eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › kursy w alior kantorze
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 11. Data: 2023-08-23 12:49:22
    Temat: Re: kursy w alior kantorze
    Od: Kris <k...@g...com>

    wtorek, 22 sierpnia 2023 o 17:48:54 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):
    > )
    > Kurtałka, ja wręcz uwielbiam chodzić do banków, zawsze jakieś cudo zobaczę, a mam
    do tego tak rzadko okazję

    To opiszę jeszcze przypadek gościa który zapomniał o 200 tys zł.
    Na rachunku bieżącym miał ta kase, czasem z tego rachunku swego czasu korzystał
    później przez 2 lata przestał.
    Zostało ok 220 tys.
    Kasjerka w zmowie z kierowniczka wypłaciły sobie te środki.
    Kontrola wewnętrzna to szybko wykryła, miłe Panie przez jakiś czas na utrzymaniu
    podatników do dyspozycji prokuratora były.
    Z klientem się skontaktowano, przedstawiono mu sytuację, przeproszono i oczywiście
    zwrócono środki.
    Klient z rozbrajającym uśmiechem oświadczył że zapomniał że ma tam jakaś kasę, z
    rachunku nie korzystał bo zdawalo mu się że go zamknal.. Ot tak zapomniał o ponad
    200tys zł;)

    > (ale robotać tam bym nie chciał, co innego hobby, co innego praca).
    > Ale 100-200k zł dla placówki bankowej to jest sporo?
    Przekroczysz o chociaż 1 zł dopuszczalna sumę gotówki w placówce musisz uruchamiać
    dodatkowe procedury itp


  • 12. Data: 2023-08-23 13:12:55
    Temat: Re: kursy w alior kantorze
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    środa, 23 sierpnia 2023 o 12:49:25 UTC+2 Kris napisał(a):
    > wtorek, 22 sierpnia 2023 o 17:48:54 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):
    > > )
    > > Kurtałka, ja wręcz uwielbiam chodzić do banków, zawsze jakieś cudo zobaczę, a mam
    do tego tak rzadko okazję
    > To opiszę jeszcze przypadek gościa który zapomniał o 200 tys zł.
    > Na rachunku bieżącym miał ta kase, czasem z tego rachunku swego czasu korzystał
    później przez 2 lata przestał.
    > Zostało ok 220 tys.
    > Kasjerka w zmowie z kierowniczka wypłaciły sobie te środki.
    > Kontrola wewnętrzna to szybko wykryła, miłe Panie przez jakiś czas na utrzymaniu
    podatników do dyspozycji prokuratora były.
    > Z klientem się skontaktowano, przedstawiono mu sytuację, przeproszono i oczywiście
    zwrócono środki.
    > Klient z rozbrajającym uśmiechem oświadczył że zapomniał że ma tam jakaś kasę, z
    rachunku nie korzystał bo zdawalo mu się że go zamknal.. Ot tak zapomniał o ponad
    200tys zł;)

    Pozazdrościć możliwości takiego zapomnienia ;>
    Inna sprawa, że podobno niesamowita kupa pieniędzy w polskich bankach leży na takich
    zapomnianych,
    choć najczęściej z powodu śmierci właściciela, kontach.
    Teraz jest "centralna" możliwość poszukiwań - choć jak się tym bawiłem w początkach
    istnienia
    to w raporcie było, że np. 400 banków (na szczęście prawie same spółdzielnie) nie
    przesłały informacji.

    Ja kiedyś zapomniałem o 20$ - pierwszej kasie wyłudzonej z internetu - i
    przypomniałem sobie po 10 latach,
    i nawet się znalazły, choć "w komputerze" nie było śladu i musiałem zaryzykować 20zł
    za zaświadczenie,
    że nic bankowi nie jestem winien, żeby pani poszukała w papierach (w międzyczasie
    wprowadzili NRB
    i w żubrze "w komputerze" zmienili pewnie system, tak że nic z czasów przed NRB nie
    było - a te
    20$ to dostałem z USA czekiem w kopercie i chyba zapłaciłem 10zł za inkaso - a to był
    1998 lub 1999).

    > > (ale robotać tam bym nie chciał, co innego hobby, co innego praca).
    > > Ale 100-200k zł dla placówki bankowej to jest sporo?
    > Przekroczysz o chociaż 1 zł dopuszczalna sumę gotówki w placówce musisz uruchamiać
    dodatkowe procedury itp

    No dobra, nawet o grosz - tylko tak się zastanawiam, czy takie 100k to jest 1%, 10%
    czy może 100% tego,
    co się w placówce (jeszcze oczywiście zależy, jakiej "kategorii" wielkościowej)
    "standardowo" trzyma.

    Teraz oczywiście rozwiązują to również w tak chamski sposób, w czym celuje/przoduje
    chyba alior,
    że w placówce kasy po prostu nie ma.
    "Gotówka w bankomacie".

    Choć taki citek w galmoku - kasa jest i ludzie tam z plecakami gótówki wychodzą,
    ale obsługa kasowa tylko w złotówkach (a przynajmniej tak było na początku covidu).
    Do dolarów i euro są bankomaty - ale też się można nadziać, bo dwa (jeden na zewnątrz
    i jeden w środku) mają euro i $, a jeden (w środku, z brzegu, żeby kusił) ma tylko
    złotówki,
    choć też złodziejsko proponuje wypłatę złotówek nawet jak wcześniej wciśniesz,
    że chcesz wypłacić z rachunku bieżącego w euro.


  • 13. Data: 2023-08-23 13:40:32
    Temat: Re: kursy w alior kantorze
    Od: ąćęłńóśźż <c...@b...pl>

    Ty się Kris śmiej, kiedyś zapomniałem na kilka lat o 30kpln, byłem pewien że
    polikwidowałem rachunki w tamtym banku, a okazało się
    że ustanowiłem jeszcze odrębny "oszczędnościowy" czy jak go tam zwał, przypomniał
    mi... komornik zajmując coś trzy stówki (bez
    dodatkowych zer ;)) za jakiś niedoręczony mandat czy rachunek za prąd.


    -----
    > Na rachunku bieżącym miał ta kase, czasem z tego rachunku swego czasu korzystał
    później przez 2 lata przestał.


  • 14. Data: 2023-08-23 14:07:18
    Temat: Re: kursy w alior kantorze
    Od: jureq <j...@n...no>

    W dniu Wed, 23 Aug 2023 04:12:55 -0700 (PDT), użytkownik Dawid Rutkowski
    napisał:

    > Pozazdrościć możliwości takiego zapomnienia ;>
    > Inna sprawa, że podobno niesamowita kupa pieniędzy w polskich bankach
    > leży na takich zapomnianych,
    > choć najczęściej z powodu śmierci właściciela, kontach.
    > Teraz jest "centralna" możliwość poszukiwań - choć jak się tym bawiłem w
    > początkach istnienia to w raporcie było, że np. 400 banków (na szczęście
    > prawie same spółdzielnie) nie przesłały informacji.
    >
    > Ja kiedyś zapomniałem o 20$ - pierwszej kasie wyłudzonej z internetu - i
    > przypomniałem sobie po 10 latach, i nawet się znalazły, choć "w
    > komputerze" nie było śladu i musiałem zaryzykować 20zł za zaświadczenie,
    > że nic bankowi nie jestem winien, żeby pani poszukała w papierach (w
    > międzyczasie wprowadzili NRB i w żubrze "w komputerze" zmienili pewnie
    > system, tak że nic z czasów przed NRB nie było - a te 20$ to dostałem z
    > USA czekiem w kopercie i chyba zapłaciłem 10zł za inkaso - a to był 1998
    > lub 1999).

    Miałem znajomego lekarza, jednego z tych ludzi co to od komputera i
    internetów woleli trzymać się z daleka. I on mnie kiedyś poprosił o
    ustalenie w jaki sposób można odzyskać zapomniane od trzech lat hasło do
    konta w Inteligo, bo mu tam jeden ze szpitali w których pracuje przesyła
    pensję i chciałby odzyskać dostęp do tych pieniędzy.


  • 15. Data: 2023-08-23 15:17:27
    Temat: Re: kursy w alior kantorze
    Od: Kris <k...@g...com>

    środa, 23 sierpnia 2023 o 13:12:57 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):
    > Pozazdrościć możliwości takiego zapomnienia ;>
    > Inna sprawa, że podobno niesamowita kupa pieniędzy w polskich bankach leży na
    takich zapomnianych,
    > choć najczęściej z powodu śmierci właściciela, kontach.

    Dodam jeszcze że gdyby te nieuczciwe pracownice nie popełniły jednego banalnego błędu
    sprawa być może wcale by się nie wydała a przynajmniej do czasu aż właściciel
    przypomniałby sobie o pieniądzach.
    I przy okazji kolejna anegdotka.
    Do placówki przyszedł raz gościu przyniósł niewielkie pieniądze około 8- 9 000
    założył lokatę ale wcześniej przez dobre pół godziny wypytywał czy sejf jest
    wodoodporny, ognioodporny itp czy tym jego pieniądzem się nic nie stanie.
    On faktycznie myślał że po upływie terminu lokaty dostanie te same banknoty które
    wpłacił.
    Inny człowiek dość regularnie przynosił po 30-40000 zakładał lokaty a banknoty które
    wpłacał strasznie śmierdziały jakąś pleśnią czy zgnilizną/stechlizna tak jakby je
    gdzieś w brudnej bieliźnie czy w innym szajsie trzymał.
    Sam z resztą czystościom nie grzeszył wyglądał jak gościu który wygrzebuje ze
    śmietnika resztki jedzenia.
    Nazakładane miał tych lokat na ponad pół miliona.
    Któregoś dnia do placówki przyszła prawniczka okazała akt zgonu, stosowne
    pełnomocnictwa akty nabycia spadku itp i umówiła wypłatę środków po tym człowieku dla
    jego rodzeństwa.
    W umówionym terminie do placówki stawiło się 6 osób( rodzeństwo zmarłego) i wypłacono
    im wszystkie jego środki.
    Przy okazji podpytałem i okazało się że gościu prowadził kiedyś spore gospodarstwo
    rolne, jak już osiągnął wiek emerytalny to stopniowo wyprzedawał posiadaną ziemię.
    I stąd były te jego lokaty.
    Do dzisiaj jednak nie wiem gdzie on te pieniądze przetrzymywał że przynosił takie
    śmierdzące pleśnią/ zgnilizną


  • 16. Data: 2023-08-23 15:40:16
    Temat: Re: kursy w alior kantorze
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    środa, 23 sierpnia 2023 o 15:17:29 UTC+2 Kris napisał(a):

    > Przy okazji podpytałem i okazało się że gościu prowadził kiedyś spore gospodarstwo
    rolne, jak już osiągnął wiek emerytalny to stopniowo wyprzedawał posiadaną ziemię.
    > I stąd były te jego lokaty.
    > Do dzisiaj jednak nie wiem gdzie on te pieniądze przetrzymywał że przynosił takie
    śmierdzące pleśnią/ zgnilizną

    Może to nie on przetrzymywał - bo po co?
    On pewnie jak dostał to od razu przynosił.
    A przetrzymywali zapewne nabywcy tej ziemi - możliwe że jak Wojnar z "Wesela" - ten
    trzymał
    w słoikach oraz w skrzynce zakopanych w ziemi w szklarni.
    Może tamci niedokręcali tych słoików (tak jak mi Albańczycy nie dokręcili
    jednego dżemu figowego, w którym pewnie szukali narkotyków - dobrze, że otworzyli
    tylko jeden z czterech - nie wiem, czy w miodzie też szukali, bo nie był próżniowo
    zamknięty, od pana z rogu, szkoda, że drugiego nie kupiłem - a dżemy ze sklepu) - a
    szklarnię dobrze nawozili,
    bo plony musieli mieć niezłe, skoro stać ich było na dokupienie ziemi.


  • 17. Data: 2023-08-24 01:35:34
    Temat: Re: kursy w alior kantorze
    Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>

    W dniu 23.08.2023 o 15:17, Kris pisze:
    > środa, 23 sierpnia 2023 o 13:12:57 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):
    >> Pozazdrościć możliwości takiego zapomnienia ;>
    >> Inna sprawa, że podobno niesamowita kupa pieniędzy w polskich bankach leży na
    takich zapomnianych,
    >> choć najczęściej z powodu śmierci właściciela, kontach.
    >
    > Dodam jeszcze że gdyby te nieuczciwe pracownice nie popełniły jednego banalnego
    błędu sprawa być może wcale by się nie wydała a przynajmniej do czasu aż właściciel
    przypomniałby sobie o pieniądzach.
    > I przy okazji kolejna anegdotka.
    > Do placówki przyszedł raz gościu przyniósł niewielkie pieniądze około 8- 9 000
    założył lokatę ale wcześniej przez dobre pół godziny wypytywał czy sejf jest
    wodoodporny, ognioodporny itp czy tym jego pieniądzem się nic nie stanie.
    > On faktycznie myślał że po upływie terminu lokaty dostanie te same banknoty które
    wpłacił.

    A ile dostał?

    > Inny człowiek dość regularnie przynosił po 30-40000 zakładał lokaty a banknoty
    które wpłacał strasznie śmierdziały jakąś pleśnią czy zgnilizną/stechlizna tak jakby
    je gdzieś w brudnej bieliźnie czy w innym szajsie trzymał.
    > Sam z resztą czystościom nie grzeszył

    czystością

    wyglądał jak gościu który wygrzebuje ze śmietnika resztki jedzenia.
    > Nazakładane miał tych lokat na ponad pół miliona.
    > Któregoś dnia do placówki przyszła prawniczka okazała akt zgonu, stosowne
    pełnomocnictwa akty nabycia spadku itp i umówiła wypłatę środków po tym człowieku dla
    jego rodzeństwa.
    > W umówionym terminie do placówki stawiło się 6 osób( rodzeństwo zmarłego) i
    wypłacono im wszystkie jego środki.
    > Przy okazji podpytałem i okazało się że gościu prowadził kiedyś spore gospodarstwo
    rolne, jak już osiągnął wiek emerytalny to stopniowo wyprzedawał posiadaną ziemię.
    > I stąd były te jego lokaty.
    > Do dzisiaj jednak nie wiem gdzie on te pieniądze przetrzymywał że przynosił takie
    śmierdzące pleśnią/ zgnilizną

    Może trzymał gdzieś tam, żeby nikt nie pomyślał o włożeniu tam łapy i
    okradzenia go.

    Raz stałam w Aliorze w kolejce do kasy (kasjerka była tylko jedna),
    kolejka była duża.Czekało się długo.
    Za mną stał jakiś Wietnamczyk z reklamówką, a ta kasjerka ładnie się do
    tego Wietnamczyka uśmiechnęła i go zaprosiła. Wywalił jej na blat całą
    zawartośc tej siatki-reklamówki, a ona cała w skowronkach wzięła się za
    liczenie.
    On pewnie codziennie przychodził z takim szmalem i go znała. Może to był
    utarg z jakiegoś jego targowiska.


    --
    animka


  • 18. Data: 2023-08-24 15:04:51
    Temat: Re: kursy w alior kantorze
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "J.F" <j...@p...onet.pl> writes:

    > Pinior z kolegą 80 mln wypłacili.

    Nominały banknotów były wtedy z 10 x większe.
    To oczywiście wciąż był hardcore - ale wtedy wszyscy robili takie
    rzeczy, które teraz byłyby "niemożliwe".
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 19. Data: 2023-08-24 15:49:52
    Temat: Re: kursy w alior kantorze
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 24 Aug 2023 15:04:51 +0200, Krzysztof Halasa wrote:
    > "J.F" <j...@p...onet.pl> writes:
    >> Pinior z kolegą 80 mln wypłacili.
    >
    > Nominały banknotów były wtedy z 10 x większe.

    no fakt, 2000zl juz było.
    Ale to ciagle ze 4 metry pieniedzy - do kieszeni nie upchniesz,
    do reklamówki tez nie :-)

    > To oczywiście wciąż był hardcore - ale wtedy wszyscy robili takie
    > rzeczy, które teraz byłyby "niemożliwe".

    tak, kwotowo w 1992, 80mln to pare pensji było. Albo jedna dobra :-)
    I banknoty po 2mln tez juz były.

    Gawronik chyba kiedys zażądał miliardowej penji ... ale to przelewem
    :-)

    J.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1