Coraz czesciej stosuje sie minimalna kwote przeprowadzenia transakcji dla
osob placacych kartami platniczymi. Ostatnio spotkala mnie przykra rzecz.
Bedac w sklepie nie zwrocilem uwagi na tabliczke (fakt faktem przyklejona w
niewidocznym miejscu), ze minimalna kwota transakcji karta wynosi 40 pln. W
koszu mialem cos ok. 38 pln. Musialem zatem dolozyc cos do koszyka, zeby
wyszlo 50 pln. Pytanie moje jest nastepujace: Czy sklep samowolnie moze
wprowadzac takie ograniczenie, czy musi wystapic o zgode do centrum
autoryzacji (tego z ktorego korzysta)?

Pozdrawiam
Leo

do góry

> Coraz czesciej stosuje sie minimalna kwote przeprowadzenia transakcji dla
> osob placacych kartami platniczymi. Ostatnio spotkala mnie przykra rzecz.
> Bedac w sklepie nie zwrocilem uwagi na tabliczke (fakt faktem przyklejona
w
> niewidocznym miejscu), ze minimalna kwota transakcji karta wynosi 40 pln.
W
> koszu mialem cos ok. 38 pln. Musialem zatem dolozyc cos do koszyka, zeby
> wyszlo 50 pln. Pytanie moje jest nastepujace: Czy sklep samowolnie moze
> wprowadzac takie ograniczenie, czy musi wystapic o zgode do centrum
> autoryzacji (tego z ktorego korzysta)?

W HICie na Kabatach byles??? :)

do góry

Użytkownik "Leonard Szczepanski" <p...@p...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:3cc6d8ee@news.vogel.pl...
>Czy sklep samowolnie moze
> wprowadzac takie ograniczenie, czy musi wystapic o zgode do centrum
> autoryzacji (tego z ktorego korzysta)?

A kto decyduje decysuje o polityce sklepu, własciciel czy centrum
autoryzacji?
IMHO lekko bez sensu pytanie. Skoro sklep wie że będzie miał straty w wyniku
takiej transkacji to może odmówić zapłaty kartą. Nigdzie nie ma obowiązku
honorowania kart płatniczych zawsze i wszędzie. Kiedyś pisałem
oprogramowanie dla jednego z biur podróży i miałem dostęp do danych o
sprzedaży. Zdziwiło mnie jak wiele transakcji karcianych jest nieopłacalnych
dla biura (minimalny zysk lub wręcz strata).
Nie wiem czy tylko w Polsce tak jest ale prowizje pobierane przez centra
autoryzacji są u nas jak na mój gust bardzo wysokie...

Jaco

do góry

> IMHO lekko bez sensu pytanie. Skoro sklep wie że będzie miał straty w wyniku
> takiej transkacji to może odmówić zapłaty kartą. Nigdzie nie ma obowiązku
> honorowania kart płatniczych zawsze i wszędzie.

Jeśli Cię dobrze zrozumiałem, to popierasz to, żeby sklepy podpisywały umowy na
obsługiwanie płatności przy pomocy kart płatniczych, ale wykonywały jej
postanowienia według swojego widzimisię ?
Tzn. naklejki na drzwiach wejściowych tak, ale gdy klient wyciąga kartę, to "pos
sie zepsuł", "przyjmujemy kwoty powyżej xxx"
Nie lubie takiego podejścia- jeśli właściciel sklepu decyduje się na obsługę
kart, to ma to robić zgodnie z umową, a umowy stanowią, że minimalna kwota
płatności kartą to ok 1zł afaik.

>Kiedyś pisałem
> oprogramowanie dla jednego z biur podróży i miałem dostęp do danych o
> sprzedaży. Zdziwiło mnie jak wiele transakcji karcianych jest nieopłacalnych
> dla biura (minimalny zysk lub wręcz strata).

To niech przestana akceptować karty. Ciekawe ilu wtedy stracą klientów ? Ale
jeszcze ciekawsze ilu nowych im przybędzie ? ;-)
W Polsce nie ma przymusu akceptowania kart. Niech zdejmą naklejki z drzwi i
wywiesza sobie napis "cash only" i powodzenia.
Ja osobiście gdy widzę dwa sklepy i jeden z nich obsługuje karty, a drugi nie,
to wybieram ten pierwszy.

> Nie wiem czy tylko w Polsce tak jest ale prowizje pobierane przez centra
> autoryzacji są u nas jak na mój gust bardzo wysokie...

A to jest kwestia umowy, która obowiązuje obie strony- faktycznie kiedyś
czytałem artykuł na ten temat, że prowizje są za wysokie.
NIKT nie zmusza właścicieli do obsługi kart, więc nie ma o czym mówić.
A zainteresowanym płatnościami przy użyciu karty, którzy spotkali się z
minimalnymi kwotami, tudzież "zepsutymi posami" radzę dzwonić do firmy
obsługującej sklep z "donosem" -jak będzie takich telefonów dużo, to jest szansa
że albo pos "się naprawi", albo sklep przestanie nabierać ludzi na możliwość
płatności kartą.
Grzegorz

do góry

> IMHO lekko bez sensu pytanie. Skoro sklep wie że będzie miał straty w wyniku
> takiej transkacji to może odmówić zapłaty kartą. Nigdzie nie ma obowiązku
> honorowania kart płatniczych zawsze i wszędzie.

Jeśli Cię dobrze zrozumiałem, to popierasz to, żeby sklepy podpisywały umowy na
obsługiwanie płatności przy pomocy kart płatniczych, ale wykonywały jej
postanowienia według swojego widzimisię ?
Tzn. naklejki na drzwiach wejściowych tak, ale gdy klient wyciąga kartę, to "pos
sie zepsuł", "przyjmujemy kwoty powyżej xxx"
Nie lubie takiego podejścia- jeśli właściciel sklepu decyduje się na obsługę
kart, to ma to robić zgodnie z umową, a umowy stanowią, że minimalna kwota
płatności kartą to ok 1zł afaik.

>Kiedyś pisałem
> oprogramowanie dla jednego z biur podróży i miałem dostęp do danych o
> sprzedaży. Zdziwiło mnie jak wiele transakcji karcianych jest nieopłacalnych
> dla biura (minimalny zysk lub wręcz strata).

To niech przestana akceptować karty. Ciekawe ilu wtedy stracą klientów ? Ale
jeszcze ciekawsze ilu nowych im przybędzie ? ;-)
W Polsce nie ma przymusu akceptowania kart. Niech zdejmą naklejki z drzwi i
wywiesza sobie napis "cash only" i powodzenia.
Ja osobiście gdy widzę dwa sklepy i jeden z nich obsługuje karty, a drugi nie,
to wybieram ten pierwszy.

> Nie wiem czy tylko w Polsce tak jest ale prowizje pobierane przez centra
> autoryzacji są u nas jak na mój gust bardzo wysokie...

A to jest kwestia umowy, która obowiązuje obie strony- faktycznie kiedyś
czytałem artykuł na ten temat, że prowizje są za wysokie.
NIKT nie zmusza właścicieli do obsługi kart, więc nie ma o czym mówić.
A zainteresowanym płatnościami przy użyciu karty, którzy spotkali się z
minimalnymi kwotami, tudzież "zepsutymi posami" radzę dzwonić do firmy
obsługującej sklep z "donosem" -jak będzie takich telefonów dużo, to jest szansa
że albo pos "się naprawi", albo sklep przestanie nabierać ludzi na możliwość
płatności kartą.
Grzegorz

do góry

Użytkownik "Grzegorz" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aa86un$ia1$1@korweta.task.gda.pl...
, to ma to robić zgodnie z umową, a umowy stanowią, że minimalna kwota
> płatności kartą to ok 1zł afaik.
>

a nie rownowartosc 1$ w danej walucie?

> Ja osobiście gdy widzę dwa sklepy i jeden z nich obsługuje karty, a drugi
nie,
> to wybieram ten pierwszy.
>
tak samo, nawet jesli ten sklep ma (tak jak w przypadku aptek) ciut wyzsze
ceny i tak wole zaplacc karta

--
JaKi

do góry

"Jarosław Popiel" <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:aa87es$mdi$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Grzegorz" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:aa86un$ia1$1@korweta.task.gda.pl...
> , to ma to robić zgodnie z umową, a umowy stanowią, że minimalna kwota
> > płatności kartą to ok 1zł afaik.
> >
>
> a nie rownowartosc 1$ w danej walucie?

Chyba nie - ja kiedyś zapłaciłem za Snickersa na stacji benzynowej kartą -
coś koło 1.20zł Facet nie miał wydać z banknotu 100zł, więc przyjął
kartę:-)) IMHO chyba lepiej by wyszedł na tym gdyby już dał mi ten baton za
free ...

do góry

Użytkownik "Rafal" <r...@h...com> napisał w wiadomości
news:aa8e3n$9ce$1@news2.ipartners.pl...
>
> IMHO chyba lepiej by wyszedł na tym gdyby już dał mi ten baton za
> free ...
>

Czemu? Jesli transakcja byla autoryzowana to jej koszt byl duzy, ale nie
przewyzszal wartosci towaru.

Maciej

do góry

Leonard Szczepanski <p...@p...gazeta.pl> wrote:
> wyszlo 50 pln. Pytanie moje jest nastepujace: Czy sklep samowolnie moze
> wprowadzac takie ograniczenie, czy musi wystapic o zgode do centrum
> autoryzacji (tego z ktorego korzysta)?

Musi wystąpic o zgodę do C.A. i co więcej - bardzo mało sklepów taką
zgodę dostaje.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 608) 093 026
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313

do góry

Jaco <j...@a...net.pl> wrote:
> IMHO lekko bez sensu pytanie. Skoro sklep wie że będzie miał straty w wyniku
> takiej transkacji to może odmówić zapłaty kartą. Nigdzie nie ma obowiązku
> honorowania kart płatniczych zawsze i wszędzie.

Taki obowiązek nakłada na sklep umowa z C.A.


--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 608) 093 026
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313

do góry