piątek, 22 października 2021 o 11:00:03 UTC+2 Kamil Jońca napisał(a):
> "r...@k...pl" <r...@k...pl> writes:
>
> > Fri, 22 Oct 2021 10:41:48 +0200, w <6172794d$0$526$6578...@news.neostrada.pl>,
> > _Master_ <M...@...pl> napisał(-a):
> >
> >> Skąd pomysł że Twój brak odsetek to Twój zysk?
> >
> > Z obliczeń.
> >
> >> Twój brak odsetek to zachęta (jedna z wielu) do 15% więcej wydanych
> >> Twoich pieniędzy BEZ SENSU.
> >
> > Nie stwierdzam. Ale może w przypadku jakichś niekontrolujących się ułomów tak
> > jest.
> Jesteś bardzo pewny siebie. Tymczasem statystki potwierdzają, że płacąc
> kartą wydaje się jakieś 7-10% więcej. Może jesteś wyjątkiem (chodzisz na
> zakupy z karteczką?), ale osobiście wątpię.

Ale gdzie te statystyki?
I kto jest w nich ujęty?

Bo może to jest porównanie tych, co płacą gotówką wypłacaną z bankomatu, wchodząc w
debet i płacąc od tego właśnie te 8% - przez co nie mogą tego wydać na zakupy - z
tymi, co też nie mają kasy własnej, ale im się na koniec miesiąca pensją wyrównuje?
Bo już w patologiczną spiralę długu nie ma co wchodzić. Pamiętam z metra takich
dwóch, wyglądali jak Flip i Flap, jeździli do roboty do leclerca na Ursynowie, i
prowadzili ciekawe rozmowy - jedna z nich brzmiała tak (był początek miesiąca):
"Jak jesteś w banku?"
"To znaczy co?"
"No bo ja już jestem na minusie."

Albo Ci, którzy płacą kartami, są mądrzejsi statystycznie od tych, co koniecznie
gotówką, i przez to mają więcej na wydatki?

No i jeszcze w dawnych, normalnych czasach, gdy dzięki GP można było sobie zarobić
min. 5% trzymając własną kasę na KO, a wydając kasę banku - i można było to wydać
sobie na zachcianki.
Nie mówiąc o wisienkach - które można dawać na orkiestrę, wikipedię czy kto tam chce
- albo też sobie za nie coś zbędnego kupić - a 1k rocznie można było z tego
wyciągnąć. Trzeba było tylko płacić kartą...