eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankikonta w wielu bankach › Re: konta w wielu bankach
  • Data: 2018-09-10 12:19:36
    Temat: Re: konta w wielu bankach
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu niedziela, 9 września 2018 19:40:49 UTC+2 użytkownik Krzysztof Halasa napisał:
    > Dawid Rutkowski writes:
    >
    > > Może w 5-gwiazdkowym poszli by jakoś na rękę - ale "normalnie" to jest
    > > albo blokada z karty albo płatność z góry, żadnych faktur na przelew
    > > czy innych wynalazków - aha, karta musi być kredytowa.
    >
    > Jeśli masz konkretny czas pobytu w hotelu, to może tak być (i jest
    > zresztą wygodniejsze). Normalnie jednak wiele hoteli wcale nie chce
    > zapłaty z góry. Podobnie, wiele hoteli wcale nie robi żadnych blokad,
    > a po prostu obciąża kartę wtedy kiedy ma obciążyć. Gdyby robili blokadę,
    > "kredytowość" nie miałaby większego znaczenia (ważne że blokada
    > przeszła). Bez blokady, jak rozpoznać rodzaj karty? Niektóre nie mają
    > żadnych napisów tego typu, płaskie literki też słabo działają.

    Wg mnie blokada jest zaletą dla klienta - dzięki temu nie wydoi karty zbyt mocno -
    wszystko jedno czy KK czy KD - bo obciążenie od hotelu i tak przyjdzie i trzeba
    będzie zapłacić kartę za niedozwolony debet czy przekroczenie limitu.
    Choć oczywiście pozostaje pytanie o wysokość tej blokady - czy jest to opłata za
    przewidziany czas pobytu + powiedzmy 10% na ew. minibary - czy też może np. 2 razy
    więcej, wtedy kredytowość zdecydowanie się przydaje (chyba że ktoś trzyma 100k na ROR
    - można i tak, sam widziałem).

    Co do napisów credit/debit to w mojej poprzedniej (w sumie pierwsza, wcześniej tylko
    pojedyncze z mBąka i db) generacji kart rzeczywiście na sporej części plastików ich
    nie było.
    Najciekawszy przypadek to KD visa z mBąka bez napisu debit, wypukła - spokojnie mogła
    udawać kredytówkę za granicą, nawet AID taki sam jak kredytówki. Ale po odnowieniu
    już ma napis "debit". Ciekawe, że MC do tego samego konta zamówiony niecałe pół roku
    później (i ważny na 5 lat, a visa tylko na 3 - ta odnowiona również) napis "debit"
    miał.
    Kredytówki zaś wszystkie teraz mam z napisem "credit". db wcześniej nie miał, citek
    chyba też nie. Pozostałe to nówki, mam dopiero pierwsze instancje - i wszystkie mają:
    ing, żaba (world oraz pajacyk), simplicity.

    Wypukłe literki to insza inszość, miałem o tym pisać - jak się komuś wydaje, że można
    w tym pokładać jakąś nadzieję na wypadek np. awarii terminala czy niemożliwości
    połączenia się z bankiem, to niech ją porzuci.
    W kilku bankach pytałem i w każdym odpowiedzieli, że nie mają żadnej możliwości
    wpływu na akceptantów - jeśli się uprze, że tylko elektronicznie, to kartą nie
    zapłacisz w razie kłopotów technicznych.
    Więc wszystkie tam wypukłe literki, hologramy itp. nic nie znaczą.

    A miałem taką zonkową sytuację, dobrze, że było to w Portugalii, bo tam spokojni
    ludzie żyją. Mieliśmy taką umowę, że płacimy w biurze podróży wyliczoną kwotę za
    wczasy (mocno customizowane), a oni nam swoją kartą zapłacą za hotele. No i potem
    było - okazywało się, że nie da się zapłacić przez booking.com (to był bodajże 2011)
    tylko trzeba przesyłać dane karty faxem i wbijać w terminal. Potem, że 500 euro na
    raz nie pójdzie - i to się oczywiście musiało okazać w piątek po południu, dobrze, że
    miałem euro na jedzenie i mogłem dać w zastaw, a w poniedziałek się okazało, że
    poszło 300 i 200 - ale dzięki za taki weekend.

    Zaś brak karty w hotelu - na mojej jedynej zagranicznej delegacji w Chorwacji panie w
    recepcji w 5-gwiazdkowcu (za wszystko miał nam zwrócić kontrahent, ale dopiero
    później, po przedstawieniu faktury i rachunków) zrobiły wielkie oczy na dictum, że
    "we don't have a credit card" i trzeba było z góry "pay at the desk" - dobrze, że
    kosztowało nas to tylko 2% prowizji, a sam kurs był jak w kantorze.
    Co więcej, nawet wtedy prywatnego backupu nie miałem, bo właśnie załatwiałem moją
    pierwszą KK w db (i akurat właśnie w tej Chorwacji musieli z db zadzwonić, żeby
    wszystko popotwierdzać - ciekawe, ile szef za tą, lekko licząc półgodzinną, rozmowę
    wtedy zabulił).

    Płaskich kredytówek zaś już chyba nigdzie nie ma - jedynie chyba mBąk miał taki
    eksperyment, że wydawał kredytową visę electron (rybka była w takim kolorze jak
    wielki elektronik chyba ;) - ale z tego już dawno zrezygnowali.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1