Gotówka na raty?

Przeczytaj także: Kredyt gotówkowy coraz chętniej zaciągamy online

Jak pokazują ubiegłoroczne analizy przeprowadzone na zlecenie Narodowego Banku Polskiego, z oferty firm pożyczkowych skorzystał już co dziesiąty Polak. Autorzy badania podkreślają przy tym wzrastające z roku na rok zainteresowanie tą formą wsparcia finansowego. Podobne wnioski wysnuwają analitycy z TNS Polska w opublikowanym w ubiegłym roku raporcie „Polacy o zadłużeniu”, przeprowadzonym na zlecenie firmy KRUK S.A. Autorzy podkreślają, że coraz częściej zdarza nam się zaciągać pożyczki oraz kredyty, jednak nadal miewamy kłopot ze spłatą zobowiązań.

Niemal połowa zobowiązanych

Charakter, wielkość oraz skalę zobowiązań finansowych wśród klientów instytucji finansowych badają regularnie Konfederacja Przedsiębiorstw Finansowych oraz Instytut Rozwoju Gospodarczego Szkoły Głównej Handlowej. Najnowsze wyniki tych analiz pokazują, że w 2015 roku posiadanie jakiegokolwiek zobowiązania finansowego deklarowała prawie połowa gospodarstw domowych (48,1 proc.). Dla porównania, w 2008 roku odsetek ten wynosił 58,3 proc., a przed dwoma laty – 53,2 proc.

Liczby te znajdują potwierdzenie w innej analizie, przeprowadzonej przez Biuro Informacji Kredytowej. Wg danych zebranych prze BIK, dwa lata temu niemal połowa (48 proc.) dorosłych Polaków posiadała zaciągnięty dowolny kredyt, przy czym liczba osób z aktywnym zobowiązaniem znacznie wzrastała w grupie wiekowej 32-46 lat (60 proc).

Jeżeli chodzi o wysokość kredytów i pożyczek, to analitycy KNF oraz SGH wskazują, że w 2015 roku największa grupa osób zdecydowała się na zaciągnięcie zobowiązania w wysokości od 1000 do 10 000 zł (44 proc.) Podobnie jak w poprzednich latach systematycznie zwiększa się natomiast ilość gospodarstw domowych pożyczających więcej niż 10 tys. złotych. Analitycy wskazali również na zmniejszający się procent osób, które swoją sytuację oceniają jako „popadanie w długi”. O ile w 2008 roku taki stan deklarowała blisko jedna dziesiąta ankietowanych gospodarstw domowych, to w ubiegłym roku było to niespełna 5 proc.

Szybsza spłata

Michał Konopka, ekspert rynku finansowego z ocenia, że poprawa w tym zakresie związana jest z kilkoma czynnikami. – Wpływają na to obszerne, a zarazem rzetelne i czytelne informacje o nowoczesnych produktach na rynku, takich jak szybkie pożyczki online. Klienci czerpią wiedzę o produktach ze stron internetowych instytucji finansowych, na których oprócz kalkulatorów pożyczkowych znaleźć można np. pełną treść postanowień umownych. Źródłem informacji są również serwisy gromadzące opinie na temat produktów. Drugą przyczyną poprawy w zakresie spłaty zobowiązań są z pewnością działania samych pożyczkodawców. Warunki udzielenia pożyczki są bowiem tak konstruowane, aby maksymalnie uprościć jej spłatę. Takim novum w ostatnich miesiącach jest możliwość spłaty szybkiej pożyczki w systemie dogodnych rat rozłożonych na okres nawet 6 miesięcy, a nie jak do tej pory obowiązek spłaty całości kwoty w terminie np. 30 dni.

Ekspert podkreśla, że czytelne zasady spłaty pożyczki nakreślone w momencie jej zawierania oraz zagwarantowanie potencjalnemu pożyczkodawcy możliwości oddawania kredytu na raty jest istotne szczególnie dlatego, że nie zawsze przyczyną problemów z terminową spłatą jest niedbalstwo czy brak właściwego planowania domowych wydatków. Potwierdzają to dane KPF i SGH, z których wynika, że niemal jedna trzecia klientów instytucji finansowych jako przyczynę problemów z regulowaniem zaciągniętych należności wskazuje zdarzenie losowe, na przykład utratę pracy czy ciężką chorobę, a np. jedynie 3,5 proc. przyznaje się do zaciągania zobowiązania ze świadomością, że nie będzie go mogła spłacić.

W ostatnich latach na rynku usług finansowych można zaobserwować bardzo pozytywne zmiany w kontekście spłaty zobowiązań. Po pierwsze, poprawie ulega jakość bieżącej obsługi zobowiązań. Dzięki czytelniejszym ofertom oraz łatwemu dostępowi do informacji o usługach finansowych rośnie także świadomość klientów. Nie bez znaczenia pozostaje również wprowadzenie udogodnień w warunkach ofert, co skutkuje tym, że nawet popularne „chwilówki” możemy już spłacać na raty.

Artykuł przygotowany przy współpracy z firmą Moneyman.pl