Witajcie,


Pewnie pamiętacie historię, którą opisywałem w wątku 'OSTRZEZENIE -
Volkswagen Bank direct - niezla wpadka' ze wczoraj
news:c1gpoi$k79$1@news.onet.pl

Podczas wczorajszej rozmowy telefonicznej pracownik VWBD poprosił o
odesłanie dokumentów osoby, które dotarły do mnie w wyniku pomyłki.
Zaproponowałem - pocztą na mój koszt lub kurierem na koszt banku. Pracownik
wyraźnie stwierdził, że mam to wysłać kurierem na koszt banku. No OK,
wczoraj zadzwoniłem po kuriera servisco, kompletne dokumenty wysłałem na
koszt banku na Jana Pawła II 15 do Warszawy. Co istotne - nie sprezycowano
żadnej konkrentej firmy kurierskiej, dlatego wybrałem sobie servisco, bo ich
zwyczajnie lubię.

No i dziś sprawdzam co dzieje się z przesyłką. Uwierzycie, że VWBD odmówił
przyjęcia przesyłki ???
Przesyłka ma jutro wrócić do mnie i JA mam zapłacić za próbę doręczenia
21,50 PLN netto.

Po prostu moje gratulacje, cała sytuacja zaczyna mnie to coraz bardziej
bawić, a czasem irytować.
Nie mam ochoty dzwonić do VWBD i prosić o łaskawe przyjęcie przesyłki. NIE
TO NIE ! Cóz za profesjonalizm. Chcę im odesłać dowód złamania tajemnicy
bankowej, a oni mi go odsyłają i każą płacić za przesyłkę, mimo
wcześniejszych ustaleń. Sorry, faktycznie mogłem to wykorzystać w inny
sposób... Mój błąd, że w ogóle zechciałem to odsyłać...

Brak słów, naprawdę. Nie wiem, czy się śmiać, czy płakać.

I znowu do pracowników VWBD: numer telefonu do mnie przecież znacie. Czekam
na kontakt. Numer listu przewozowego chętnie podam - możecie wstrzymać
zwrot. Ale prosić się nie będę. Jeśli ta przesyłka do mnie jutro jednak
wróci, nie odeślę jej do Was ponownie, ani nie zniszczę. Zapłacę za zwrot i
pomyślę, jak możnaby ją wykorzystać... Ewentiualnie wystąpię do Was o zwrot
kosztów.
A ja naprawdę chciałem dobrze, sam zaproponowałem odesłanie dokumentów,
jeśli osoba której doklumenty miałem nie wyrazi sprzeciwu...

A nawiasem mówiąc to ja też mam coraz mniejszą ochotę na korzystanie z usług
VWBD. Aż żałuję, że kilka osób otwarło tam rachunki z mojego polecenia i
zamierzają trzymać pewien - do tego niemały - 'osad'.

Amen.

--
Pozdrawiam,

Wojciech Nawara, telefon.gsm.pl
usenet (at) nawara.info

do góry

Użytkownik "Wojciech Nawara" <usenet@[WYTNIJTO]nawara.info> napisał w
wiadomości news:c1lai7$9bs$1@news.onet.pl...

> No i dziś sprawdzam co dzieje się z przesyłką. Uwierzycie, że VWBD odmówił
> przyjęcia przesyłki ???
> Przesyłka ma jutro wrócić do mnie i JA mam zapłacić za próbę doręczenia
> 21,50 PLN netto.

Update # 3 i mam nadzieję - ostatni.

Trzeba bankowi przyznać, że potrafi szybko i konkretnie rozwiązać powstające
problemy. Niedługo po umieszczeniu posta sprawa została wyjaśniona. Otóż dla
banku było oczywiste, że przesyłkę nadam Stolicą [u nich synonim słowa
kurier to Stolica :)]. Dla mnie z kolei było oczywiste, że jeśli nie
sprecyzowano - nadaję czymkolwiek co lubię. A do Stolicy mam wstręt, po
przekopach jakie miałem w zeszłym roku [gdzie po połowie Śląska ja szukałem
kuriera, a kurier mnie].

Ostatecznie stanęło na tym, że bank - uwaga - zwróci mi koszty kuriera z
Servisco, a ja mam nadać przesyłkę Stolicą na koszt banku.

btw bank woli zapłacić za servisco plus koszty kolejnej przesyłki wysłanej
stolicą, zamiast zawrócić przesyłkę w servisco i zapłacić tylko servisco, no
ale cóż, to już decyzja banku :)

Tak więc jakby nie było sytuacje problemowe potrafią rozwiązywać godnie.

A ja spędzę kolejne godziny na oczekiwaniu na kuriera. :-/

Cóż, mam nadzieję, że na tym sprawa się zakończy. I tym optymistycznym
akcentem


Pozdrawiam wszystkich serdecznie, łącznie z ekipą VWBD,

Wojciech Nawara, telefon.gsm.pl
usenet (at) nawara.info

do góry

Użytkownik "Wojciech Nawara" <usenet@[WYTNIJTO]nawara.info> napisał w
wiadomości news:c1lp9u$c9t$1@news.onet.pl...
> Tak więc jakby nie było sytuacje problemowe potrafią rozwiązywać godnie.

Cóż, pbb czyni cuda :) A raczej krytyka odpowiednich osób.

Pozdrawiam,
Washko

do góry

Kolezka Wojciech Nawara <usenet@[WYTNIJTO]nawara.info> pod wplywem
natchnienia popelnil co nastepuje:

>
> Cóż, mam nadzieję, że na tym sprawa się zakończy. I tym optymistycznym
> akcentem
>
Wojtek ale powiedz prawde:)
Ty to lubisz kontakty z biurami obslugi klienta:D
--
"Tylko dwie rzeczy sa nieskonczone: wszechswiat i glupota ludzka,
chociaz co do pierwszego nie mam pewnosci"
Albert Einstein

do góry

Użytkownik "shado" <shado@///wytnijbadziewie\\\@pf.pl> napisał w wiadomości
news:403faf46@news.vogel.pl...

> > Cóż, mam nadzieję, że na tym sprawa się zakończy. I tym optymistycznym
> > akcentem
> Wojtek ale powiedz prawde:)
> Ty to lubisz kontakty z biurami obslugi klienta:D

Zależy. Powiem tak: nie bronię się przed tym rękami i nogami, jak większość
klientów różnych firm. Ale nie powiem, aby jakoś szczególnie mnie to
podniecało... :-)

W każdym razie tej konkretnej sytuacji wolałbym jednak uniknąć... Tym
bardziej, że dotyczyło to mojej mamy, która teraz już w ogóle nie chce
korzystać z banków 'których nie ma'. A była już prawie przekonana. :-)

Poza tym nie denerwować mnie o 3 nad ranem, bo będę gryźć. Od 1 nad ranem
przejechałem kupę kilometrów po oblodzonych drogach, a zakopałem się na
dobre w odległości 50 metrów od garażu... :-S
Cholerna zima... XXI wiek, człowiek w kosmosie, mieszamy w genach, a tutaj
ze śniegiem sobie rady dać nie możemy. Tak jakby nie można wymyślić jakichś
zwierzątek które by się zajadały śniegiem. :-)))

Nic, idę spać, dobranoc. :-)

--
Pozdrawiam,

Wojciech Nawara, telefon.gsm.pl
usenet (at) nawara.info

do góry

Użytkownik "Wojciech Nawara" <usenet@[WYTNIJTO]nawara.info> napisał w
wiadomości news:c1otkc$r6l$1@news.onet.pl...
> Poza tym nie denerwować mnie o 3 nad ranem, bo będę gryźć. Od 1 nad ranem
> przejechałem kupę kilometrów po oblodzonych drogach, a zakopałem się na
> dobre w odległości 50 metrów od garażu... :-S
> Cholerna zima... XXI wiek, człowiek w kosmosie, mieszamy w genach, a tutaj
> ze śniegiem sobie rady dać nie możemy. Tak jakby nie można wymyślić
jakichś
> zwierzątek które by się zajadały śniegiem. :-)))

Kurde, gdzie Ty jeździsz?? U mnie nie było śniegu od niepamiętnych czasów, a
temperatura jest często dodatnia.

Pozdrawiam,
Washko

do góry

> ze śniegiem sobie rady dać nie możemy. Tak jakby nie można wymyślić
jakichś
> zwierzątek które by się zajadały śniegiem. :-)))

Te zwierzątka nazywają się "Sprawnie Funkcjonujące Służby Miejskie". Mają
coś takiego w Niemczech podobno. I w ogóle w reszcie świata.... :-/

W emigracyjnym nastroju,
Pozdr,
PMZ

do góry

Użytkownik "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org> napisał w wiadomości
news:c1plgm$evr$1@inews.gazeta.pl...

> Kurde, gdzie Ty jeździsz?? U mnie nie było śniegu od niepamiętnych czasów,
a
> temperatura jest często dodatnia.

No, w dzień to tak. Jedź potem po tym zamarzniętym lodzie w nocy. :-)

A odpowiadając na pytanie: Ruda Śląska i okolice, Zabrze, Gliwice i wiochy w
kierunku Pyskowic.

--
Pozdrawiam,

Wojciech Nawara, telefon.gsm.pl
usenet (at) nawara.info

do góry