> Możesz podać jakieś szczegóły. Właśnie czekam na decyzję. Sprawa
> rozegra się między Millennium a mBankiem. Mam jeszcze czas aby się
> wycofać. Dlaczego drogi?

Rafi w swoim poście ma częściowo rację - kredyt brałem ponad dwa lata temu.
Podsumowując postaram się przedstawić swoje doświadczenia z Bankiem
Millennium:
- 8 reklamacji (wszystkie ostatecznie pozytywnie rozpatrzone)
- błędne naliczenia prowizji, rat, oprocentowania
- poważne błędy merytoryczne w przedstawionej umowie
- blisko 10 błędów we wniosku w wpis do KW (pomylone waluty, kwoty, dane
teleadresowe)
- mimo wyłapania wielu błędów we wpisie do KW sąd i tak odrzucił wniosek bo
bank wystąpił o zły rodzaj hipoteki
- dwukrotnie stwierdziłem kilka błędów w danych wysłanych do BIK - np.
wykazane opóźnienia, gdy ich nie było lub dwukrotnie większa kwota
zadłużenia
- niekompetencja pracowników w oddziałach (na wiele pytań nie znają
odpowiedzi)
- pełne ubezwłasnowolnienie oddziałów (oddział ma nawet pełnomocnictwa do
odbioru poczty - korespondencje trzeba wysyłać na centralę)
- nie mogę aktywnie korzystać z serwisu Internetowego bo potrzebne jest
wygenerowanie hasła w bankomacie przy użyciu ich karty, której nie mam i nie
chcę mieć
- regulamin rachunku bankowego w niektórych punktachh jest niezgodny z
orzecznictwem UOKIK
- gdy wystąpiłem pisemnie o obniżenie marży (z uzasadnieniem) dostałem po 3
tygodniach wywód na całą stronę, który sprowadzał się do stwierdzenia "drogi
kliencie, byłeś głupi, że wziąłeś drogi kredyt to teraz się martw". Dopiero
jak złożyłem wniosek o zaświadczenie o kredycie to w ciągu 2 dni zadzwonili,
aby dowiedzięć się, a dlaczego chcę zmienić bank. Zaproponowali mi obecne
standardowe warunki dla klienta z ulicy (chwilowo marża 2%).
To tyle przykładów "jakości" usług tego banku.

Dlaczego drogi? Jak brałem kredyt (walutowy) miałem marżę banku 3% (przy
udziale własnym 10%). Wtedy była to niezła oferta. Obecnie przy takim samym
kredycie klient z ulicy ma marżę 2,5%, a w promocji 2%. Bank Millennium przy
ustalaniu udziału własnego nie bierze pod uwagę kosztów urządzenia lokum,
więc w rzeczywistości bank kredytuje mniejszy procent pełnej wartości
nieruchomości. Bank do którego właśnie staram się przenieść kredyt bierze
pod uwagę całą wartość nieruchomości, zatem marża jest niższa bo bank wyżej
ocenia udział własny klienta. W moim konkretnym przypadku standardowa marża
wynosi 1,5% i wygląda na to, że uda mi się uzyskać jeszcze niższą. W skali
kredytu 100 000 PLN w ciągu 25 lat różnica 0,5% oznacza różnicę w odsetkach
ok. 9000 PLN.