Witam!

Na wlasne potrzeby przyjalem, ze oprocentowanie efektywne, to procent,
jaki dostane po roku trzymania pieniedzy na koncie.

I teraz gdy policze dokladnie dla eMax, to wychodzi mi, ze tego jest
netto 7,14%, co by odpowiadaloby brutto z podatkiem 8,93%.

Pytanie: jaka jest precyzyjna definicja oprocentowania efektywnego?
Czy bank przypadkiem nie naciaga swoich wyliczen sumujac procent
skladany od podatku, ktorego przeciez nie dopisuje do stanu konta?



Pozdrowienia,

Andrzej Popowski

do góry

Użytkownik "Andrzej Popowski" <p...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3cb69820.1324187@news.tpi.pl...
> I teraz gdy policze dokladnie dla eMax, to wychodzi mi, ze tego jest
> netto 7,14%, co by odpowiadaloby brutto z podatkiem 8,93%.
>
> Pytanie: jaka jest precyzyjna definicja oprocentowania efektywnego?
> Czy bank przypadkiem nie naciaga swoich wyliczen sumujac procent
> skladany od podatku, ktorego przeciez nie dopisuje do stanu konta?

Zgadza się -naciąga: podaje efektywne % brutto bez uwzględnienia podatku.
Pozdrawiam Wall

do góry

> Witam!
>
> Na wlasne potrzeby przyjalem, ze oprocentowanie efektywne, to procent,
> jaki dostane po roku trzymania pieniedzy na koncie.
>
> I teraz gdy policze dokladnie dla eMax, to wychodzi mi, ze tego jest
> netto 7,14%, co by odpowiadaloby brutto z podatkiem 8,93%.
>
> Pytanie: jaka jest precyzyjna definicja oprocentowania efektywnego?
> Czy bank przypadkiem nie naciaga swoich wyliczen sumujac procent
> skladany od podatku, ktorego przeciez nie dopisuje do stanu konta?
>
>

I racja i nie racja - jak zaczynasz pracę to ktoś ci mówi ile zarobisz netto -
raczej zawsze określa się brutto - to twoja sprawa (i fiskusa) ile zapłacisz
podatku - pracodawca czy bank po prostu jest tylko pośrednikiem w jego poborze.
Po trosze to jest racja z tym co napisałeś bo podatek rzeczywiście pobierany
jest miesięcznie a nie na koniec roku (gdyby było pobierane na koniec roku to
by nie byłe problemu). Z drugiej strony to z tym 7,14 % też chyba nie do końca
masz rację bo trzeba własnie uwzględnić kwoty podatku potrąconego od których co
prawda nie naliczają sie kolejne odestki ale to są twoje pieniądze które dał ci
bank a potem zabrał fiskus.
Chyba się trochę zakręciłem ale myślę że zrozumiesz o co mi chodziło.
PZDR
Patronik

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:65ca.0000096a.3cb6a88c@newsgate.onet.pl...
> Z drugiej strony to z tym 7,14 % też chyba nie do końca
> masz rację bo trzeba własnie uwzględnić kwoty podatku potrąconego od
których co
> prawda nie naliczają sie kolejne odestki ale to są twoje pieniądze które
dał ci
> bank a potem zabrał fiskus.
> Chyba się trochę zakręciłem ale myślę że zrozumiesz o co mi chodziło.

A i owszem zakręciłeś się a z tym 7,14% ma rację. To 7,14% właśnie
uwzględnia potrącenia podatku.
Pozdrawiam Wall

do góry

> I racja i nie racja - jak zaczynasz pracę to ktoś ci mówi ile zarobisz netto -
> raczej zawsze określa się brutto - to twoja sprawa (i fiskusa) ile zapłacisz
> podatku - pracodawca czy bank po prostu jest tylko pośrednikiem w jego
>poborze.

Porównanie do pensji, moim zdaniem nie jest najlepsze. Podatek dochodowy ma
progi i dlatego kwota brutto jest jakimś wspólnym mianownikiem. Określenie
pensji stałej dla pracownika w kwocie netto, zakładając że jest odpowiednio
wysoka, oznaczałoby że pracodawca płaci w ciągu roku coraz więcej przy
kolejnych przejściach przez progi podatkowe. A przecież składnikiem pensji
brutto nie jest tylko wynagrodzenie, ale i wszelkiejmaści obowiązkowe
ubezpieczenia, które też są świadczeniem na rzecz pracownika.
Tu sparwa jest prosta. Podatek jest zryczałtowany, stały, wszyscy płacą tyle
samo czy chcą czy nie, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby podawać w kwocie
netto. Ot po prostu takie lekkie marketingowe naciągactwo, choć legalne.

Miłego dnia
Tomek


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik <o...@e...com> napisał w wiadomości
news:65ca.000009c6.3cb6ad8e@newsgate.onet.pl...

> Tu sparwa jest prosta. Podatek jest zryczałtowany, stały, wszyscy płacą
tyle
> samo czy chcą czy nie, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby podawać w
kwocie
> netto.

Sprawa jest prosta, ale wyglada nieco inaczej. Bank placi odsetki w
wysokosci 8,93%. Dlaczego ma pisac, ze placi mniej niz w rzeczywistosci?
Fakten jest, ze sprawa sie nieco skomplikowala, ale nie mozna mowic ze banki
oszukuja...

Maciej

--
FAQ news://pl.biznes.banki => http://www.faq4pbb.prv.pl

do góry

> I racja i nie racja - jak zaczynasz pracę to ktoś ci mówi ile zarobisz
netto -
> raczej zawsze określa się brutto - to twoja sprawa (i fiskusa) ile
zapłacisz
> podatku - pracodawca czy bank po prostu jest tylko pośrednikiem w jego
poborze.


offtopic, bo mi sie skojarzylo: nie orientujecie sie czasem, czy zwyczajowo
w USA to, ile zarabiasz / bedziesz zarabiac (rocznie) podaje sie netto czy
brutto ?

pozdrawiam,
Chris

do góry

> I racja i nie racja - jak zaczynasz pracę to ktoś ci mówi ile zarobisz
netto -
> raczej zawsze określa się brutto - to twoja sprawa (i fiskusa) ile
zapłacisz
> podatku - pracodawca czy bank po prostu jest tylko pośrednikiem w jego
poborze.


offtopic, bo mi sie skojarzylo: nie orientujecie sie czasem, czy zwyczajowo
w USA to, ile zarabiasz / bedziesz zarabiac (rocznie) podaje sie netto czy
brutto ?

pozdrawiam,
Chris

do góry

>
> offtopic, bo mi sie skojarzylo: nie orientujecie sie czasem, czy zwyczajowo
> w USA to, ile zarabiasz / bedziesz zarabiac (rocznie) podaje sie netto czy
> brutto ?
Brutto.
Po pierwsze dlatego że w róznych czasem nawet sasiadujących ze sobą stanach są
różne podatki.
Po drugie bo pewne rzeczy sa dostępne w formie dopłat lub bonusów np. lunch za
3 USD, leczenie zębów, wynajęcie większego mieszkania służbowego.
Po trzecie bo za używanie majątku firmy się czasem płaci. Np. firma gwaranuje
ci 1 tydzień w roku w hotelu firmy na karaibach ale płacisz za dni w tygodniu
(business days) a weekend masz za free.
W Polsce też już się z tym spotkałem w formie takie że firma potrąca ci opłate
za użytkowanie samochodu służbowego do celów prywatnych.
Y.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

MK napisał(a):

> Bank placi odsetki w wysokosci 8,93%

Nie płaci.
Oprocentowanie efektywne liczy się przecież przy założeniu, że odsetki zostają na
koncie.
A fiskus swoją część zabiera od razu, zatem od tej części odsetek w następnym
miesiącu odsetek już nie będzie.
Rzeczywisty koszt banku jest zatem mniejszy.
--
Artur Fortuna

do góry