eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › kredyt hipo w opcji standard czy promocyjny?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 49

  • 21. Data: 2018-10-04 15:16:30
    Temat: Re: kredyt hipo w opcji standard czy promocyjny?
    Od: RobertS <b...@x...pl>

    W dniu 2018-10-04 o 13:26, J.F. pisze:

    > Bank nie jest glupi - jesli nie bedzie wymagal, zebys mu co roku
    > przynosil zaswiadczenie z pracy, to i tak sobie zapisze, ze masz
    > obowiazek go poinformowac, pod grozba zwiekszenia marzy/cofniecia
    > promocji/wymowienia kredytu :-)
    >
    > J.
    >
    ale każdy bank wymaga, aby go informować o "zmianie sytuacji finansowej"
    czyli nawet jak sobie kupisz toster (10 x rata 10 zł) to w teorii
    powinieneś go o tym poinformować; kuriozum? ale tak jest...

    natomiast wypowiedzieć kredyt, zmienić marżę bank może TYLKO w
    sytuacjach LITERALNIE opisanych w umowie, tutaj nie ma żadnej dowolności

    nawet jak np. nie spłacisz 3 rat to bank może wypowiedzieć umowę
    kredytu, ale nie może zmienić marży


    --
    pozdrawiam
    RobertS


  • 22. Data: 2018-10-04 15:18:37
    Temat: Re: kredyt hipo w opcji standard czy promocyjny?
    Od: RobertS <b...@x...pl>

    W dniu 2018-10-04 o 14:45, Piotr Gałka pisze:

    > Nie rozumiem o jakich 5zł/mc piszesz.
    > Kredyt Hipo chyba zazwyczaj jest ponad 100k.
    > 0,5% od 100k to 500zł/rok - czyli ponad 40zł/mc.
    >
    > Czy to chodzi o coś innego?
    > P.G.

    tutaj macie dokładne wyliczenia, przykład podałem taki średni (kwota,
    okres, LTV), bank również zupełny średniak (żeby nie było, że któryś
    jakoś reklamuję)

    https://tiny.pl/gbz92

    --
    pozdrawiam
    RobertS


  • 23. Data: 2018-10-04 15:32:01
    Temat: Re: kredyt hipo w opcji standard czy promocyjny?
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2018-10-04 o 15:13, RobertS pisze:
    > jeżeli kredyt kosztuje mnie (przykładowo) 3%, a mogę bez problemu
    > zarobić na swoich środkach 5% to biorę większy kredyt nawet jak go nie
    > potrzebuję
    > hipo to najtańsze finansowanie na rynku, mogę spłacić całe zobowiązanie,
    > ale po co miałbym to robić skoro systematycznie zarabiam więcej niż
    > oddaję bankowi

    Oczywiście. Ale zarabianie 5% na swoich środkach wymaga trochę czasu i
    znania się na tym.
    Ja się nie znam, czasu nie mam.
    Więc mam inne spojrzenie.
    P.G.


  • 24. Data: 2018-10-04 15:44:07
    Temat: Re: kredyt hipo w opcji standard czy promocyjny?
    Od: PiteR <e...@f...pl>

    J.F. pisze tak:

    > Czyli mamy dylemat - ok 40-80zl/mc ... czy warto doplacic ...
    > wlasciwie za co ?
    > Za to, ze bank nie wie, ze straciles prace, i/lub zmniejszyles
    > zarobki ?

    No nie wiem czy ludzie nadal biorą raty na granicy swoich możliwości
    lub na granicy możliwości pary ale obniżenie zdolności z powodu np
    choroby czy wypadku może być długotrwałe a wtedy chciałoby się mieć
    spokojny kąt nie ważne czy o 80zl droższy.

    --
    Piotrek

    Let me see your war face.


  • 25. Data: 2018-10-04 16:15:06
    Temat: Re: kredyt hipo w opcji standard czy promocyjny?
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2018-10-04 o 15:44, PiteR pisze:
    > J.F. pisze tak:
    >
    >> Czyli mamy dylemat - ok 40-80zl/mc ... czy warto doplacic ...
    >> wlasciwie za co ?
    >> Za to, ze bank nie wie, ze straciles prace, i/lub zmniejszyles
    >> zarobki ?
    >
    > No nie wiem czy ludzie nadal biorą raty na granicy swoich możliwości
    > lub na granicy możliwości pary ale obniżenie zdolności z powodu np
    > choroby czy wypadku może być długotrwałe a wtedy chciałoby się mieć
    > spokojny kąt nie ważne czy o 80zl droższy.

    To nie chodzi o branie rat na granicy. To chodzi o to czy (przy
    zbliżonych ratach, wystarczająco daleko od granicy) warto się dodatkowo
    kłopotać aby zaoszczędzić te 40-80zł miesięcznie razy 30 lat czy szkoda
    zachodu.
    P.G.


  • 26. Data: 2018-10-04 16:35:36
    Temat: Re: kredyt hipo w opcji standard czy promocyjny?
    Od: RobertS <b...@x...pl>

    W dniu 2018-10-04 o 15:32, Piotr Gałka pisze:

    > Oczywiście. Ale zarabianie 5% na swoich środkach wymaga trochę czasu i
    > znania się na tym.
    > Ja się nie znam, czasu nie mam.
    > Więc mam inne spojrzenie.
    > P.G.

    i bardzo słusznie, nie wszyscy muszą postępować tak samo ;-)

    --
    pozdrawiam
    RobertS


  • 27. Data: 2018-10-04 16:36:27
    Temat: Re: kredyt hipo w opcji standard czy promocyjny?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:pp5796$gbl$1$P...@n...chmurka.ne
    t...
    W dniu 2018-10-04 o 15:44, PiteR pisze:
    > J.F. pisze tak:
    >>> Czyli mamy dylemat - ok 40-80zl/mc ... czy warto doplacic ...
    >>> wlasciwie za co ?
    >> No nie wiem czy ludzie nadal biorą raty na granicy swoich
    >> możliwości
    >> lub na granicy możliwości pary ale obniżenie zdolności z powodu np
    >> choroby czy wypadku może być długotrwałe a wtedy chciałoby się mieć
    >> spokojny kąt nie ważne czy o 80zl droższy.

    >To nie chodzi o branie rat na granicy. To chodzi o to czy (przy
    >zbliżonych ratach, wystarczająco daleko od granicy) warto się
    >dodatkowo kłopotać aby zaoszczędzić te 40-80zł miesięcznie razy 30
    >lat czy szkoda zachodu.

    Mam wrazenie, ze zle na to patrzysz.

    Konto - zaden klopot, i tak trzeba miec.
    Karta wydac 500 zl ? tez zaden klopot, szczegolnie w rodzinie.

    Pozostaje wiec "bo bank bedzie wiedzial gdzie pracuje i ile zarabiam"
    ... a wlasciwie to
    "bo bank sie dowie ze nie pracuje/ze mi zarobki spadly".
    I niepewnosc co wtedy bank zrobi ... ktora i tak ma miejsce, bo jakos
    na te raty zarabiac trzeba ...

    a tu jednak oszczednosc jest i po kilku latach troche sie uzbiera ...
    np na wypadek utraty pracy ...

    J.



  • 28. Data: 2018-10-04 16:38:29
    Temat: Re: kredyt hipo w opcji standard czy promocyjny?
    Od: RobertS <b...@x...pl>

    W dniu 2018-10-04 o 16:15, Piotr Gałka pisze:

    > To nie chodzi o branie rat na granicy. To chodzi o to czy (przy
    > zbliżonych ratach, wystarczająco daleko od granicy) warto się dodatkowo
    > kłopotać aby zaoszczędzić te 40-80zł miesięcznie razy 30 lat czy szkoda
    > zachodu.
    > P.G.
    >

    jak kogoś stać na ratę 1200 zł to powinien wziąć kredyt z max ratą ok.
    1000 zł, reszta to margines na ew. wzrost stóp % (wzrośnie, nie wiemy o
    ile i kiedy)

    jak ktoś chce to może różnicę odkładać, nadpłacać, ale to już opcjonalne

    80 zł na racie to sporo, są tacy, którzy o 10 zł/m-c potrafią bank zmienić

    --
    pozdrawiam
    RobertS


  • 29. Data: 2018-10-04 17:30:08
    Temat: Re: kredyt hipo w opcji standard czy promocyjny?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "RobertS" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:pp58l3$qk7$...@s...man.poznan.pl...
    W dniu 2018-10-04 o 16:15, Piotr Gałka pisze:
    >> To nie chodzi o branie rat na granicy. To chodzi o to czy (przy
    >> zbliżonych ratach, wystarczająco daleko od granicy) warto się
    >> dodatkowo kłopotać aby zaoszczędzić te 40-80zł miesięcznie razy 30
    >> lat czy szkoda zachodu.

    >jak kogoś stać na ratę 1200 zł to powinien wziąć kredyt z max ratą
    >ok. 1000 zł, reszta to margines na ew. wzrost stóp % (wzrośnie, nie
    >wiemy o ile i kiedy)

    Ostroznie, bo jak wibor skoczy np do 20%, to bedzie "banki nas
    oklamaly, banki lekcewazyly zagrozenie" :-P

    >80 zł na racie to sporo, są tacy, którzy o 10 zł/m-c potrafią bank
    >zmienić

    A w sumie - czemu nie.
    W imie, k*, zasad :-)

    J.


  • 30. Data: 2018-10-04 18:00:38
    Temat: Re: kredyt hipo w opcji standard czy promocyjny?
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2018-10-04 o 16:36, J.F. pisze:

    >>>> Czyli mamy dylemat - ok 40-80zl/mc ... czy warto doplacic ...
    >>>> wlasciwie za co ?
    >>> No nie wiem czy ludzie nadal biorą raty na granicy swoich możliwości
    >>> lub na granicy możliwości pary ale obniżenie zdolności z powodu np
    >>> choroby czy wypadku może być długotrwałe a wtedy chciałoby się mieć
    >>> spokojny kąt nie ważne czy o 80zl droższy.
    >
    >> To nie chodzi o branie rat na granicy. To chodzi o to czy (przy
    >> zbliżonych ratach, wystarczająco daleko od granicy) warto się
    >> dodatkowo kłopotać aby zaoszczędzić te 40-80zł miesięcznie razy 30 lat
    >> czy szkoda zachodu.
    >
    > Mam wrazenie, ze zle na to patrzysz.

    Mi głównie chodziło o to, że nigdzie w czasie dotychczasowej dyskusji
    nie zauważyłem kwestii rat na granicy możliwości, a tu nagle wypowiedź z
    której wynika, że rozmawiamy o ludziach którzy biorą raty na granicy
    swoich możliwości.

    >
    > Konto - zaden klopot, i tak trzeba miec.
    > Karta wydac 500 zl ? tez zaden klopot, szczegolnie w rodzinie.
    >
    > Pozostaje wiec "bo bank bedzie wiedzial gdzie pracuje i ile zarabiam"
    > ... a wlasciwie to
    > "bo bank sie dowie ze nie pracuje/ze mi zarobki spadly".
    > I niepewnosc co wtedy bank zrobi ... ktora i tak ma miejsce, bo jakos na
    > te raty zarabiac trzeba ...

    W sumie z umowy i tak wynika konieczność powiadomienia o tym banku, ale
    wiadomo...

    Banki mają wiecznie jakieś problemy z uznaniem moich dochodów za
    pozwalające na udzielenie kredytu. Nauczyłem się wykorzystywać to do
    ucięcia rozmowy jak bank dzwoni "Mamy dla pana specjalną ....". Od razu
    mówię, że spółka jawna i o ile wiem to wam to nie pasuje. Wtedy "zaraz
    sprawdzę - faktycznie". To ja "zadzwońcie jak się wam odmieni.". Na
    razie działa w 100%, ale to może dotyczyć tylko jednego, czy dwu banków
    które akurat lubią do mnie zadzwonić.
    P.G.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1