On Sat, 01 Jul 2023 00:36:53 +0200, Krzysztof Halasa wrote:
> Dawid Rutkowski <d...@w...pl> writes:
>> O, dobrze to ująłeś, "wydaję się być" ;>
>> Tak jest zawsze zanim dojdzie do katastrofy.
>
> Moim zdaniem takie katastrofy widać dużo wcześniej. Tylko wszyscy myślą,
> że "jeszcze się uda". I tak jest rzeczywiście, ale tylko do czasu.

Ogolnie jak najbardziej tak.
O kłopotach Idei bylo głośno przez pare lat. O Getinie też.
Podobnie o PBS, Wołominie itp.

Ale przeciez KNF/BFG absolutnie nie zależy, aby klienci na pierwszy
sygnał uciekli z banku wraz ze swoimi pieniędzmi, bo wtedy na pewno
zbankrutuje :-)

Nasze władze wypracowały formułę, ktora pozwoliła obalic Idee i Getin
w miare bezbolesnie. No to nie mieli klienci sie czego bać :-)

Wczesniej były za duże na normalną upadłość ... czy to ryzykanctwo
klientow, czy wiara w ustawy? :-)

Na PBS sie chyba pare samorządów i firm przejechało - bo ich srodki
nie były gwarantowane, czy za mało.
Z kolei bodajże unijne prawo zabrania miec samorządom kont w NBP,
gdzie mogłyby miec 100% gwarancje bezpieczenstwa ... a moze znów tylko
się tak wydaje :-)

> To zresztą dzieje się cały czas. Dla wielu osób taką katastrofą jest
> np. (kolejne) tąpnięcie BTC.

No, tutaj katastrofa musi być wliczona ... ciekawe, ile osob o tym
wie, albo wierzy, ze potem sie podniesie jeszcze wiecej.

> Nikt też nie wie co będzie z walutami.
> Żyjemy w ciekawych czasach :-(

W sumie chyba jak zawsze.
Nawet w lepszych, bo mamy BFG.

J.

do góry

W dniu 2023-06-28 o 21:17, Krzysztof Halasa pisze:

> Tym razem piszą, że mój ostatni wniosek także anulowali i nie mogą go
> odnaleźć, więc "nie odnajdują nieprawidłowości" po swojej stronie.
> I żebym złożył nowy wniosek... Ja naprawdę jestem spokojny, i staram
> się podejmować (w szczególności istotne) decyzje bez emocji, ale jest
> blisko.

Hmmm, ja niestety muszę utrzymywać ten rachunek,
ale ostatnio przy standardowym ruchu na rachunku
zauważyłem, że system mbanku jest taki właścicielskooszczędny.
Tzn ma taka opcję, że jak kilka dni wcześniej kliknę przelew z datą przyszłą
z konta firmowego, to ten przelew się realizuje, ale nie pierwszą sesją,
tylko tą drugą - tak, że w dany dzień pieniądze są na rachunku docelowym
ale dosyć późno. Natomiast jak odpalę kompa o 5 rano i kliknę przelew
bez daty do zrobienia na już, to on wychodzi poranną sesją i ok 11.00-12.00
jest dostępny w docelowym banku.
Oni mają jakąś korzyść z tego kilkugodzinnego przetrzymywania tych kilku
tysięcy?
Jakieś bilanse pomiędzy sesjami, które poprawiają jakieś wskaźniki?

do góry

cef <c...@i...pl> writes:

[...]
> Hmmm, ja niestety muszę utrzymywać ten rachunek,
> ale ostatnio przy standardowym ruchu na rachunku
> zauważyłem, że system mbanku jest taki właścicielskooszczędny.
> Tzn ma taka opcję, że jak kilka dni wcześniej kliknę przelew z datą przyszłą
> z konta firmowego, to ten przelew się realizuje, ale nie pierwszą sesją,

Hm. Zawsze jak pamiętam, to z prywatnego wychodziło pierwszą sesją (z
dokładnością do jakichś awarii)
Więc
a) z firmowego jest inaczej
b) zmienili coś
c) jakaś jednorazowa wpadka (dużo masz takich przypadków?)

> tylko tą drugą - tak, że w dany dzień pieniądze są na rachunku docelowym
> ale dosyć późno. Natomiast jak odpalę kompa o 5 rano i kliknę przelew
> bez daty do zrobienia na już, to on wychodzi poranną sesją i ok 11.00-12.00
> jest dostępny w docelowym banku.
> Oni mają jakąś korzyść z tego kilkugodzinnego przetrzymywania tych
> kilku tysięcy?
No właśnie nie bardzo. Jedyne co mi przychodzi do głowy to 'nie mają
kasy' żeby zrobić rozliczenie w NBP, ale to byłoby baaaaaardzo dziwne,
bo banki bardzo na to patrzą i ostatni tego typu przypadek to był jakiś
spółdzielczy.


KJ
--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html

do góry

W dniu 2023-07-11 o 10:33, Kamil Jońca pisze:
> cef <c...@i...pl> writes:
>
> [...]
>> Hmmm, ja niestety muszę utrzymywać ten rachunek,
>> ale ostatnio przy standardowym ruchu na rachunku
>> zauważyłem, że system mbanku jest taki właścicielskooszczędny.
>> Tzn ma taka opcję, że jak kilka dni wcześniej kliknę przelew z datą przyszłą
>> z konta firmowego, to ten przelew się realizuje, ale nie pierwszą sesją,
>
> Hm. Zawsze jak pamiętam, to z prywatnego wychodziło pierwszą sesją (z
> dokładnością do jakichś awarii)
> Więc
> a) z firmowego jest inaczej
> b) zmienili coś
> c) jakaś jednorazowa wpadka (dużo masz takich przypadków?)

Wymaganiem bezpłatności tego rachunku/kredytu jest zrobienie jakiegoś
ruchu na kilkanaście tysięcy miesięcznie, więc z początkiem każdego
miesiąca robie przelew. Ale żeby w ten sam dzień wrócił tam, to
raczej staram się pilnować kiedy go robię i śledzę czasy przybycia.
Robię to od początku tego roku i jest to reguła stała.

>> tylko tą drugą - tak, że w dany dzień pieniądze są na rachunku docelowym
>> ale dosyć późno. Natomiast jak odpalę kompa o 5 rano i kliknę przelew
>> bez daty do zrobienia na już, to on wychodzi poranną sesją i ok 11.00-12.00
>> jest dostępny w docelowym banku.
>> Oni mają jakąś korzyść z tego kilkugodzinnego przetrzymywania tych
>> kilku tysięcy?
> No właśnie nie bardzo. Jedyne co mi przychodzi do głowy to 'nie mają
> kasy' żeby zrobić rozliczenie w NBP, ale to byłoby baaaaaardzo dziwne,
> bo banki bardzo na to patrzą i ostatni tego typu przypadek to był jakiś
> spółdzielczy.

Więc pewnie tak jest ustawione w systemie i dlatego muszę
rano odpalić komputer, żeby przelew wyszedł wcześniej :-(

do góry

... parę dni temu dostałem kolejne "rozwiązanie reklamacji". Niestety
moje lokaty zostały założone (owszem, jest to postęp) z kilkutygodniowym
opóźnieniem (nie z datą wniosku i środków, tylko z bieżącą). Napisałem
kolejnego emaila.

Wydaje mi się, że naprawdę bardzo precyzyjnie formułuję moje maile,
tak żeby nie dało się ich źle zrozumieć, a jednak pożądany efekt wciąż
nie następuje.

Zaczynam mieć podejrzenia, że oni to robią celowo, licząc na zmęczenie
przeciwnika. Naprawdę chcą korzystać z depozytów płacenia za nie?

Tak się czasem (pewnie często) zdarzało, że utrzymywałem tam jakieś
nieoprocentowane środki (albo np. lokata przedłużyła mi się na 0,5%
i jej nie zlikwidowałem). Przyzwyczaili się? Zauważam tu swój brak
patriotyzmu.

...reporting from the field.

W innych wiadomościach, Velobank przysłał SMSa o moneybacku następnego
dnia po transakcji BLIKiem (10% z wydanego (max) 1000 zł w miesiącu,
przez pół roku). Pewnie wtedy się rozliczyło.
--
Krzysztof Hałasa

do góry

On Mon, 17 Jul 2023 16:35:06 +0200, Krzysztof Halasa wrote:
> ... parę dni temu dostałem kolejne "rozwiązanie reklamacji". Niestety
> moje lokaty zostały założone (owszem, jest to postęp) z kilkutygodniowym
> opóźnieniem (nie z datą wniosku i środków, tylko z bieżącą). Napisałem
> kolejnego emaila.
>
> Wydaje mi się, że naprawdę bardzo precyzyjnie formułuję moje maile,
> tak żeby nie dało się ich źle zrozumieć, a jednak pożądany efekt wciąż
> nie następuje.
>
> Zaczynam mieć podejrzenia, że oni to robią celowo, licząc na zmęczenie
> przeciwnika. Naprawdę chcą korzystać z depozytów płacenia za nie?

A co - skoro wolno frankowiczom, to czemu nie im :-)

> Tak się czasem (pewnie często) zdarzało, że utrzymywałem tam jakieś
> nieoprocentowane środki (albo np. lokata przedłużyła mi się na 0,5%
> i jej nie zlikwidowałem). Przyzwyczaili się? Zauważam tu swój brak
> patriotyzmu.

Raczej nie - ot, zwykly "błąd programisty", skoro ostrzegają.

Fakt, ze te regulaminu promocji troche skomplikowane, i latwo popełnić
błąd.

J.

do góry