Limit przy płatności kartą - chleb powszedni
2015-07-17 13:21
Sklepy nadal ustalają limity przy płatności kartą © ratmaner - Fotolia.com
Niemal 3/4 małych, niezrzeszonych sklepów spożywczych nadal stosuje limity przy płatności kartą - wynika z badania zrealizowanego przez ABR SESTA. Z punktu widzenia klientów, którzy preferują płatności bezgotówkowe, stosowanie takich praktyk nie jest dogodne, ponieważ są oni niejako przymuszani do większych zakupów.
Przeczytaj także: Brak płatności kartą = utrata klienta
Analiza dowodzi, że w przypadku 31% niezrzeszonych sklepów minimalną kwotą zakupów jest 10 złotych. W połowie placówek limit wynosi od 1 złotego w górę. Jednocześnie okazuje się, że małe, zrzeszone sklepy oraz duże placówki sieciowe tego rodzaju ograniczeń raczej nie stosują.- Wprowadzając limit, sprzedawcy często nie mają wiedzy na temat wielkości opłaty, jaką muszą ponieść za tego rodzaju transakcje, że względu na fakt, że była ona kilkakrotnie obniżana. Z drugiej strony konsumenci również nie są świadomi, że podobne praktyki są niezgodne z zapisami zawartymi w umowach z dostarczycielami terminali, wyjaśnia Marcin Dobek z ABR SESTA.
Obowiązujące limity kwotowe to wewnętrzne ustalenia właścicieli sklepów. Klienci mogą czuć się przymuszani w ten sposób do zakupu większej liczby produktów w danej placówce. Jeżeli są z tego faktu niezadowoleni, mogą zgłosić do banku, iż w punkcie usługowym wymagany jest limit. W takim przypadku bank przekazuje sprawę do agenta rozliczeniowego, który kontaktuje się z właścicielem sklepu. W konsekwencji może on ponieść karę finansową, a nawet mogą mu zostać odebrane terminale płatnicze.
Zmiany w wysokościach stawek opłat interchange są kontynuowane od 1 lipca 2014 roku. 29 stycznia br. nastąpiła kolejna ich obniżka - do 0,3 proc. w przypadku płatności kartą kredytową oraz 0,2 proc. przy transakcji kartą debetową. Sprzedawca ponosi również dodatkowe, comiesięczne koszty tj. opłatę systemową oraz za dzierżawę terminala. Nie ma jednak dla niego znaczenia czy klienci będą płacić kartą od złotówki, czy od dziesięciu złotych.
fot. ratmaner - Fotolia.com
Sklepy nadal ustalają limity przy płatności kartą
- Limity płacenia kartą nie są wykroczeniem, nie ma uregulowań prawnych, które by tego zabraniały, nie ma też planów wprowadzenia takich unormowań. Napisy „Płatność kartą od 10 zł” dziwią, biorąc pod uwagę fakt, że od lipca 2014 roku znacznie zmalały stawki interchange, jest to nieuzasadnione. Sklepy sieciowe raczej znoszą takie obostrzenia, mogą one jednak pozostawać w mniejszych sklepach niezrzeszonych. Nie są to dobre praktyki, ale nie jest to też jakiekolwiek naruszenie obowiązującego prawa, mówi w rozmowie z serwisem agencyjnym MondayNews Joanna Chilicka z Polskiej Izby Handlu.
Wraz ze wzrostem świadomości zmiany dotyczącej interchange sklepy powinny w przyszłości coraz częściej odchodzić od stosowania jakichkolwiek limitów, co już powoli zaczyna mieć miejsce. Liczba małych sklepów w Polsce spada, przegrywając konkurencję z supermarketami i dyskontami. Coraz częściej przystępują one do grup franczyzowych, gdzie otrzymują informacje, że takie działania są niezgodne z umowami zawartymi z dostarczycielem terminali. Wtedy rezygnują z limitów. Jednak zdaniem analityków ABR SESTA, jeszcze przez kilka lat będziemy spotykać się w sklepach z limitami przy płatności kartą.
Informacje o badaniu
Badanie zostało wykonane w dniach 17-22 czerwca 2015 roku na próbie 100 niezrzeszonych sklepów tradycyjnych.
Przeczytaj także:
Płatności elektroniczne: jak wypadamy na tle innych 13 krajów?
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)