> A jesli klient wrzucil zlecenie do urny?


Takie zlecenie trzeba chyba podpisać - więc nie będzie problemu z ustaleniem
"winy".


>Albo zlecal telefonicznie?

Jest nagranie.

do góry

In message d47obf$jso$...@n...onet.pl, Glenn <g...@b...pl> wrote:
>> A jesli klient wrzucil zlecenie do urny?
>
> Takie zlecenie trzeba chyba podpisać - więc nie będzie problemu z
> ustaleniem "winy".
>
>> Albo zlecal telefonicznie?
>
> Jest nagranie.

Tak, ale założenie jest, że klient podał dobrze,
a osoba "przeklepująca" w komputer się pomyliła.
A pod tym klient się nie podpisuje.
No chyba że już się zgubiłem w tym wątku ;)

Pozdrawiam
Miroo

do góry

>> Jest nagranie.
>
> Tak, ale założenie jest, że klient podał dobrze,
> a osoba "przeklepująca" w komputer się pomyliła.

No i to własnie pomoże sprawdzić nagranie. Jeżeli klient podyktował wśród
cyfr rachunku "xy", a pracownik wpisał "yx" (oczywiście mając pecha i
trafiając na istniejący rachunek) to można to zweryfikować.

do góry

On Wed, 20 Apr 2005 08:54:45 +0200, yayco
<yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com> wrote:

>Jeśli bank będzie wredny, to dodatkowo możliwe jest postępowanie karne z
>tytułu przywłaszczenia,o ile jednak postępowanie cywilne przegrasz w
>sposób oczywisty, o tyle postępowanie karne będzie trudne dowodowo (co
>nie zmienia faktu, że wydasz na adwokata)

znam przypadek, gdy klient wyciągnął z bankomatów o ok. 60 tys. więcej
niż pozwalała mu umowa z bankiem. W sprawie karnej został
uniewinniony.
--
Jarek Andrzejewski

do góry

Dnia Thu, 21 Apr 2005 09:21:32 +0200, Glenn naskrobał(a):


>> ciekawa teoria choć błędna - warto poczytać standardowe umowy o
>> prowadzenie rachunku bankowego w zakresie powstania niedozwolonego
>> debetu oraz automatycznego potrącania kwot przez bank oraz
>> bezwzglednego przepisu dotyczącym informowania banku o wpływie
>> nienależnych środków.
>
> To teraz jeszcze wysil szare komórki i stwórz teorię, dlaczego bank ma
> ścigać kogokolwiek kto nie ma długu wobec banku. Nie pojmujesz, że storno
> nie musi powodować niedozwolonego debetu? Czy to jednak za trudne?

w tym przypadku autor wyraźnie napisał kto się pomylił i kto od niego żada
pieniędzy - tu nie trzeba w ogóle IQ tylko odrobine logiki tak wiec
przestań snuć własne teorie i skup się na tekscie autora.



>> tak - w obu przypadkach gdy stroną jest bank kłania się prawo bankowe
>> i
>> umowa rachunku bankowego czytaj: wezwanie do zapłaty lub
>> natychmiastowe wypowiedzenie kredytu w zależności od sytuacji - oraz
>> finalnie BTE. Banki się nie bawią w pozwy cywilne w tych sytuacjach -
>> a sam sąd nie może badać ich zasadności w tym zakresie na etapie
>> klauzuli BTE.
>
> Nie w obu przypadkach, tylko w tym ostatnim. No ale najwyraźniej pojąć tego
> nie możesz.

mnie nie utreresują bajki tylko zapisy prawa bankowego i nastęnie KPC który
pozwala bankowi zawsze stosować BTE przy czynnościach bankowych.



--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl

do góry

>> To teraz jeszcze wysil szare komórki i stwórz teorię, dlaczego bank
>> ma ścigać kogokolwiek kto nie ma długu wobec banku. Nie pojmujesz,
>> że storno nie musi powodować niedozwolonego debetu? Czy to jednak za
>> trudne?
>
> w tym przypadku autor wyraźnie napisał kto się pomylił i kto od niego
> żada pieniędzy - tu nie trzeba w ogóle IQ tylko odrobine logiki tak
> wiec
> przestań snuć własne teorie i skup się na tekscie autora.


A jednak za trudne dla Ciebie. No cóż - trudno.



> mnie nie utreresują bajki tylko zapisy prawa bankowego i nastęnie KPC
> który pozwala bankowi zawsze stosować BTE przy czynnościach bankowych.


Jeszcze raz jak do dziecka - to że bank żąda zwrotu nienależnej kasy nie ma
nic wspólnego z BTE poza przypadkiem, gdy obdarowany w wyniku storna będzie
miał niedozwolony debet. Jak już to pojmiesz, to może odpisać.


--
/Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
przyszłość/ Woody Allen

do góry

Poke wrote:
> Dnia 2005-04-20 09:08:38, KrzysiekPP napisał(a):
>
>
>>Nawet nie zwrocil uwagi, ze mu cos
>>przybylo na koncie ...
>
>
> Masz klopoty z czytaniem? Czy nie napisalem wyraznie ze mialem dostac
> przelew? I jeszcz jedno: wiesz... ja nie sprawdzam konta co 5 minut tylko
> z niego korzystam.
>

Nie martw się.
Uderz szybko do Federacji Konsumentów z prośbą o prawną poradę.

Tomek

do góry