eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiMille nie jest gorszy od Citiego -- do 7 stówek › Re: Mille nie jest gorszy od Citiego -- do 7 stówek
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
    atman.pl!.POSTED!not-for-mail
    From: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: Mille nie jest gorszy od Citiego -- do 7 stówek
    Date: Wed, 23 Sep 2015 00:32:13 +0200
    Organization: Aleuania-Pueruania
    Lines: 268
    Message-ID: <mtskth$285$1@node2.news.atman.pl>
    References: <mtpj5k$325$1@node2.news.atman.pl>
    <560077e5$0$27522$65785112@news.neostrada.pl>
    <mtpujc$ehj$1@node2.news.atman.pl>
    <56015130$0$596$65785112@news.neostrada.pl>
    <mts2s4$g2o$1@node2.news.atman.pl>
    <5601a80d$0$27526$65785112@news.neostrada.pl>
    Reply-To: "Eneuel Leszek Ciszewski" <e...@g...com>
    NNTP-Posting-Host: 83.151.39.26
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: node2.news.atman.pl 1442961137 2309 83.151.39.26 (22 Sep 2015 22:32:17 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 22 Sep 2015 22:32:17 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5931
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.6157
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:616605
    [ ukryj nagłówki ]


    "MichalL" 5601a80d$0$27526$6...@n...neostrada.pl

    > Zły to Bank, z którym trzeba rozmawiać za pomocą sądów, bo inaczej Bank olewa
    klienta.

    Z Mille nie trzeba rozmawiać za pośrednictwem sądów -- ja nie potrzebuje takiego
    pośrednictwa.

    > A że sądy różnie sądzą - cóż, po pierwsze składają się z ludzi, którzy są omylni i
    w różny sposób oceniają rzeczywistość (i
    > dlatego jest II instancja,

    Druga instancja zignorowała zupełnie załącznik:

    http://eneuel.w.duna.pl/Wypuklina/Karta/Rejonowy/77.
    png

    a tego:

    http://eneuel.w.duna.pl/Wypuklina/Karta/Rejonowy/70.
    png

    załącznika nie czytała, co widać w uzasadnieniu wyroku:

    http://eneuel.w.duna.pl/Wypuklina/Karta/Okregowy/44-
    45-46-47-48-49-50.png
    http://eneuel.w.duna.pl/Wypuklina/Karta/Okregowy/44-
    45-46-47-48-49-50.htm

    Załącznik (kserokopia) z zaleceniem konsultacji ,,zaginął gdzieś po drodze''
    a kopii (znaczeniowo identycznej z zagubioną) sąd nie chciał przyjąć.

    Sąd jedynie wyciąga rękę po kolejne dofinansowanie. :) Kolejne 30 złotych
    za ignorowanie sprawy, w której nie ,,rzuca okiem'' na dokumentację medyczną.
    Dokumentacje tę nazywa najwyraźniej ,,subiektywnym odczuciem'' a ,,badanie''
    biegłego (przejdź na piętach, przejdź na palcach -- rutynowe, chyba w całej
    Polsce) uznaje jako święte i niepodważalne.

    > żeby te ewentualne błędy pierwszej instancji poprawić),

    Żeby naprawic -- trzeba choc okiem rzucic na dokumenty. Sąd pisze w uzasadnieniu:

    Z uwagi na powyższe Sąd Okręgowy uznał, iż sformułowane w apelacji zarzuty
    są w zasadzie powieleniem zarzutów skierowanych wcześniej do opinii biegłego i
    stanowią jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami opinii.

    A jakie są moje zarzuty?

    Oparcie się o opinię zawierającą: pominięcia, błędy, drobne kłamstwa,
    niespójności
    i niejasności niegodne lekarza, czy naukowca w ogóle (wady te opisałem, dlatego
    --> nie opisuję ich tutaj), która sprowadziła sąd na makabryczną drogę rozumowania:

    NIE OPISUJĘ ICH TUTAJ

    Jakie są te prawidłowe ustalenia opinii?

    zwracam uwagę, że pan biegły, w opinii głównej, podniósł
    kwestie tych wypuklin w uzasadnieniu także formułując
    to w sposób medyczny także prawowypukłej właśnie
    kręgosłupa tak używa to

    Czyli 'wypukliny krążków międzykręgowych kręgosłupa to
    inaczej (medycznie) skolioza prawowypukła kręgosłupa.




    TAK ,,pracuje'' sąd w Białymstoku. Zbrodniarz z kijem w ręku. :)




    > a po drugie w różnych procesach różnie wyglądają pisma procesowe, dowody,
    świadkowie opowiadają inne rzeczy, więc i z pozoru takie
    > same sprawy się różnie kończą.

    U Ciebie raczej jest sprawa prosta -- nie ma różnych zeznań świadków. :)

    > Z Citibankiem nigdy nie musiałem wchodzić na wojenną ścieżkę, bo wszystko dało się
    wyjaśnić po ludzku.

    Ja też nie wchodziłem. Uparłem się przy zmianie umowy -- i Citi umowę
    dla mnie specjalnie skorygował. :) I dopiero wtedy ją zawarliśmy. :)


    Ostatecznie Citi też miał coś brać, ale nie brał -- wziął raz, ale wystornował,
    wziął drugi raz i tak zostało; później (chyba omyłkowo) wziął 3 plny za coś...
    (jeszcze nie zgłaszałem, bo nie udało się poprzez WWW)

    > Z Millennium bez sądu i komornika wysłanego do banku jest trudno.

    Ja na razie nie mam tych trudności. Natomiast z komornikami miałem do
    czynienia prze laty -- zero skuteczności, ale opłaty komornicy brali
    chętnie... Z moim dłużnikiem jeden z nich pił alkohol -- nawet wiedziałem
    wtedy, jaki dokładnie, ile i gdzie. Pracowniczki komornika ów dłużnik
    zapraszał do Chin.


    Jednego długu do dziś (po niemal 20 latach) komornicy nie potrafią
    ściągnąć z tego dłużnika -- 50 plnów bez odsetek.

    Innego długu (wobec innego mego dłużnika; kosztów sądowych) nie
    ściągnęli nigdy.

    > Jeżeli ktoś chce się bawić w procesy, to niech podpisuje umowy z Millennium.

    Ja podpisałem masę umów z Millennium -- niektóre nawet czytałem. ;)

    > Będzie miał kosztowne zajęcie w procesowanie się o realizację umów podpisanych z
    bankiem.
    > W każdym razie ostrzegam.

    Ostrzegasz, ale bez podawania konkretnych naruszeń umów.

    Ty **chyba** wyznajesz prawo białostockiego sądu -- bolszewickie prawo
    kija bejsbolowego. Na razie piszesz jedynie o wysokich opłatach, na które
    najwyraźniej zgodziłeś się. Nie kwestionujesz zasady naliczania opłat, lecz
    wysokość, na którą wyraziłeś dobrowolnie zgodę. Być może wyrażając zgodę,
    nie zdawałeś sobie sprawy z tego, że inne banki mają niższe koszty własne,
    ale najwyraźniej bank nie złamał umowy, lecz Ty -- nie chcesz z umową
    zgodzić się, choć tę umowę zawarłeś.

    -=-

    Syn byłego prezydenta Białegostoku, wówczas student prawa (może świeżo
    upieczony prawnik, ale przed jakąkolwiek aplikacją) na białostockiej
    uczelni wyjawił mi sekret jakoś tak: ,,w Polsce, kto więcej daje, ten
    więcej przed sądem dostaje''. Jak w sklepie: ,,dasz 2 złote -- dostaniesz
    bochenek chleba; dasz 4 złote -- dostaniesz 2 bochenki chleba''. Powiedział
    mi też, że: ,,polskie państwo jest w stanie rozkładu''. Słuchając tego,
    myślałem, że kończyć będzie słowami: ,,w stanie rozwoju'', co mnie nieco
    zemdliło. :)

    -=-

    Tu:

    http://eneuel.w.duna.pl/Wypuklina/Karta/Rejonowy/cal
    arozprawj.mp3

    jest lekko odszumiony bełkot SSR Marty Kiszowary. Raz wg niej biegły
    wypukliny zalicza do zwyrodnień, innym razem zwraca uwagę na to, że
    wypukliny to skolioza. Raz biegły może powołać się na ogólne badania,
    innym razem (nieco wcześniej) biegły nie może nijak zobrazować tego,
    co pisze...

    Cała rozprawa to właśnie taki bełkot.

    biegły być może omija sedno sprawy, ale opinia jest dobra, gdyż
    biegły omija konsekwentnie

    do stylu i formy opinii sędzia ma duży dystans, lecz uznaje opinię
    za rzetelnę źródło informacji

    http://eneuel.w.duna.pl/Wypuklina/Karta/Rejonowy/68-
    69-70.png

    Niestety na razie ;) bez OCR. Bolą mnie oczy. Lato było suche -- astma
    zebrała niezłe żniwo. Wcześniej była nienaturalnie ciepła zima -- też
    mnie dobijała. W zimne dni łatwo o przeziębienie, w bezdeszczowe trudno
    oddychać.

    Polski sąd znęca się nad człowiekiem ledwo żywym. Przy okazji ignoruje
    dokumentację medyczną i gubi załączniki.


    Ale i tak mam nieźle -- pobratymcy tych pedziów mordowali Polaków jako
    sędziowie PRLi. Dekomunizacji sądów w Polsce nie było. W ogóle nie było
    dekomunizacji życia w Polsce. Była gruba kreska.


    Kaczyńscy przed 10 laty szli do władzy z hasłem jakimś takim: ,,jesteśmy
    prawnikami z wyższym wykształceniem''. Pytałem zatem złośliwie: ,,czy są
    prawnicy bez takiego wykształcenia?''. Jakież było moje zdumienie, gdy
    okazało się, że polskie sądownictwo niemal bazował na takich sędziach,
    gdy Bolszewicy i Hitlerowcy wymordowali inteligencje polską.

    Kolejne pokolenia sędziów musiały mieć akceptację swych poprzedników.
    I tu należy szukać rozwiązania problemu.

    -=-

    Ani druga, ani kolejna instancja nie da poprawnego wyroku bez zapoznania się z
    faktami.
    Ale białostockie sądy polegają tylko na sentencji zapisanej w opinii, ignorując całą
    resztę.

    http://nawokandzie.ms.gov.pl/numer-23-2/opinie-numer
    -23/roztropnie-z-bieglymi.html

    Jest rzeczą oczywistą, że sąd musi zapoznać się z wszelkimi dowodami.
    W Białymstoku tak nie jest. Wystarczy, że biegły konsekwentnie
    bredzi -- aby sąd bezkrytycznie skalkował jego wyrok. (wynika
    to z nagrania rozprawy)

    Napisałem Tobie w m@ilu, ale powtórzę tutaj, aby i inni mieli tego świadomość:

    Aby było jasne (w sowiej dziupli) nagranie jest autentyczne i legalne.
    Nagrałem to, co było przeznaczone dla mnie i ujawniam coś, co nie jest
    objęte tajemnicą -- rozprawa było otwarta/jawna i każdy (kto chciał)
    mógł przysłuchiwać się jej przebiegowi.

    Niektórzy prawnicy zachęcali mnie do ,,odwiedzania'' sal sądowych i przysłuchiwania
    się rozprawom. Miałem w ten sposób oswajać się z sądami i zapoznawać ze sposobami
    ,,pracy'' sądów.

    -=-

    Aby było jasne -- nie wiem, czy PiS zmieni cokolwiek w sprawie sądów polskich.
    Być może nic. Sądy PO -- znam. Sąd w imieniu państwa, którego premierem jest
    lekarz, uznał (a wyrok uprawomocnił się) że ,,wypukliny dysków kręgosłup[owych''
    to inaczej ,,skolioza kręgosłupa''.


    Piszę te słowa nie tylko do Ciebie? Nie tyle do Ciebie, co do potomnych, aby
    mieli świadomość moralnego bagna, w jakim żyję, czy raczej -- w jakim żyjemy.

    -=-

    Nie jestem zwolennikiem ,,cofania czasu'' i niepokoją mnie zamiary ,,poprawiania''
    umów dotyczących kredytów walutowych, ale 'wypuklina' to nie jest 'skolioza',
    dlatego PO musi ulec degradacji.

    Nie popieram ani 500 pln na dziecko, ani innych ciekawostek PiS, ale PO musi
    odejść od koryta a PiS może to odejście umożliwić. PiS -- i tylko PiS. Żadna
    inna partia nie ma siły na pokojowe pokonanie PO.

    Czy JKaczyński zrealizuje ,,testament'' brata i zdekomunizuje życie w RP -- nie
    wiem. Może tak, może nie.

    -=-

    Wracając do Twej ,,sprawy'' -- nie widzę łamania umowy przez bank.
    Może bank złamał umowę, ale ja tego złamania nie widzę.

    Może niech inni grupowicze wypowiedzą się. Boją się zadzierania z sądami?
    Mogą ominąć ;) wrażliwe elementy mojej wypowiedzi i ocenić Twoją sytuację.


    Poprę Cię, jeśli uznam, że bank (ten czy inny) złamał umowę na Twoją niekorzyść.
    [i liczę na Twoje poparcie -- w urnie, gdzie PO może odejść od koryta]


    Liczę też na rozwagę PiSu i Kaczyńskiego -- w ,,cofaniu czasu''
    i przewalutowywaniu franków na ostrygi. ;)

    Ja nie mam żadnych kredytów (poza kartami kredytowymi) ale nie
    podoba się mi ,,cofanie czasu'', choć żal mi niektórych z Was.


    Taka próba ,,cofnięcia czasu'' może ukazać, kto naprawdę rządzi
    tym światem -- wówczas ,,sądy'' być może coś nakażą bankom, ale
    banki wykażą się tak zwaną życiową mądrością i tak wyrolują swych
    kredytobiorców, iż nie banki stracą, ale kredytobiorcy, chociaż
    w ,,suchych liczbach'' będzie wyglądało to inaczej.


    IMO lepszą droga jest układanie się z bankami -- które przecież
    i nie ustaliły zwyżki kursu franka, i nie złamały zawartych umów.
    Państwo ma stać na straży prawa, nie zaś popierać głośniejszych.


    Co do 500 plnów -- niezbyt mądre podarowanie nie da dzieciom korzyści,
    lecz uczyni dzieci ofiarami a państwo być może niewiele straci -- znacząca
    część forsy powróci w postaci akcyzy alkoholowej...

    Natomiast mądre wspomaganie dzieci IMO ma sens, choćby nawet kosztowało
    podatników więcej niż 500 pln na dziecko.

    -=-

    Ja nie mam dzieci, bo nie mam forsy. (proste)
    I nie mam kredytów frankowych, bo -- też nie mam forsy.
    Ale gdybym miał forsę, miałbym dzieci -- także adoptowane,
    lecz frankowych zobowiązań -- raczej bym nie miał.

    --
    .`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1