eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiSuper okazyjny kredyt na 52 lata › Re: Super okazyjny kredyt na 52 lata
  • Data: 2009-03-15 19:07:11
    Temat: Re: Super okazyjny kredyt na 52 lata
    Od: "Baloo" <b...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Mithos" <f...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:gpgq4v$dce$1@news.onet.pl...

    > Ludzie żyją z wynajmu. "Dobijanie" lokatora, z którego się żyje to tak
    > jak robienie na złość swojemu klientowi. Jaki to ma sens ?

    Kasa, kasa, kasa ;-)
    Ja z kolei mógłbym spytać - a jaki ma sens żądanie banku, żeby klient
    spłacił kredyt w ciągu jednego dnia (która to kwestia pojawiła się w
    wątku), skoro może takiego klienta "doić" przez paręnaście lat i zarabiać
    na odsetkach?

    >> Mhm... ale to było w czasach prosperity ;-)
    >> Teraz mieszkań niestety ubywa i trend się nie odwróci dopóki deweloperka
    >> całkiem nie stuknie o dno i nie zacznie się od niego odbijać.

    > Jest dokładnie odwrotnie. Masa mieszkań została wybudowanych, inne się
    > właśnie kończą budować, a klientów nagle ubyło. Ceny spadły, a klientów
    > nadal brakuje.

    Masz rację, ale to jest stan na wczoraj i teraz, a ja piszę o tym, co się
    będzie działo (oby nie tak drastycznie). I nie jest to mój wymysł, tylko
    wielokrotnie już zasłyszane/przeczytane prognozy z branży deweloperskiej.
    Jeśli banki nie uruchomią normalnej akcji kredytowej dla klientów i dla
    firm, to nie będzie komu za co budować i komu za co kupować. Owszem - na
    pewno jakieś mieszkania powstaną, dla ludzi z gotówką, ale cała masa
    biedniejszych warstw społeczeństwa będzie cienko piszczeć.

    > Znajoma brała kredyt w ostatnich dniach grudnia i dokładnie płaci teraz
    > 2700 PLN kredytu za mieszkanie 55 metrów. Do tego czynsz (500 PLN) +
    > media (prąd, tv, internet) i wychodzi tyle ile wychodzi.

    No to współczuję. Choć z drugiej strony ponoć dla warszawiaków to nie są
    jakieś kosmiczne cyfry ;-)

    > Ależ płaci. Nie znasz tego rynku i nie wiem na czym opierasz swoją
    > wiedzę. Ja się tym kiedyś zajmowałem więc lekkie pojęcie o tym mam. Do
    > tego utrzymuję kontakty z osobami, które nadal się tym zajmują
    > (developerzy, pośrednicy).

    Nie znam obecnego, ale kiedyś sam wynajmowałem mieszkania (w sensie - od
    kogoś) i nie było mowy o zwolnieniu z opłat czynszowych. Rozmowę zaczynało
    się od wysokości czynszu, opłat stałych (zmienne - prąd, woda itp. nie
    interesowały właściciela - sam za to płaciłem), a potem przechodziło się do
    opłaty za wynajem, czyli tego, na czym realnie zarabiał właściciel. Komu
    opłacało by się wynajmować mieszkanie na innych warunkach?
    A jeśli jeszcze właściciel ma to mieszkanie kupione na kredyt, to stara się
    wynająć je za opłaty łączne takie, by mu tę ratę kredytową pokryło w
    całości.

    > Media opłaca lokator. Właściciel płaci tylko czynsz. Co do US to kogo to
    > obchodzi ?

    No US właśnie obchodzi :)

    > To jest sprawa właściciela mieszkania, większość pomimo faktu, iż umowę
    > podpisała, podatku nie opłaca.

    Ryzykanci.

    >> Jeśli nie chce, to się wymienia zamki, a na odbiór rzeczy osobistych
    >> umawia się z opornym delikwentem w asyście dwóch dobrze zbudowanych
    >> "kolegów". Nielegalne? Okupowanie czyjegoś mieszkania bez zgody
    >> właściciela też jest nielegalne.

    > Za dużo bajek się naczytałeś.

    Eee, po prostu patrzę na to logicznie. Kto mi zabroni wymienić zamki w moim
    własnym mieszkaniu, w sytuacji, gdy umowa najmu wygasła?

    > Poczytaj trochę kodeks cywilny, zwłaszcza o posiadaniu (w tym w złej
    > wierze) oraz np ustawę o ochronie praw lokatorów. Dla własnego dobra.

    OK, który konkretnie paragraf z KC miałby tu zastosowanie?
    A co do ochrony praw lokatorów - rozumiem, że podobne prawo chroni tych,
    których bank usiłuje wyrzucić z mieszkania?

    > Stosując powyższe metody, właściciel narobiłby sobie OGROMNYCH problemów
    > nie tylko od strony prawnej ale i finansowej.
    > Zasada jest taka : w przypadku "opornego" lokatora właściciel nic nie
    > może, bo polskie prawo chroni jedynie lokatora.

    No to cytując Ciebie - właściciel "stawia plastikowy baraczek" i tam
    przenosi opornego.
    Legalne czy nie? :)

    >> Owszem, może żyje się o 1000-1500 zł ciężej, ale nie ma się przy tym
    >> poczucia wyrzucania pieniędzy w błoto.

    > Gorzej jak to 1000-1500 PLN to jest wszystko co się na to życie posiada
    > :)

    Nie no to jest już samobójstwo i szczerze mówiąc osobiście powiesiłbym za
    jaja bankowca, który udzielił kredytu takiej osobie.

    >> Dla mnie wynajem jest takim wyrzucaniem kasy.

    > A dla niektórych nie. Dobrze, że każdy ma wybór i może robić jak chce.

    Amen :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1