z The Swan School.

fot. mat. prasowe

Ranking 20 najlepszych uczelni na świecie

Na pierwszym miejscu zestawienia Harvard University.


Michael/Ström Dom Maklerski – lider na rynku obligacji korporacyjnych w Polsce – oraz The Swan School – polska szkoła przygotowująca uczniów do podjęcia studiów na najlepszych uczelniach świata – przedstawiają raport na temat studiów na amerykańskich uniwersytetach z grupy Ivy League (Liga Bluszczowa).
– Celem raportu jest pomoc przyszłym studentom oraz ich rodzicom w podjęciu decyzji o ewentualnym rozpoczęciu studiów za granicą – mówi Leszek Traczyk, członek zarządu Michael/ Ström Dom Maklerski.
Ivy League to stowarzyszenie ośmiu uczelni wyższych znajdujących się w północno-wschodniej części Stanów Zjednoczonych, które są uznawane za najbardziej elitarne na świecie. Należą do nich Harvard University, Princeton, Yale, Columbia, University of Pennsylvania, Brown, Dartmouth College i Cornell University.

Jak można przeczytać w raporcie, po ukończeniu uniwersytetu z grupy Ivy League, mediana płac wynosi prawie 70 tys. dolarów rocznie, natomiast wynagrodzenie po 10 latach pracy wynosi ok. 135 tys. dolarów na rok. Biorąc z kolei pod uwagę ścieżki kariery jakie są wybierane po tych uczelniach to na przykładzie Harvard University można powiedzieć, że najczęściej swoje pierwsze zawodowe kroki absolwenci stawiają w firmach związanych z finansami oraz consultingiem. Jest to aż 40 proc. osób, które uzyskują tytuł licencjata. Kolejnym, często wybieranym przez studentów sektorem, jest technologia, na którą decyduje się 15 proc. osób. Pracę w sektorze edukacji, która poświęcona jest między innymi badaniom akademickim wybiera 10 proc. absolwentów.

fot. mat. prasowe

Wynagrodzenie absolwentów studiów licencjackich na Ivy League

Po ukończeniu uniwersytetu Bluszczowej Ligi, mediana płac wynosi prawie 70.000 dolarów rocznie, natomiast wynagrodzenie po 10 latach pracy wynosi ok. 135.000 tysięcy dolarów na rok.


Najlepsza jakość edukacji


Amerykańskie najlepsze uczelnie wciąż mogą pochwalić się lepszą jakością edukacji niż szkoły w wielu innych krajach, w tym w Polsce.
– Edukacja w Polsce od wielu lat podlega reformie, której celem jest lepsze przygotowanie młodych ludzi do wyzwań, jakie czekają ich w życiu zawodowym. Czynnikami, które wciąż to utrudniają są sztywne metody nauczania nastawione na zapamiętywanie materiału, bez jego zrozumienia oraz często nagłaśniany problem zbyt małej liczby profesorów w stosunku do liczby studentów – mówi Leszek Traczyk.

Z takimi problemami nie muszą się mierzyć studenci uniwersytetów z amerykańskiej Ivy League. Jak wynika z raportu, bezpośredni kontakt w relacji student-profesor jest normą w USA. Na przykład w Princeton University na jednego profesora przypada zaledwie pięciu studentów. Dzięki temu mają oni możliwość nauczenia się nieszablonowego myślenia, wzorując się na swoich mentorach. Co więcej, uniwersytety z Ivy League przeznaczają największe sumy na badania, które umożliwiają studentom rozwój swoich pasji, jak również współpracę ze znakomitymi profesorami. Na uczelniach Ivy League na jednego studenta przypada prawie 44 tys. dolarów na badanie, w Wielkiej Brytanii niemal 24 tys. dolarów, a w Polsce zaledwie 1,6 tys. dolarów.

fot. mat. prasowe

Całkowite koszty studiów na Ivy League

Podstawowym składnikiem kosztów jest czesne, które wynosi około 50 tysięcy dolarów rocznie i obejmuje dwa semestry nauki.


- Możliwość poszukiwania swojej ścieżki zawodowej jeszcze na uniwersytecie i łączenie studiowania ekonomii i muzyki, nie jest czymś wyjątkowym wśród studentów amerykańskich uczelni. Podobnie jak to, że oferty pracy otrzymuje się już podczas studiów. Są to propozycje od największych firm na świecie, gdzie to pracodawcy zabiegają o studentów. Jednym z powodów jest stałe dopasowywanie programów studiów na potrzeby zmieniającego się rynku – mówi Magdalena Piórkowska z The Swan School.

Wysoki koszt studiów


Rozpoczęcie nauki na renomowanej uczelni to duży wysiłek przede wszystkim dla uczniów, którzy muszą zdać trudne egzaminy wstępne, sprostać pozostałym wymogom pozaakademickim, a następnie rozpocząć wymagającą naukę na studiach. Jest to także spory wysiłek finansowy. – Jak wynika z raportu, średnio czesne oraz koszty życia na uczelni mogą łącznie wynieść nawet milion zł przez cztery lata nauki – mówi Piotr Bawolski, ekspert Michael/Ström Dom Maklerski. Studenci mogą sami próbować znaleźć kapitał na sfinansowanie nauki, np. w formie stypendiów lub kredytów. Jednak w wielu wypadkach otrzymują pomoc od swoich rodziców, którzy decydują się na wsparcie dzieci i zobowiązują się do opłacenia wszystkich kosztów.

Jak sfinansować studia?


Jednak mało kto ma możliwość zapłacenia około miliona złotych w ciągu czterech lat za studia swojego dziecka. Jak zatem pozyskać odpowiedni kapitał?
– Warto z wyprzedzeniem zbudować portfel inwestycyjny, który zapewni naszemu potomkowi tę niezwykle prestiżową drogę edukacji – mówi Piotr Bawolski. – Powinien on być konserwatywny, zdywersyfikowany oraz składać się z instrumentów o dłuższym czasie trwania, które są minimalnie bardziej ryzykowne, ale przynoszą lepsze zyski. Korzystając z pomocy renomowanego domu maklerskiego, można zbudować taki portfel ze stopą zwrotu na poziomie ok. 5 proc. brutto, czyli 4,05 proc. netto – dodaje ekspert.

Jak zaznacza ekspert Michael/Ström, zgodnie z obecnymi cenami w momencie rozpoczęcia studiów potomka rodzice powinni dysponować kwotą w wysokości 1 131 737 zł. Pozyskanie takiej sumy przez pięć lat wymagałoby inwestowania 200 615 zł rocznie – zakładając stopę zwrotu 5 proc. brutto. Natomiast jeżeli rodzice rozpoczęliby inwestowanie 20 lat wcześniej, czyli w momencie narodzin dziecka, wystarczyłoby 36 337 zł rocznie.
– Dla inwestorów zarabiających i inwestujących w innej walucie należy wziąć poprawkę na zmienność kursów walut w dłuższej perspektywie. Co więcej, koszty studiów na amerykańskich uniwersytetach wzrastają średnio o 3,2 proc. rocznie, co także należy brać pod uwagę, gdy myślimy o tym jak inwestujemy w edukację dzieci – mówi Piotr Bawolski.

Co otrzymuje student za 45 tysięcy
dolarów czesnego?

Struktura studiów


Studia na poziomie undergraduate (licencjackim) trwają cztery lata i składają się z trzech komponentów:
  1. Ogólnego, interdyscyplinarnego komponentu, który wyposaża studenta w kompetencje przyszłości i nadaje mu interdyscyplinarną wiedzę. Uniwersytety personalizują ten składnik, w zależności od tego jaką mają misję, historię i wizję. Np. Columbia University nazywa nim Core Curriculum, a Harvard College General Education. Zazwyczaj trwa on przez pierwsze trzy lub cztery semestry i stanowi około 30-40 proc. programu studiów undergraduate. Wyjątkiem są studia o profilach inżynieryjnych. Instytuty takie jak MIT, Georgia Institute of Technology lub uczelnie z wydzielonymi szkołami inżynieryjnymi jak Cornell University albo UPenn mają ograniczony komponent ogólny do 15-20 proc. programu.
  2. Komponentu specjalizacji lub koncentracji, zazwyczaj nazywanego major lub concentration - to ok. 40 proc. studiów. Najambitniejsi uczniowie realizują podwójne specjalizacje, czyli tzw. double-major. To właśnie oferta specyficznych specjalizacji i ich programu najbardziej odróżnia od siebie uniwersytety, nadając im miano lidera w danej dziedzinie. Najsłynniejszą specjalizacją Harvard College jest ekonomia, na Cornell University inżynieria, na UPenn finanse, a na Yale University są to nauki polityczne.
  3. Komponentu dowolnego rozszerzenia specjalizacji i zainteresowań lub czasem nazywanego specjalizacją poboczną, tzw. minor albo distribution of electives. Zajęcia z tego obszaru zajmują ok. 20 proc. programu.

Wynika z tego, że studenci mają bardzo dużą możliwość łatwej personalizacji swojego kierunku oraz dostosowania swojej edukacji do własnych zainteresowań. Połączenie finansów, muzyki oraz geologii nie są niczym szczególnym wśród studentów Ivy League. Uczelnie takie jak Brown, Columbia czy Cornell dają możliwość swoim studentom dosłownego uszycia swojego kierunku na miarę poprzez wąską liczbę core curriculum. Dodatkowo umożliwiają podchodzenie do kursów na zasadzie pass/fail, co zachęca studentów do eksperymentowania oraz uczestniczenia w zajęciach, których normalnie nie byliby skłonni się podjąć z obaw o ich wpływ na średnią. Ta przystępność w doborze kierunku pozwala też studentom na dostosowywanie swojej edukacji do potrzeb rynku pracy. W dynamiczny sposób mogą oni reagować na nowo powstające trendy. Dodatkowym atutem takiego systemu jest opóźnienie precyzji dokładnej ścieżki, na którą decyduje się uczeń. Zamiast deklarować swój kierunek studiów już w liceum, studenci rozpoczynają swoją edukację od wyboru początkowych kursów i dopiero w późniejszych etapach dokonują powolnej specjalizacji.

W większości przypadków szkół wyższych, studenci aplikują na cały uniwersytet, a nie na wydział, tak jak w Wielkiej Brytanii czy Polsce. Taka zasada panuje między innymi na Harvardzie, gdzie wszyscy kandydaci składają aplikację na Harvard College, a nie na wydział medyczny czy biznesowy. Na Harvard Medical School czy Harvard Business School studenci mogą zaaplikować dopiero po ukończeniu pierwszych czterech lat nauki, czyli na studia graduate (magisterskie). Istnieją jednak wyjątki, gdzie uczniowie mogą od razu zaaplikować na konkretny wydział.

Przykładem może być UPenn i cztery odrębne szkoły w jego strukturach:
  1. College of Arts & Sciences, najbardziej interdyscyplinarny college, studiuje tam większość studentów undergraduate,
  2. School of Engineering & Applied Sciences,
  3. School of Nursing,
  4. Wharton School, czyli słynna szkoła biznesowa.

Największa na świecie dostępność do profesorów


Atutem edukacji na najlepszych uczelniach jest współczynnik studentów do liczby profesorów. Uniwersytety takie jak Harvard (7:1), Yale (6:1) czy też szkoły spoza Ivy League - Stanford (4:1) lub Caltech (3:1) mogą pochwalić się największą liczbą profesorów, która jest dostępna dla ich studentów, i która chętnie nawiązuje z nimi relacje poza zajęciami. Jest to na przykład tzw. office hours, kiedy to uczniowie mają możliwość poproszenia o dodatkowe wyjaśnienie przerabianego materiały bądź rozwinięcia swojej wiedzy. Niski współczynnik studentów do liczby profesorów sprawia, że ci ostatni mają więcej czasu, który mogą zaoferować pojedynczemu studentowi. Przekłada się to na budowę lepszych relacji, motywacji do nauki oraz rozwoju niezależnych badań.

Możliwość prowadzenia własnych badań


Edukacja na uczelniach Ligi Bluszczowej to możliwość korzystania z ogromnych budżetów na badania oraz pracę naukową. Badania głównie skupiają się na obszarach powiązanych z medycyną, biologią oraz kierunkami STEM (science, technology, engineering and mathematics), ale nie ograniczają się wyłącznie do nich i obejmują również obszary powiązane z biznesem czy też naukami społecznymi. Są to jedne z niewielu uczelni, na których możemy spotkać wiodących profesorów finansów, badaczy zajmujących się sztuczną inteligencją oraz ekspertów z zakresu dzieł Szekspira.

Oferty pracy jeszcze podczas studiów


On Campus Recruitment, czyli dostęp do rekruterów największych firm na świecie, którzy w pierwszej kolejności skupiają się na tzw. target schools. Są to szkoły, gdzie to pracodawcy zabiegają o studenta. Przedstawiciele odwiedzają kampusy elitarnych uczelni, przedstawiając atuty swoich firm oraz w pierwszej kolejności rekrutują tam swoich nowych pracowników oraz stażystów. Przekłada się to bezpośrednio na ułatwiony proces rekrutacyjny ze względu na możliwość bezpośredniego kontaktu z absolwentami danej szkoły, którzy przybywają na kampus, aby poznać nowe pokolenia analityków oraz inżynierów. Zapotrzebowanie na studentów Ivy League jest dodatkowym atutem w przypadku negocjowania początkowych pensji, źródłem wyższych zarobków oraz lepszych warunków pracy oferowanym absolwentom tych renomowanych uczelni.

Budowanie kapitału społecznego


Przebywanie wśród najbardziej wyjątkowych studentów na świecie jest kolejnym narzędziem, które motywuje uczniów do rozwoju pasji oraz syntezy ich pomysłów i działań. Uczelnie Ligi Bluszczowej w szeregi swoich studentów przyjmują najlepszych z najlepszych w danych dziedzinach, dzięki czemu oprócz intelektualnej stymulacji płynącej ze strony profesorów oraz członków grona pedagogicznego, zapewniają one również swoim studentom możliwość uczenia się od siebie oraz polegania na sobie w przyszłości. To miejsce, w którym uczniowie zachęcani są do eksperymentowania i realizowania swoich szalonych pomysłów biznesowych we współpracy z innymi studentami czego rezultatem jest na przykład Facebook.

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: