eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › W jaki sposób banki zarabiają na KK?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 53

  • 21. Data: 2006-06-03 19:06:39
    Temat: Re: W jaki sposób banki zarabiają na KK?
    Od: Jaroslaw Berezowski <j...@p...onet.pl>

    Jacek Popławski napisał(a):
    > Jeśli dobrze rozumiem zasadę działania karty kredytowej, to wydaję z niej
    > pieniądze do pewnego limitu, a potem muszę je w ciągu maksymalnie
    > kilkudziesięciu dni spłacić i dopiero jeśli tego nie zrobię, to są naliczane
    > jakieś odsetki.
    >
    > Do tego dochodzi roczna opłata kilkudziesięciu złotych, w niektórych bankach
    > nawet jej nie ma, jeśli się korzysta dużo z karty.
    >
    > W jaki więc sposób zarabia na tym bank?
    Niedawno Planete emitowalo fajny dokument w temacie.
    --
    Jaroslaw "Jaros" Berezowski


  • 22. Data: 2006-06-03 19:25:54
    Temat: troche konkretów...
    Od: " ansidhe " <a...@N...gazeta.pl>

    1. Na tx zakupowej kartą zarabia bank lub inny agent rozliczeniowy, który
    rozlicza danego akceptanta (sklep). Zwykle 4%, ale jest to stawka
    negocjowalna. Czesc z tej prowizji agent rozliczeniowy oddaje wydawcy karty
    (innemu bankowi).

    2. Akceptantowi absolutnie nie wolno przenosic prowizji za tx na posiadacza
    karty (klienta). Jest to niezgodne z regulacjami organizacji kartowych
    (VISA/MasterCard) i jeśli klient zlozy reklamacje u swojego wydawcy karty i
    ma w miare dobre kwity na to, ze akceptant doliczyl mu prowizje do ceny, to
    taki akceptant bedzie mial spore klopoty z bankiem, który go rozlicza. Jesli
    akceptant chce, to moze policzyc tx gotówkowa o te 4% taniej. To tyle.

    3. Na tx wyplaty gotówki zarabia bank lub inny agent rozliczeniowy, który
    rozlicza dany bankomat. Prowizja w tym przypadku jest sciagana od wydawcy
    karty, a wiec obciaza posiadacza karty. Rowniez w tym przypadku wydawca nie
    oddaje agentowi rozliczeniowemu calej kwoty prowizji, bo czesc zostawia dla
    siebie.

    4. Ogólnie rzecz biorac, na tx kartowych zarabiaja banki, a placa za to
    posiadacze i akceptanci. Naturalnie oni tez cos z tego maja, bo: posiadacze
    nie musza chodzic z gotówka lub moga skorzystac z linii kredytowej na
    karcie, a akceptanci nie musza wplacac utargu na konto w gotówce (prowizja
    od inkasa) i w ogóle mają cala kase za przyjete tx kartowe (-prowizja
    oczywiscie ;>) nastepnego dnia na swoim koncie.

    5. Banki dziela swoich posiadaczy kart kredytowych na creditorów i
    transactorów. Ci drudzy sa raczej nieoplacalni, bo zawsze splacaja w
    terminie i zwykle nie daja sie zlapac. Natomiast creditorzy dokonuja
    transakcji az po sam limit karty, splacaja minimum (zwykle 10%), albo i to
    nie, spozniaja sie ze splata, wpadaja w rozne pulapki zastawione przez
    banki, etc. Nierzadko jest tak np. ze wyciag nie zawiera jakiejs oplaty
    karnej, czy np. odsetek z poprzedniego okresu - klient wplaca cala kwote i
    mysli, ze wszystko jest OK, a tu bank mu przywala kare, za niesplacenie
    czegostam w terminie, albo nowe odsetki, etc. Dodatkowo, trzeba pamietac, ze
    o ile za tx zakupowe nie nalicza sie odsetek przy splacie w terminie
    calkowitego zadluzenia, to juz za wyplate gotówki owszem - nalicza sie
    odsetki od daty tx do dnia splaty. Nastepna zmylka: karta kredytowa z
    limitem 1000 PLN. Klient idzie do bankomatu i wyciaga 1000 PLN. Zadowolony,
    bo nie wie, ze za wyplate gotówki bank naliczyl mu wlasnie prowizje, i tym
    samym przebija dozwolony limit => kara. Podsumowujac, nie bez przyczyny
    karty kredytowe stanowia core product wiekszosci banków. Jak już komus sie
    powinie noga, to nie tak latwo sie z tego dolka wydostac. A kasa do banku
    leci...

    6. Co jeszcze lepsze - w PL klienci nadal uwazaja, ze oferta z dluzszym
    grace period-em jest lepsza od tej z krótszym. A to wcale nie prawda. Im
    dluzszy grace period tym latwiej wydac wiecej, niz mozna splacic w nastepnym
    miesiacu. I spiralka sie nakreca... Tymczasem lepsza oferta bylaby taka,
    która oferuje nizsze oprocentowanie. Jednak tego polskie banki raczej nie
    proponuja... ;>

    To tyle gledzenia. Jesli ktos uzna, ze gdzies pobredzilem, to bardzo prosze
    o skorygowanie :>.



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 23. Data: 2006-06-03 20:52:40
    Temat: Re: troche konkretów...
    Od: Marcin Lubojański <k...@o...pl>

    ansidhe napisał(a):

    > 2. Akceptantowi absolutnie nie wolno przenosic prowizji za tx na posiadacza
    > karty (klienta). Jest to niezgodne z regulacjami organizacji kartowych
    > (VISA/MasterCard) i jeśli klient zlozy reklamacje u swojego wydawcy karty i
    > ma w miare dobre kwity na to, ze akceptant doliczyl mu prowizje do ceny, to
    > taki akceptant bedzie mial spore klopoty z bankiem, który go rozlicza. Jesli
    > akceptant chce, to moze policzyc tx gotówkowa o te 4% taniej. To tyle.

    Owszem Visa zabrania ale MC już NIE!!

    Pozdrawiam
    Marcin Lubojański
    --
    interesujesz się turystyką? zapraszam na moje strony:
    www.goscinni.betacom.pl - darmowe noclegi!! na zasadzie wymiany adresów
    www.tramping.slask.pl - relacje, galeria, porady, niusy, tablica
    ogłoszeniowa 'szukam ludzi do wyprawy', rozkład PKS Katowice


  • 24. Data: 2006-06-03 22:07:47
    Temat: Re: troche konkretów...
    Od: Krzysztof <k...@w...pl>

    Dnia Sat, 03 Jun 2006 19:25:54 +0000, ansidhe napisal/a:

    > 2. Akceptantowi absolutnie nie wolno przenosic prowizji za tx na
    > posiadacza karty (klienta). Jest to niezgodne z regulacjami organizacji
    > kartowych (VISA/MasterCard)
    z MC to nie do końća, przykład z regulaminu w BZWBK:

    7. W przypadku dokonywania transakcji przy użyciu Karty Maestro BZ
    WBK, EURO<26 Maestro BZ WBK, MasterCard walutowej BZ WBK
    akceptant może pobrać dodatkową prowizję od transakcji opłaconej
    kartą (tzw. surcharge). Warunkiem pobrania prowizji jest umieszczenie
    przez akceptanta w widocznym miejscu informacji o wysokości
    pobieranej prowizji.

    --
    Krzysztof Lerski


  • 25. Data: 2006-06-03 22:08:36
    Temat: Re: troche konkretów... i niescisłości
    Od: Dawid Kulbicki <daveWYWALto@I_to_TEZ.resetnet.pl>

    No jednak w wielu miejscach pobredziłeś:

    ansidhe napisał(a):
    > 1. Na tx zakupowej kartą zarabia bank lub inny agent rozliczeniowy, który
    > rozlicza danego akceptanta (sklep). Zwykle 4%, ale jest to stawka
    > negocjowalna. Czesc z tej prowizji agent rozliczeniowy oddaje wydawcy karty
    > (innemu bankowi).

    W dzisiejszych czasach, w przypadku normalnych sklepów stawka nie
    przekracza 2%.
    Większość prowizji (tzw. interchange fee) przypada na wydawcę, a tylko
    znikoma część na agenta rozliczeniowego.

    > 2. Akceptantowi absolutnie nie wolno przenosic prowizji za tx na posiadacza
    > karty (klienta). Jest to niezgodne z regulacjami organizacji kartowych
    > (VISA/MasterCard) i jeśli klient zlozy reklamacje u swojego wydawcy karty i
    > ma w miare dobre kwity na to, ze akceptant doliczyl mu prowizje do ceny, to
    > taki akceptant bedzie mial spore klopoty z bankiem, który go rozlicza. Jesli
    > akceptant chce, to moze policzyc tx gotówkowa o te 4% taniej. To tyle.

    No nie do końca. MasterCard usunął ostatnio wymóg nieobciążania klienta
    dodatkowymi prowizjami.

    > 3. Na tx wyplaty gotówki zarabia bank lub inny agent rozliczeniowy, który
    > rozlicza dany bankomat. Prowizja w tym przypadku jest sciagana od wydawcy
    > karty, a wiec obciaza posiadacza karty. Rowniez w tym przypadku wydawca nie
    > oddaje agentowi rozliczeniowemu calej kwoty prowizji, bo czesc zostawia dla
    > siebie.

    W większości przypadków wydawca traci na operacjach bankomatowych (karty
    debetowe-koszty obsługi, brak opłat za wypłatę), ale relatywnie zyskuje,
    ponieważ nie musi prowadzić obsługi gotówkowej w oddziałach na szeroką
    skalę.
    W przypadku kart kredytowych i obciążeniowych rzeczywiście zarabia na
    prowizjach, ale karty tego typu nie powinny służyć do wypłat bankomatowych.

    > 4. Ogólnie rzecz biorac, na tx kartowych zarabiaja banki, a placa za to
    > posiadacze i akceptanci. Naturalnie oni tez cos z tego maja, bo: posiadacze
    > nie musza chodzic z gotówka lub moga skorzystac z linii kredytowej na
    > karcie, a akceptanci nie musza wplacac utargu na konto w gotówce (prowizja
    > od inkasa) i w ogóle mają cala kase za przyjete tx kartowe (-prowizja
    > oczywiscie ;>) nastepnego dnia na swoim koncie.

    Moim zdaniem wszyscy zyskują na obrocie kartowym, z małym ale. Opłaty
    interchange fee powinny być niższe. Zresztą Komisja Europejska już się
    tym zajęła.

    > 5. Banki dziela swoich posiadaczy kart kredytowych na creditorów i
    > transactorów. Ci drudzy sa raczej nieoplacalni, bo zawsze splacaja w
    > terminie i zwykle nie daja sie zlapac.

    Tacy klienci są bardzo opłacalni, pod warunkiem że używają swoich kart;
    hint: opłaty i prowizje.

    > Dodatkowo, trzeba pamietac, ze
    > o ile za tx zakupowe nie nalicza sie odsetek przy splacie w terminie
    > calkowitego zadluzenia, to juz za wyplate gotówki owszem - nalicza sie
    > odsetki od daty tx do dnia splaty.

    Zasadniczo tak, ale są chlubne wyjątki, gdzie odsetki są naliczane od
    dnia wygenerowania wyciągu.

    > 6. Co jeszcze lepsze - w PL klienci nadal uwazaja, ze oferta z dluzszym
    > grace period-em jest lepsza od tej z krótszym. A to wcale nie prawda. Im
    > dluzszy grace period tym latwiej wydac wiecej, niz mozna splacic w nastepnym
    > miesiacu. I spiralka sie nakreca... Tymczasem lepsza oferta bylaby taka,
    > która oferuje nizsze oprocentowanie. Jednak tego polskie banki raczej nie
    > proponuja... ;>

    A tu już przesadziłeś. Są gusta i guściki. Mądrzy klienci nie zaciągają
    kredytu w karcie, ponieważ taki kredyt nie jest opłacalny. mBank
    wprowadził możliwość regulowania opłat i oprocentowania i wydaje mi się,
    że jest to dobry kierunek. Mnie, jak i wielu moim znajomym, bardziej
    pasuje karta z dłuższym grace periodem, niż z niższym oprocentowaniem.
    Oferta kart kredytowych jest mocno zróżnicowana i da się dobrać produkt
    odpowiadający danej osobie.

    Podsumowując, karty kredytowe są dla świadomych klientów, którzy
    potrafią kontrolować swoje wydatki.

    --
    Dawid


  • 26. Data: 2006-06-03 22:11:55
    Temat: Re: W jaki sposób banki zarabiają na KK?
    Od: Krzysztof <k...@w...pl>

    Dnia Sat, 03 Jun 2006 17:58:58 +0200, fotomania.pl napisal/a:

    > Wiekszosc malych sklepikow ma informacje ze transakcje karta powyzej 10
    > PLN . ( koszt polaczenia z autoryzacja = polaczenie do wawy ) Do tego
    to ja mam pytanie:
    jesli karta jest mikroprocesorem (i może sama sprawdzić PIN) tot eż
    jest połaczenie z centrum? Teoretycznie jedną z zalet takiego systemu
    miałobyc to, że przy mniejszych kwotach, w ramach jakiegoś limitu, nie
    ale jak to jest u nas?...

    --
    Krzysztof Lerski


  • 27. Data: 2006-06-03 22:32:22
    Temat: Re: W jaki sposób banki zarabiają na KK?
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    Wojciech Bancer napisał(a):
    > Jacek Popławski napisał(a):
    >
    >> my newsreader told me that Wojciech Bancer wrote:
    >>> Ma jakiś procent od każdej transakcji kartowej?
    >
    >> Ale kto za to płaci, właściciel czy sklep?
    >
    > Zazwyczaj sklep. Czasem ten sklep przenosi to na klienta, ale to raczej
    > wyjątki są.

    Sklep ZAWSZE przenosi wszystkie swoje koszty na klienta.

    p. m.


  • 28. Data: 2006-06-03 22:36:17
    Temat: Re: W jaki sposób banki zarabiają na KK?
    Od: Jacek Popławski <j...@i...pl>

    my newsreader told me that mvoicem wrote:
    >> Zazwyczaj sklep. Czasem ten sklep przenosi to na klienta, ale to raczej
    >> wyjątki są.
    >
    > Sklep ZAWSZE przenosi wszystkie swoje koszty na klienta.

    Tak jak powiedziałem - jeśli coś kosztuje w sklepie 100zł gotówką i 100zł
    kartą, to sklep nie przenosi kosztu obsługi karty na klienta. Więc nie masz
    racji.

    --
    Free Software - find interesting programs and change them
    NetHack - meet interesting creatures, kill them and eat their bodies
    Usenet - meet interesting people from all over the world and flame them
    Decopter - unrealistic helicopter simulator, get it from http://decopter.sf.net


  • 29. Data: 2006-06-03 22:57:59
    Temat: Re: W jaki sposób banki zarabiają na KK?
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>

    Jacek Popławski wrote:
    > my newsreader told me that mvoicem wrote:
    >>> Zazwyczaj sklep. Czasem ten sklep przenosi to na klienta, ale to raczej
    >>> wyjątki są.
    >> Sklep ZAWSZE przenosi wszystkie swoje koszty na klienta.
    >
    > Tak jak powiedziałem - jeśli coś kosztuje w sklepie 100zł gotówką i 100zł
    > kartą, to sklep nie przenosi kosztu obsługi karty na klienta. Więc nie masz
    > racji.
    >

    Po prostu koszt obsługi kart jest rozłożony w cenie towaru.
    A ktoś kto płaci gotówką, po prostu daje sklepowi lepszy zysk i tyle.
    Sklep to nie instytucja charytatywna wszystkie jego koszty muszą być
    zrekompensowane dochodem pochodzącym w większości z ceny towaru.


  • 30. Data: 2006-06-03 23:20:16
    Temat: Re: W jaki sposób banki zarabiają na KK?
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    mvoicem napisał(a):

    >> Zazwyczaj sklep. Czasem ten sklep przenosi to na klienta, ale to raczej
    >> wyjątki są.

    > Sklep ZAWSZE przenosi wszystkie swoje koszty na klienta.

    Niekoniecznie. Zaistnienie kosztu niekoniecznie musi od razu oznaczać
    strate. Może po prostu oznaczać mniejszy zysk. I taki koszt sklep często
    jest gotów ponieść, po to by zachęcić klienta do zakupu i do powrotu.
    Chyba można uznać, że tak właśnie jest w przypadku kart kredutowych.

    --
    Wojciech Bancer

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1