>
> Nie będę mógł nic reklamować, bo użyty był MÓJ PIN...
>
a nowy regulamin czytales ? jedna z najbardziej korzystnych zmian to
pelna odpowiedzialnosc inteligo po zastrzezeniu karty § 40 punkt 2

do góry

Użytkownik "Marcin" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:3C5EC16C.1A12443@interia.pl...

> > Nie będę mógł nic reklamować, bo użyty był MÓJ PIN...
> >
> a nowy regulamin czytales ? jedna z najbardziej korzystnych zmian to
> pelna odpowiedzialnosc inteligo po zastrzezeniu karty § 40 punkt 2

Czytałem i sam o tym informowałem na pbb. :)

W domyśle chodziło mi o transakcje przed zastrzeżeniem karty. Wtedy PIN
udowadnia, że to byłem ja i mogęim nagwizdać. Gdyby nie było PINu, tylko
podpis, chyba byłoby inaczej...

Choć regulamin mówi, że klient odpowiada za WSZYSTKIE transakcje dokonane
przed zastrzeżeniem... Trochę to dziwne...

--
Pozdrawiam serdecznie,

Wojciech Nawara
w...@p...onet.pl
0501 950782

do góry

"Filip Ozimek" <w...@z...edu.pl> wrote in message
news:a3m8as$3gb$1@news.pse.pl...
> Wojciech Nawara <[nospam]wojciech.nawara@pro.onet.pl> wrote:
> > Chodzi mi raczej o to, że wkładam kartę do bankomatu, wpisuję PIN. W tym
> > momencie dostaję w głowę i tracę przytomność.
>
> No tak, ale rownie dobrze mozesz dostac w glowe po podaniu 2 raz PINu...
>

Wystarczy aby w przypadku zmiany PINu stary Pin był podawany jak
podpis - PO wprowadzeniu nowego...

witrak

--

do góry

>
> W domyśle chodziło mi o transakcje przed zastrzeżeniem karty. Wtedy PIN
> udowadnia, że to byłem ja i mogęim nagwizdać. Gdyby nie było PINu, tylko
> podpis, chyba byłoby inaczej...
>
> Choć regulamin mówi, że klient odpowiada za WSZYSTKIE transakcje dokonane
> przed zastrzeżeniem... Trochę to dziwne...

w takim razie jak tylko odzyskasz przytomnosc po uderzeniu bejzbolem,
lec do najblizszej budki (nie probuj nawet szukac w kieszeni
swojej komorki...) zeby zastrzec karte :))

do góry

On Mon, 4 Feb 2002 13:43:51 +0100, "Wojciech Nawara"
<[nospam]wojciech.nawara@pro.onet.pl> wrote:

>Jeszcze - kleint nagle mdleje przy bankomacie.
>Rozumiem, że złodziej może wybrać ile da bankomat, tego nic nie zmieni. Ale
>on może zmienić PIN i narobićjeszcze na przykłąd zakupów z PINem, czy iść do
>innych bankomatów.

A co jak zemdleje podczas wprowadzania pinu przy jego zmianie? :-)

Kiedyś Wajs (jak mu się tam to jego nazwisko nie pisze) przedstawiał
scenkę wydzierania potwierdzenia i pieniędzy przy kasie. Klient
zazwyczaj podpisuje kwitek, że dokonał wypłaty, a potem dostaje kasę.
A więc co, przecież kasjer może powiedzieć ,,spadaj, podpis mam, kasę
wybrałeś''...


--
Tristan hrabia Alder
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)

do góry