eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKrótka historia przenosin karty :) (ING) › Re: Krótka historia przenosin karty :) (ING)
  • Data: 2005-08-03 20:18:16
    Temat: Re: Krótka historia przenosin karty :) (ING)
    Od: Konlin <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Wed, 3 Aug 2005 08:14:44 +0200, na pl.biznes.banki, gg napisał(a):

    > Pudło.
    > Po prostu slogan "darmowa KK" działa na mnie jak czerwona płachta na
    > byka...

    Na mnie tak działają Twoje teorie, przynajmniej we względzie KK.

    > Mama nadzieję, że ktoś się zastanowi czy rzeczywiście potrzebuje kredytu
    > oprocentowanego na lichwiarski %. Bo tak są oprocentowane KK

    Dla mnie 0% to nie jest jakaś lichwiarska suma. A ile po GP? Nawet nie wiem
    bo nie korzystam i nie zamierzam.

    > Dodając do tego słone kary za każde "przewinienie" wobec banku mamy oto
    > ten wymarzony, przez niektórych, produkt bankowy. I nie mydlcie mi tu oczu
    > 52 dniami GP.

    Widziały gały co brały. Do tej pory nie zapłaciłem ani złotówki z tytułu.
    Zresztą co to za "przewinienie"? Albo się trzymasz regulaminu albo nie i
    wtedy płacisz.

    > Albo 116 - ROTFL. Niedługo będą pewnie w promocji karty z rocznym GP.
    > Przecież KK trzeba spłacić. I tak te pieniądze trzeba będzie skądś wziąć.

    A jakbyś płacił debetówką/gotówką tych pieniędzy nie musiałbyś mieć?

    > Nieraz to nie wystarczy i wtedy zacznie się płacz...

    Trudno, za błędy się płaci.

    > Co innego wziąć np kredyt hipoteczny albo kredyt na samochód, tu okres
    > kredytowania liczy sięw latach. Ale przy okresie do spłaty okolo miesiąca
    > jaką daje KK jaki sens ma jej używanie? Może mi to ktoś wyjaśni? Ale bez
    > tych bzdur o zarabianiu na KK.

    To ja Ci wyjaśnie - nie muszę przed każdymi zakupami kalkulować czy jeszcze
    mi starczy na zapłatę debetówką czy nie ryzykując tym że zostanę przy kasie
    czy dystrybutorze z ręką w nocniku bo zapomniałem o wypłacie 10 z bankomatu
    tydzień temu. Przy KK miesięcznie wykorzystuję nie więcej niż 20-30% limitu
    i wiem że ZAWSZE będę mógł zapłacić niespodziewane kilkaset czy kilka
    tysięcy złotych. Przy debetówce zawsze musiałbym mieć te pare kzł w
    pogotowiu na jakimś oko czy eMax+ bo może się przydadzą i na dodatek
    pamiętać o tym żeby przelać na konto do ktorego mam kartę (raz w miesiącu
    za free) i potem z powrotem nie wykorzystaną część lub całość jeśli
    zmieniły mi się plany. Wygoda niesamowita, co?

    > A teraz Pytanie do Ciebie. Mam nadzieję że mi szczerze odpowiesz. Naprawdę
    > potrzebujesz KK? Nawet jeżeli któregoś miesiąca zabrakłoby Ci pieniędzy na
    > jakąś przyjemność/towar to nie mógłbyś sobie odmówić i kupić tego za
    > miesiąc?

    Ja odpowiem za siebie - nie potrzebuję ale bardzo ułatwia mi życie.
    Podobnie jak komórka, kiedyś nie miałem i żyłem.

    pzdr
    konlin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1